Mężczyźni i seks: co robią źle? [Top 6]

Jesteś świetnym kochankiem i wiesz, czego ona oczekuje? Gratuluję! Gdybyś jednak chciał upewnić się, czy naprawdę wiesz, co i jak, zdradzimy ci, jakie błędy zarzucamy mężczyznom najczęściej.
para para fot. Shutterstock

Mężczyźni i seks: co robią źle? [Top 6]

Jesteś świetnym kochankiem i wiesz, czego ona oczekuje? Gratuluję! Gdybyś jednak chciał upewnić się, czy naprawdę wiesz, co i jak, zdradzimy ci, jakie błędy zarzucamy mężczyznom najczęściej.

Nie starasz się

Nie, nie przeczytasz tu o szczegółach technicznych (tego typu instruktaży i tak znajdziesz w sieci całą masę), tylko o innych potknięciach, które łatwo skorygować i sprawić, że kobiecie będzie fajniej (i tobie też). To po kolei.

Ona naprawdę lubi, kiedy włożysz trochę wysiłku w uwiedzenie jej. Dobra, nie musisz obsypywać pościeli płatkami róż, bo - umówmy się - mogłoby to niektóre z nas raczej mocno odstraszyć, tudzież skończyć się wybuchem niekontrolowanego śmiechu (choć znam też takie, które rzeczywiście uważają to za szczyt romantyzmu - to już zostawiam twojej wiedzy o upodobaniach swojej partnerki). Ale wiesz, zamiast rzucać zawsze: "to co, mała, może szybki numerek?", mógłbyś się trochę postarać. Moja znajoma w chwili szczerości przyznała, że kiedy mąż proponuje jej seks - zawsze w ten sam sposób - ona ma ochotę zakopać się w kołdrę i nigdy stamtąd nie wychodzić.

Czyli: zmieniajcie coś. Nie na akord i nie na komendę - i od razu będzie lepiej (i częściej!). I może będziemy wtedy bardziej skłonne same wykazywać inicjatywę?

Jak podsycać pożądanie i dbać o udany seks? Przeczytasz w tych książkach >>

para para fot. Shutterstock

Gdzie ta gra wstępna?

Tak, znowu o tym. No właśnie, temat stary jak świat, a nic się nie zmienia. Czasem zachowujecie się, jakbyście bardzo się spieszyli, a my - chociaż myśl o seksie tantrycznym ze Stingiem raczej nie wydaje nam się szczególnie atrakcyjna - wolałybyśmy trochę uwagi zanim przejdziemy dalej. Ale też - uwaga! - czasami zbytnie guzdranie się też nie jest wskazane, nie wszystkie to lubią. Że nadal nic nie wiesz? A kto powiedział, że będzie łatwo?

para para fot. Shutterstock

Halo, moje strefy erogenne!

Fajnie, że wiesz, gdzie jest łechtaczka, ale nasze ciała to cała mapa miejsc, których dotykanie sprawia nam wiele rozkoszy. Dla jednej będzie to kark, dla drugiej miejsce, w którym kończy się linia kręgosłupa, inna lubi pieszczoty uszu, a jeszcze inna stóp (może też lubić wszystkie z powyższych, no wiesz... I patrz punkt 2!). Zapytaj, przetestuj, a przede wszystkim: zapamiętaj. I wracaj tam, bo - jak zauważyła moja przyjaciółka ze studiów - nie ma niczego gorszego, niż facet, który nie potrafi zapamiętać, gdzie jego partnerka lubi być dotykana.

para para fot. Shutterstock

Słuchaj i bądź czujny

Jasne, moglibyście - przed lub po - poddać wasze życie seksualne szczegółowej analizie i sporządzić dokładną listę tego, co które z was lubi, a czego wolałoby unikać, ale jeśli nie wydaje się to wam szczególnie atrakcyjną perspektywą spędzania czasu we dwoje, wystarczy, jeśli wykażecie się większą otwartością na to, co podpowiadamy wam w trakcie. Innymi słowy: panie skarżą się, że bywacie głusi i ślepi, i kompletnie nie zauważacie wysyłanych wam sygnałów. Co zrobić, my naprawdę lubimy, żeby czytano nam w myślach, ale w łóżku akurat jest trochę prościej - wystarczy się postarać (patrz: punkt 1 i 3).

para para fot. Shutterstock

Ale momencik, jeszcze ja!

Gratulujemy orgazmów i prosimy o uwagę: to że Wam się udało, nie oznacza, że nam też i to dokładnie w tym samym momencie. Chociaż, co być może wydawać się dziwne, niektóre z nas uważają, że to dążenie do kobiecego orgazmu za wszelką cenę jest niepotrzebne i przereklamowane. Nie musi być zawsze, bez i tak może być przyjemnie. Zapytaj więc może swojej partnerki, co ona sądzi na ten temat, ale ogólnie chodzi o to, żebyś po swoim orgazmie nie odwracał się do niej plecami i tracił zainteresowanie.

para para fot. Shutterstock

Ach śpij, kochanie...

Słyszeliście pewnie te utyskiwania i żarty na ten temat, prawda? 3 minuty, orgazm i on już chrapie? No dobra, to słabe, wypadałoby szepnąć jeszcze jakieś miłe słówko i przytulić. A jednak moje niektóre koleżanki uważają, że cała ta histeria z powodu zasypiania po seksie jest przesadzona. Monika na przykład, zapytana, czy to jej przeszkadza, zapytała przekornie: "A co, jeśli ona też lubi zasnąć od razu po?".

I ja myślę, że właśnie o to chodzi - można zbierać najczęstsze potknięcia i wytykać je wam (albo odwrotnie), ale wszystkie te punkty to nic tylko uogólnienia. A może akurat trafiła ci się kobieta, która chce byś proponował "szybki numerek", olał grę wstępną i przeszedł od razu do sedna, a później to ona smacznie zaśnie? Wtedy i tak pozostaną punkty 3, 4 i 5. Ku refleksji (choć sugerowałabym jednak mniej myślenia, a więcej zabawy).

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.