Masturbacja zakończona orgazmem wzmacnia naszą odporność. 9 zaskakujących naukowych faktów o orgaźmie

Myśleliście, że na temat orgazmu wiecie już wszystko? Nic bardziej mylnego! Zobaczcie, jakie naukowe ciekawostki zebrał na swoim blogu "Sex and Psychology" dr Justin Lehmiller z Uniwersytetu Harvarda. Będziecie zdziwieni!
kobieta sen kobieta sen fot. Shutterstock

Orgazm we śnie

Myślimy, że orgazmy podczas snu są zarezerwowane tylko dla mężczyzn, a nad kobietą trzeba się po prostu nieźle napracować, żeby osiągnęła szczyt rozkoszy. A jednak, jak dowiódł Alfred Kinsey, pionier badań nad seksualnością, takie orgazmy przydarzają się  także kobietom! 37 procentom pań objętych jego badaniem przynajmniej raz zdarzyło się szczytować we śnie.

Na występowanie "sennych orgazmów" nie ma wpływu to, jak często kobieta ma sny erotyczne ani to, jak często uprawia seks. Prawdopodobieństwo takiego orgazmu zwiększa się natomiast - jak przekonywał Kinsey - jeśli jej poziom zadowolenia z pożycia seksualnego jest wysoki oraz jeśli ma liberalne podejście do seksu.

A psik! Na orgazm!

Nieco rzadziej, ale też się zdarza: niektórzy ludzie podczas szczytowania zaczynają... kichać! Jak to możliwe? Naukowcom nie udało się jeszcze ustalić, dlaczego tak się dzieje, ale skłaniają się ku tezie o neurologicznych przyczynach kichania wywołanego seksem. Podobnie - twierdzą naukowcy - można tłumaczyć to, że niektórzy ludzie nie potrafią opanować kichania, kiedy razi ich bardzo jasne światło.

Kichanie w ekstazie możne dotyczyć zarówno mężczyzn, jak i kobiet, ale nic dziwnego, jeśli jeszcze nie trafiliście na takich kochanków - w literaturze naukowej opisano zaledwie kilkadziesiąt takich przypadków. Pierwszy pochodzi sprzed 100 lat: pewien mężczyzna zaczynał kichać na samą myśl o seksie!

u lekarza u lekarza fot. Shutterstock

Częste orgazmy zamiast lekarza

Masturbacja prowadzi do ślepoty? Te i inne teorie dotyczące szkodliwości masturbacji możemy spokojnie włożyć pomiędzy bajki (ale wszyscy o tym wiemy, prawda?). Orgazmy mają dobroczynny wpływ na stan naszego zdrowia, są nawet badania naukowe, które dowodzą, że zakończona orgazmem masturbacja wzmacnia męski układ odpornościowy poprzez produkcję większej liczby leukocytów.

W 2003 roku w czasopiśmie "British Journal of Urology International" opublikowano wyniki pracy naukowej, z której wynika, że mężczyźni, którzy się onanizują, mają większe szanse uniknięcia raka prostaty!

Makak niedźwiedzi Makak niedźwiedzi fot. Shutterstock

Orgazm rzecz ludzka?

Niekoniecznie. Co prawda nie wiadomo, jak to wygląda w sferze psychicznej, ale fizyczne przeżywanie, przynajmniej w przypadku naczelnych, jest bardzo podobne. W 1974 roku Suzanne Chevalier-Skolnikoff przyglądała się 143 stosunkom makaków niedźwiedzich i zaobserwowała, że wielu samców po 2-3 minutach obcowania z samicą przeżywa orgazm. A co z samymi samicami? Cóż, one także wydawały się szczytować, jednak zdarzało im się to podczas stosunków z innymi samicami...

mężczyzna w łóżku mężczyzna w łóżku fot. Shutterstock

Udawanie orgazmów

Że niby panie są w tym mistrzyniami? No dobrze, ale nie tylko kobiety udają! Podczas badania przeprowadzonego w 2010 roku wśród studentów obu płci (180 mężczyzn, 101 kobiet), 25 procent panów przyznało się do przynajmniej jednego takie zdarzenia (w porównaniu z połową ankietowanych pań).

Jak to wygląda w praktyce? Studenci mówili, że na przykład wydają z siebie kilka dodatkowych westchnień, mówią, że już skończyli i ukrywają zużytą prezerwatywę, żeby partnerka nie widziała braku nasienia. Po co to robią - zapytacie? 80 procent mężczyzn chciało po prostu zakończyć stosunek - z nudy lub zmęczenia albo dlatego, że wiedzieli, iż nie uda im się osiągnąć prawdziwego orgazmu (byli zbyt pijani lub partnerka okazała się za mało doświadczona).

para w łóżku para w łóżku fot. Shutterstock

Ile minut do orgazmu?

Hmmm, no dobrze, ale przekonanie, że faceci szybciej i łatwiej, a nad kobietami trzeba się wysilić, nie wzięło się jednak z próżni! Jak myślicie, ile czasu potrzebuje kobieta, a ile mężczyzna, żeby osiągnąć orgazm? Zdaniem Williama H. Mastersa i Virginii E. Johnson, pary naukowców znanych ze swoich badań nad seksualnością, panom potrzeba średnio 4 minut, a paniom... od 10-20. C.n.d.

kobieta kobieta fot. Shutterstock

Do orgazmu poprzez piersi

A tak! Panie często skarżą się, że ich kochankowie nie bardzo radzą sobie z pieszczotami piersi. Ich skargi są w pełni uzasadnione, okazuje się bowiem, że niektóre kobiety mogą osiągnąć szczyt rozkoszy dzięki stymulacji samych brodawek sutkowych... Dzięki tomografii mózgu naukowcom udało się ustalić, że pieszczoty piersi uaktywniają te same obszary mózgu, co stymulacja łechtaczki i pochwy.

kobieta w łóżku kobieta w łóżku fot. Shutterstock

Myślami do orgazmu

To dopiero coś: orgazm bez dotyku! Poważnie, znane są przypadki osiągania orgazmu przez kobiety dzięki zsynchronizowaniu oddechów z partnerem! Wspomniany już Alfred Kinsey przytaczał natomiast przykłady kobiet, którym wystarczyło dotknięcie jakiegoś miejsca na ciele, które utożsamiały z orgazmem - bez penetracji i bez stymulacji łechtaczki. Szczytowały podczas dotykania brwi, a nawet mycia zębów!

kobieta w łóżku kobieta w łóżku fot. Shutterstock

Wielokrotne orgazmy

Tak, tak. Naprawdę istnieją. Głównie u kobiet, chociaż znane są przypadki mężczyzn, którym też się przytrafiają - jednak dużo rzadziej. Masters i Johnson twierdzili, że wiele kobiet podczas jednego stosunku przeżywa od 3 do 4 orgazmów i dopiero wtedy ich potrzeby są w pełni zaspokojone. W innym badaniu, przeprowadzonym pośród 800 studentek, o przeżywaniu wielokrotnych orgazmów mówiło 43 procent kobiet.

Najbardziej spektakularny opisany przypadek to kobieta, która w czasie 1 godziny miała 134 orgazmy! Dla porównania, u mężczyzny było ich "zaledwie" 16...

Więcej o:
Copyright © Agora SA