Wakacyjny niezbędnik dla całej rodziny

Podpowiadamy, co ze sobą zabrać w podróż, żeby  było nam wygodnie i... lekko!

Co z ubraniami?

Niezależnie od tego, czy wybieracie się na nadbałtycką plażę, czy na górskie wędrówki, warto dokładnie przemyśleć, jakie ubrania ze sobą zabrać. Nie wiem jak Wy, ale ja za każdym razem, gdy udaję się gdzieś samochodem, walczę z pokusą zabrania całej zawartości szafy - swojej, męża i dzieci. Od czego przecież jest bagażnik? Tymczasem widząc później strudzoną rodzinę, objuczoną torbami (w tym siebie oczywiście, zarzucam bowiem swoje dyrektorskie zapędy na rzecz dawania dzieciom dobrego przykładu!), obiecuję sobie, że następnym razem wszystko dokładnie zaplanuję. Zlituję się nad nami, pokonam lenistwo (o ileż łatwiej jest po prostu wrzucić wszystko do walizki!) i dokładnie zastanowię, co przyda się nam na wakacjach, a co może zostać w domu.

Ostatnio poczyniłam pewne sukcesy, a to za sprawą rady, którą gdzieś wyczytałam i którą teraz chętnie się z Wami podzielę: planując liczbę ubrań, które zamierzasz zabrać ze sobą na wakacje, pomyśl o trójce -  3 zmiany ubrań gwarantują, że nie zabierzesz zbyt wiele rzeczy, ale będziesz miała w czym chodzić - Twoja rodzina również. Jedna koszulka się pierze, drugą maluch ma na sobie, a trzecia w razie "awarii" czeka na włożenie. To oczywiście plan minimum. Dotyczy par spodni (chociaż takich z długimi nogawkami pewnie wystarczą tylko dwie pary), krótkich spodenek, skarpetek, spódnic i sukienek. Co jeszcze warto zabrać? Jedna bluzę z kapturem - przyda się na chłodniejsze dni, a łatwo ją zdjąć. Bieliznę na każdy dzień wakacji plus dwie zapasowe pary (chyba, że skupiamy się na wersji "podróżuję lekko", wtedy patrz wyżej: 3), kapelusz przeciwsłoneczny, jedna bluzka z długim rękawem, po parze wygodnych butów na każdą pogodę: sandały, trampki lub półbuty, kalosze. Przyda się również kurtka przeciwdeszczowa, a dla dziecka kompletny strój na mokre dni - kurtka plus spodnie i kalosze - maluchy uwielbiają harce w kałużach, a kiedy mają to robić, jeśli nie na wakacjach? Jeśli udajecie się do ciepłych krajów, pomyślcie o zabraniu cienkich bawełnianych spodni i bluzek z długim rękawem - cieniutkie płótno jest przewiewne i dobrze chroni przed słońcem!

Kosmetyki - ważna rzecz!

Kosmetyki są nie tylko niezbędne, ale też... zajmują dużo miejsca. Są na to trzy sposoby - możemy zdecydować się na zabranie opakowań rodzinnych - są większe, ale wystarczy nam wtedy jedna butelka szamponu czy mleczka do ciała zamiast trzech: ja, on i dziecko. Drugim wyjściem jest zdecydowanie się na miniaturowe wersje ulubionych kosmetyków. W aptekach można zaopatrzyć się w całe zestawy. W drogeriach można również kupić po prostu puste miniaturowe pojemniki na kosmetyki i przelać do nich nasze ulubione mazidła i żele. Całkiem dobrym pomysłem jest zabranie w podróż niezbędnych miniaturek i kupienie gotowych kosmetyków na miejscu - to sprawdzony sposób dla podróżujących pociągiem czy autokarem. Jeśli lubimy zawsze wyglądać świeżo, nawet podczas długiej podróży, a nie mamy warunków do umycia włosów, zabierzmy ze sobą suchy szampon - to prawdziwy ratunek dla nieświeżej fryzury. Nie zapomnijcie tez kremu do spuchniętych i zmęczonych nóg - w aptekach znajdziecie ogromny wybór takich specyfików - będą wybawieniem po dniu spędzonym na zwiedzaniu lub wylegiwaniu się w słońcu.

