Szczęśliwy związek przynosi same korzyści, ale co jeśli w naszym małżeństwie lub związku nie dzieje się najlepiej? Rozmaite badania dowodzą, że nieudane relacje, kłótnie i cierpienie doświadczane w związku mają wpływ na stan naszego zdrowia. Jak donosi portal Live Science, z opublikowanych w "Journal of the American Medical Association" rezultatów szwedzko-amerykańskiego badania z 2000 roku wynika niezbicie, że zamężne kobiety w wieku od 30-65 lat, cierpiące na chorobę wieńcową, mają trzykrotnie mniejsze szanse na wyzdrowienie, jeśli doświadczają małżeńskich problemów i związanego z nimi stresu. To samo dotyczy niezamężnych kobiet w stałych - nieudanych! - związkach. Co ciekawe, stres związany z pracą nie ma tak niekorzystnego wpływu na rokowanie w chorobie wieńcowej jak problemy małżeńskie.
Stały, udany związek ma korzystny wpływ na zdrowie psychiczne. Analogicznie, nieudane małżeństwo lub związek odbija się niekorzystnie na naszej psychice. Wrogość i ciągła krytyka doświadczane ze strony partnera podczas kłótni odbijają się na zdrowiu psychicznym i - jak dowodzą naukowcy - lepiej być singlem, niż pozostawać w burzliwym związku. Z brytyjskiego badania przeprowadzonego przez naukowców z University of London wśród ponad 2 tys. kobiet i ponad 2 tys. mężczyzn poniżej 65 roku życia, wynika, że singielki mają mniej problemów psychicznych, niż kobiety, które mają za sobą rozstania, separacje i rozwody. Im mniej czasu upłynęło od rozstania, tym gorszy stan psychiczny. W przeciwieństwie do kobiet, mężczyźni są w gorszej psychicznej formie, kiedy pozostają singlami. Oni też szybciej dochodzą do siebie po rozpadzie związku niż kobiety, a dla ich zdrowia psychicznego lepszy jest związek partnerski niż małżeństwo - odwrotnie niż u kobiet.
Utrzymujący się wysoki poziom stresu będący wynikiem problemów małżeńskich, sprawia, że nieszczęśliwi małżonkowie są mniej zdrowi od osób, które nie są w stałych związkach. W badaniu zmierzono poziom hormonu stresu i ciśnienie osobom w średnim wieku, żeby sprawdzić, czy kłopoty małżeńskie przekładają się na poziom stresu w pracy. I znowu bez niespodzianek: osoby, które tkwiły w nieudanych małżeństwach miały wyższy poziom kortyzolu (badanego rano) i wyższe ciśnienie w godzinach południowych. Takie problemy mogą z czasem skutkować cukrzycą, otyłością, zawałem i depresją - podsumowali badanie naukowcy z Brandeis University (USA). Podważyli oni też teorię, jakoby zmartwienia małżeńskie miały gorszy wpływ na zdrowie psychiczne kobiet niż mężczyzn. W ich badaniu zarówno żony, jak i mężowie przechodzący trudności w swoich małżeństwach, wykazywali podwyższony poziom stresu w ciągu całego dnia.
Okazuje się, że skutki stresu doświadczanego przez kobiety tkwiące w nieudanych związkach są porównywalne do tych doświadczanych przez osoby palące papierosy i nieuprawiające sportów. Z amerykańskiego badania, przeprowadzonego przez naukowców z University of Utah, dowiadujemy się, że częste kłótnie z partnerami mają gorszy wpływ na zdrowie fizyczne kobiet niż mężczyzn. U kobiet, które często doświadczały konfliktów w swoich związkach zaobserwowano wysoki cholesterol, nadciśnienie, otyłość i podwyższony poziom cukru. Mimo że mężczyźni w nieudanych związkach, podobnie jak kobiety, są zagrożeni depresją, problemy małżeńskie nie mają takiego samego przełożenia na ich zdrowie fizyczne.
Konflikty i stres wywołany problemami małżeńskimi zaostrzają objawy chorób i wydłużają czas dochodzenia do zdrowia. Z obserwacji naukowców wynika, że osoby w nieszczęśliwych związkach mają też większe problemy z dostosowaniem się do wymogów kuracji, np. do przestrzegania rygorystycznych diet.
Czy lepiej być singlem? Nie, najlepiej być po prostu w udanym związku - wiele badań wykazało, że satysfakcjonująca relacja ma pozytywny wpływ na nasze zdrowie (także psychiczne) i długość życia. Jeśli więc wasz związek pozostawia wiele do życzenia, warto pomyśleć, jak zaradzić problemom i naprawić wasze relacje. Na zdrowie!