Zdrada to koniec związku? Fakty i mity dotyczące niewierności

"Jeśli przyłapię go z inną, spakuję mu walizki", "To faceci zdradzają najczęściej" - brzmi znajomo? A jednak w praktyce wygląda to często inaczej - twierdzą psycholodzy i obalają mity dotyczące niewierności.
para para fot. Shutterstock

Zdrada? Między nami koniec!

Niedawno napisałam wam o 11 typach zdrad. Podziału dokonali psychoterapeuci, oni także - wraz z antropologami, socjologami, psychologami - na podstawie obserwacji, pracy z pacjentami i badań, nieustannie formułują wnioski dotyczące monogamii, niewierności i jej konsekwencji itd. Dr Ofer Zug, psycholog, zebrał w swoim artukule opublikowanym na stronie Zur Institute mity na temat skoków w bok i rozprawił się z nimi przytaczając opinie profesjonalistów.

W ten sposób dowiadujemy się na przykład, że większość par, wbrew obiegowej opinii, wcale nie rozstaje się z powodu zdrady, częściej udaje im się przetrwać kryzys spowodowany niewiernością partnera czy partnerki. Ich stały związek może nawet na tym zyskać, a partnerzy mogą po zażegnaniu kryzysu bardziej zaangażować się we wzajemną relację. Oczywiście pomocna w tym przypadku okazuje się praca z kompetentnym terapeutą, który pomoże przepracować złe emocje wywołane przez zdradę.

zdrada zdrada fot. Shutterstock

To mężczyźni zdradzają najczęściej

Chociaż przyjęło się uważać, że to mężczyźni są bardziej skorzy do zdrady, terapeuci uważają, że niewierność dotyczy obu płci, a odsetek niewiernych kobiet gwałtownie rośnie. Naukowcy tłumaczą to zmianami społecznymi: praca poza domem oraz dostęp do internetu  stwarzają większe możliwości nawiązania romansu, a niezależność finansowa kobiet i zmniejszona presja społeczna (odwrót od postrzegania głównej roli kobiety jako strażniczki domowego ogniska) zmniejszają lęk przed rozwodem.

Co ciekawe, kobiety częściej zdradzają w ciągu pierwszych pięciu lat małżeństwa, a z upływem czasu szansa, że wdadzą się w romans maleje. Mężczyźni także są najczęściej niewierni w pierwszych pięciu latach małżeństwa, ale kolejne pokusy dopadają ich po 20. rocznicy ślubu.

para para fot. Shutterstock

Zdrada to znak, że w związku źle się dzieje

To prawda, niezadowolenie i niezaspokojone potrzeby w stałym związku mogą popychać do zdrady. Ale nie muszą - podkreślają terapeuci,  tłumacząc, że żadne okoliczności nie mogą kogoś zmusić do niewierności, jest ona zawsze wynikiem wyboru. Wielu ekspertów uważa, że niewierna osoba może nawet czuć się mocno związana emocjonalnie z partnerem/partnerką, a jednocześnie przeżywać silne zauroczenie kimś innym.

Psycholożka Shirley Glass, znana amerykańska ekspertka od niewierności, obaliła teorię, że szczęśliwi małżonkowie nie dopuszczają się zdrad. Z jej badań wynikało, że 56 proc. mężczyzn i 34 proc. kobiet dopuszczających się zdrady, oceniało jednocześnie swoje małżeństwa jako szczęśliwe. Ogólny wniosek jest taki, że niewierność we wcześniejszych latach małżeństwa częściej wynika z rozczarowania stałym związkiem, niż zdrada, która ma miejsce w związku o dłuższym stażu - szczególnie dotyczy to niewiernych mężczyzn: im dłużej trwające małżeństwo, tym bardziej są oni z niego zadowoleni (pomimo własnych zdrad). Natomiast zamężne od wielu lat niewierne kobiety najczęściej oceniały swoje małżeństwa negatywnie.

para para fot. Shutterstock

Mężczyźni zdradzają dla seksu, kobiety dla uczucia

Często uważamy też, że mężczyźni wdając się w romanse robią to tylko dla seksu i nie angażują się emocjonalnie - w przeciwieństwie do kobiet, które najczęściej nie potrafią tego rozdzielić i ich zdrady częściej kończą się rozpadem stałego związku. Psychoterapeuci uważają jednak, że wiele osób, bez względu na płeć, nie wykracza w swoich romansach poza pierwszą fazę romantycznych i zazwyczaj krótkotrwałych fascynacji.

para para fot. Shutterstock

Szczerość może wszystko naprawić

"Przyznanie się do zdrady pomoże uratować małżeństwo. Warto opowiedzieć zdradzonej osobie szczerze o szczegółach pozamałżeńskiej relacji, w nadziei na wybaczenie i uratowanie związku". Nic z tego. Po pierwsze zdradzana osoba nie musi znać wszystkich szczegółów, a często nawet nie powinna - uważa dr Zur - bo może to tylko bardziej ją zranić i naruszyć jej poczucie bezpieczeństwa (szczególnie jeśli kochanek lub kochanka to osoba z bliskiego otoczenia czy rodziny).  Psychoterapeuta przestrzega także przed przyznawaniem się do zdrady, jeśli partner ma skłonność do agresji. Pobicia, a nawet zabójstwa, jako reakcja na informację o zdradzie, wciąż nie nalezą do rzadkości - przestrzega.

rodzice kłótnia rodzice kłótnia fot. Shutterstock

Kilka innych faktów

Dr Zur w swoim opracowaniu dotyczącym niewierności napisał także, że posiadanie dzieci zwiększa ryzyko wdania się w romans. Żadne badania nie potwierdzają natomiast tezy, że za skłonność do zdrady można obwiniać niewierność własnych rodziców. Zaobserwowano natomiast, że do zdradzania swoich kolejnych partnerów bardziej skorzy są ludzie po rozwodach.

Więcej o:
Copyright © Agora SA