Grunt to rozrywka!

Nie  można przecenić roli dobrej rozrywki podczas podróży i samego pobytu na wakacjach. Niedawno pisaliśmy o pomysłach na zabawę podczas podróży samochodem - warto odświeżyć pamięć! Dobrym pomysłem są również magnetyczne gry, np. w sklepach sieci Mothercare możemy kupić podróżną wersję gry "Węże i drabiny" - moje dzieci ją uwielbiają! Właściciele smartfonów powinni przed wyprawą na urlop uzupełnić w swoich telefonach dostępne aplikacje dla dzieci - mogą okazać się ostatnią deską ratunku dla rodziców marudzącego w podróży dziecka! Jeśli udajecie się nad morze, przemyślcie pomysł zabierania ze sobą zabawek do piasku i wszelkich dmuchanych pontonów i kół ratunkowych - bez problemu kupicie je na miejscu, a zajmują dużo miejsca w bagażu (Wasze dzieci pewnie i tak będą chciały Was naciągnąć  na nową łopatkę czy pompowanego krokodyla do pływania...).

Pamiętajmy o książkach - dla dzieci i dla siebie, kolorowankach, kredkach - tym wszystkim, co może zająć nasze dzieci podczas deszczowej pogody, wizyty w restauracji czy oczekiwania na spóźniający się samolot (czego oczywiście wcale Wam nie życzymy!). Moje dzieci bardzo lubią wszelkie zeszyty zadań, np. te z Bolkiem i Lolkiem, wydawane przez Znak, a córkę w wieku przedszkolnym trudno oderwać od antykolorowanek czy pakietów w stylu "Rysuj z Czu Czu" - gdzie na specjalnych tabliczkach rysuje się markerem, a później ściera rysunek dołączoną do zestawu szmatką - dobre na wyjazdy, bo spakowane w poręczne pudełko i całkiem "treściwe". W księgarniach znajdziecie też grube książki pełne zadań do wykonania - sami zdecydujcie, czy wolicie wziąć jedną większą księgę kolorowanek, czy kilka cieńszych zeszytów - każde z tych rozwiązań ma sens.

Coś na ząb

Polak głodny to Polak zły! Tak naprawdę nieważne jakiej jesteśmy narodowości - głód sprawia, że gorzej reagujemy na stres i szybciej się męczymy. Dlatego warto zawczasu pomyśleć o przekąskach na podróż, wakacyjne wędrówki lub słodką plażową bezczynność! Zamiast zostawiać fortunę na stacjach benzynowych lub na lotnisku czy dworcu kolejowym, przygotujmy sobie wybór pysznych i zdrowych przegryzek: orzechów, pestek dyni (obranych, żeby nie śmiecić!), suszonych owoców, warzyw pokrojonych w słupki (w sam raz do chrupania!), a nawet nietopiących się słodkości (czekolada niestety odpada!).

Ja całkiem niedawno odkryłam, że cała moja rodzina (łącznie ze mną!) woli jeść w podróży przygotowane w domu kanapki lub upieczone na tę okazję muffinki, zamiast zatrzymywać się w przypadkowych restauracjach po drodze. Skłamałabym twierdząc, że smarowanie entej kromki chleba musztardą lub masłem sprawia mi jakąś szczególna przyjemność, zwłaszcza, że cierpię - jak wiele znanych mi osób - na daleko idący "niedoczas", zawsze jednak, kiedy wgryzam się w kanapkę z moimi ulubionymi składnikami, stwierdzam z satysfakcją,że było warto i klepię się w myślach po plecach, czując się nieco bliżej bycia Perfekcyjną Panią Domu. Z kolei muffinki to po prostu super pomysł na każdą okazję, a poza tym dzieci z radością uczestniczą w ich przygotowaniu, można wybrać wariant słodki lub wersję wytrawną, np. z oliwkami - i voil?! Zdrowe, domowe i pomaga pogłębiać więzi! Czego chcieć więcej? ...wody! Nie zapomnijcie o tym, żeby pić dużo wody podczas podróży i wypoczynku!

