Czy to, jakiego smartfona używasz, ma wpływ na twoje orgazmy? [SEKSOWNE STATYSTYKI]

Jeśli chodzi o związki i seks, wyniki badań nie przestają zdumiewać. Oto garstka najnowszych doniesień, zebranych na portalu Popsugar: czasem śmiesznych, czasem zadziwiających, a nierzadko po prostu... głupich. Zaskoczeni?
10 to najlepsza pora na seks 10 to najlepsza pora na seks fot. Shutterstock

Porozmawiajmy o seksie

Jeśli lubicie ciekawostki z cyklu "wiedza bezużyteczna", na pewno zauważyliście już, że jeśli chodzi o sprawy sercowo-łóżkowe, można natrafić na prawdziwe perełki. Szczególnie jeśli chodzi o wyniki rozmaitych ankiet. Na przykład z tej przeprowadzonej przez duży amerykański portal randkowy wynika, że najlepszą porą na miłosne uniesienia jest wieczór, a dokładnie 22.00. Byle nie codziennie, bo na to ochotę ma tylko 15 proc. mężczyzn i 12 proc. kobiet.

Może warto przeprowadzić na własną rękę badania porównawcze i sprawdzić, jak wypada seks o 22.00 w porównaniu z tym o 20.00 lub 23.30? Potraktujcie to jako wkład w naukę o ludzkiej seksualności (tak, oglądam "Masters of Sex"). Nie, nie musicie robić tego codziennie.

rudowłosa kobieta rudowłosa kobieta fot. Shutterstock

Powiedz mi, jaki masz telefon...

...a powiem ci, jak udane jest twoje życie seksualne. Z tej samej ankiety wynika bowiem, że użytkownicy telefonów z Androidem osiągają orgazm prawie za każdym razem (w 90 proc. stosunków). Ten sam wynik dotyczy osób... o rudych włosach! A gdyby to połączyć? W naszej redakcji od razu posypały się żarty o rezerwowaniu wizyty u fryzjera i sprawdzaniu ofert operatorów telefonii komórkowej - jedyna rudowłosa koleżanka, a zarazem właścicielka TEGO telefonu, odmówiła nam niestety komentarza.

wibrator wibrator fot. Shutterstock

Komu wibrator?

Najfajniejszym miejscem, żeby go użyć jest wanna lub prysznic - stwierdziło 77 proc. kobiet, które wzięły udział w  ankiecie producenta wibratora We-Vibe. Ponad połowa właścicielek tej zabawki nie wstydzi się podróżować z wibratorem w bagażu podręcznym - ale to Amerykanki, a czy Polki są bardziej pruderyjne? Odpowiednich badań niestety brak.

Interesująca jest za to sama historia wibratorów: w XIX wieku były często używane przez anglosaskich lekarzy do leczenia kobiet cierpiących z powodu niezwykle powszechnej i uciążliwej dolegliwości: histerii. Do symptomów można było zaliczyć niemal wszystko: rozdrażnienie, ból głowy, bezsenność, częste omdlenia. Biedni lekarze byli przemęczeni pracą ponad siły - skuteczną terapią histerii było bowiem doprowadzanie pacjentek do orgazmu. Dlatego, by przynieść ulgę przepracowanym lekarskim palcom, jeden z geniuszy medycyny zaprojektował wibrator. Według Wikipedii już pod koniec XIX w., wraz z elektryfikacją, wibratory z gabinetów lekarskich zaczęły trafiać do domów - i to o wiele wcześniej niż elektryczne żelazka czy odkurzacze...

superman superman fot. Shutterstock

Informatycy są seksowni!

A tak! Na stałego bywalca siłowni zdecydowałoby się zaledwie 15 proc. kobiet, które wzięły udział w badaniu przeprowadzonym przez amerykańską firmę Crucial, a aż 84 proc. pań wolałoby spędzać czas z mężczyznami, którzy dobrze znają się na komputerach. Trochę zastanawia profil firmy zlecającej badanie - wszak związana jest właśnie z komputerami i technologią... Portal match.com odkrył jednak, że panowie pracujący w branży IT szczytują znacznie częściej niż ich koledzy pracujący w innych zawodach. Może więc coś jest na rzeczy?

internet internet fot. Shutterstock

Internet lepszy od seksu?

Wyobraźcie sobie, że jesteście postawieni przed wyjątkowo trudnym wyborem: musicie na rok zrezygnować z internetu lub seksu. Co byście wybrali? 43 proc. osób, które wzięły udział w badaniu producenta prezerwatyw Skyn, zrezygnowałoby z seksu. Jednak to głównie panie lubią internet bardziej od seksu, bo takiej odpowiedzi udzieliło 49 proc. kobiet i 36 proc. mężczyzn. A może po prostu lubią seks w internecie?

szafa szafa fot. Shutterstock

Zrób trochę miejsca, kochanie!

Jeśli chodzi o wspólną przestrzeń mieszkalną, mężczyźni do szczęścia potrzebują... więcej miejsca w garderobie! Tak stwierdzili w badaniu przeprowadzonym przez firmę Apartment List, pośredniczącą w wynajmie mieszkań. Nieważne, ile będzie łazienek, czy łózko będzie dostatecznie duże, ważne, by panowie mieli więcej miejsca na swoje koszule, spodnie i skarpetki. Daje do myślenia? Ile pólek w waszych szafach należy do was, drogie panie? U mnie zdecydowanie uprzywilejowane są moje sukienki i bluzki, może więc pora na zmiany?

para para fot. Shutterstock

Zamieszkajmy w końcu razem!

...a może lepiej nie? To zależy od tego, jak długo jesteście razem. Im szybciej para ze sobą zamieszka, tym większe ma szanse na zadowolenie z bycia razem na co dzień - wynika z ankiety Apartment List. Ponad połowa par o związkowym stażu przekraczającym 4 lata w momencie wprowadzenia się pod wspólny dach, nie była szczęśliwa z powodu tej zmiany i zamieszkania razem.

para para fot. Shutterstock

Dużo seksu? Dla trzydziestolatków!

I znowu badanie, z którego wynika, że życie seksualne po trzydziestce jest najlepsze. Użytkownicy match.com, którzy skończyli trzydzieści lat, kochali się w ciągu ubiegłego roku częściej, niż ich młodsi i starsi koledzy. Częściej też mieli stałego przyjaciela/przyjaciółkę, z którym spotykali się na seks bez zobowiązań - do takich relacji przyznało się aż 59 proc. trzydziestokilkuletnich ankietowanych.

Podobnie wypadło badanie firmy Skyn - 62 proc. osób z przedziału wiekowego 33-44 twierdzi, że uprawia seks przynajmniej raz w tygodniu, to samo dotyczy nieco ponad połowy 18-24-latków. Halo, czy ktoś tu twierdził, że życie kończy się po trzydziestce?

Więcej o:
Copyright © Agora SA