Przydatna apteczka

Dużo uwagi podczas planowania naszego bagażu wakacyjnego poświęcamy zawartości apteczki. I słusznie - lepiej być przygotowanym na nagłe wypadki, zamiast biegać z przerażeniem w oku po okolicy i poszukiwać apteki. Co warto zabrać? Na pewno przyda się coś przeciwbólowego i przeciwgorączkowego, zestaw plastrów na letnie pamiątki (czy kolana Waszych dzieci to również mapa wszystkich wypraw na plac zabaw czy rower?), probiotyk i coś odkażającego na skaleczenia i otarcia. Oczywiście, jeśli któreś z Was zażywa leki na receptę, warto wcześniej sprawdzić czy mamy odpowiedni zapas do zabrania ze sobą na urlop. Na pewno przydadzą się też środki przeciw ukąszeniom owadów i maści na miejsca już ukąszone, żeby złagodzić świąd. Może też przydać się coś przeciw biegunce i na chorobę lokomocyjną. Ja biorę tez zawsze zapas soli fizjologicznej i wodę termalną w sprayu - to pierwsze na wypadek zanieczyszczenia oka (moim dzieciom wiecznie wpada na plaży piasek do oczu), a drugie przydaje się do odświeżenia w upalne dni i do spryskania otartego kolana przed nałożeniem antybakteryjnego specyfiku.

Bezpieczeństwo

Warunkiem udanego odpoczynku jest bezpieczeństwo całej rodziny. Nie zapominajmy o ochronie przeciwsłonecznej - im wyższy filtr, tym lepiej. Jeśli zdarzy się, że mimo używania kremów z wysokim filtrem, nasza skóra będzie podrażniona od słońca, w aptekach znajdziemy środki na złagodzenie przykrych objawów. Nie zapominajmy też o przewiewnych kapeluszach! Dobrym pomysłem dla udających się nad morze są specjalne buty do wody - są wygodne, a przy okazji chronią stopy przed skaleczeniem lub bólem (każdy kto nadepnął kiedyś na ostry kamień czy muszlę, wie o czym mówię!). Jeśli planujecie długą podróż albo po prostu boicie się, że Wasze dzieci mogą się zgubić, pomyślcie o specjalnych silikonowych bransoletkach - można kupić je w Internecie, dziecko nosi taką opaskę na rączce, na niej wytłoczony jest numer telefonu i imię/nazwisko dziecka. Ich przewaga nad innymi bransoletkami jest taka, że wytłoczona informacja nie zniszczy się i nie zmyje tak szybko, jak taka wypisana markerem.

Kilka luźnych myśli na koniec

Co jeszcze, oprócz dobrego nastawienia, może przydać się podczas podróży i wakacji? Dokumenty! Pamiętajcie, że dowód osobisty uprawnia do wjazdu do krajów znajdujących się w strefie Schengen. Zachowajcie jakieś atrakcje na podróż powrotną - zachomikowaną książeczkę czy nową grę. Nie zapomnijcie aparatu fotograficznego! Weźcie ze sobą kilka foliowych torebek, które przydadzą się jako worki na śmieci czy zużyte pieluszki - właśnie, nie zapomnijcie mieć w podręcznym bagażu kilku pieluszek, jeśli Wasze dziecko jeszcze ich używa i zawsze podróżujcie z zapasowym ubrankiem pod ręką - na wypadek rozlanej wody czy małej wpadki. Pomyślcie o odplamiaczu w kulce, jest mały, a może się przydać podczas wakacji. W torebce warto mieć też... stopery do uszu! Może niekoniecznie do wytłumiania hałasów z tylnego siedzenia samochodu (ale nikt tu nie ocenia, jeśli sięgniecie po tę ostatnią deskę ratunku...), ale mogą się przydać podczas drzemki na lotnisku lub po to by wygłuszyć głośnych sąsiadów zza ściany (oby takich było jak najmniej!). Na plaży może przydać się namiot plażowy - chroni przed wiatrem i daje schronienie przed słońcem na czas drzemki dziecka lub po prostu dla chwili wytchnienia. ..

I to chyba byłoby na tyle! Miłego wypoczynku i podzielcie się z nami Waszymi niezbędnikami!

Więcej o:
Copyright © Agora SA