Ojciec usłyszał, że "powinien zostać odstrzelony" za zdjęcia, jakie robi 1,5-rocznej córce. Ale on ma cel [ZDJĘCIA]

1,5-roczna Hannah cierpi na rzadkie schorzenie wymagające przeszczepu szpiku. Żeby zwiększyć jego świadomość i zachęcić innych do zostania dawcami, jej tata stworzył z pomocą Photoshopa serię zdjęć przyprawiających o szybsze bicie serca.

Stephen Crowley ma 32 lata, jest projektantem i ojcem 18-miesięcznej Hanny, która cierpi na bardzo rzadkie i poważne schorzenie - limfohistiocytozę hemofagocytarną (HLH). To choroba o skomplikowanym przebiegu, która upośledza funkcjonowanie układu odpornościowego, a w konsekwencji prowadzi do zaburzeń metabolicznych i uszkodzeń narządów wewnętrznych.

Może być śmiertelna, ale da się ją leczyć - tak, jak w przypadku małej Hannah, którą uratowała chemioterapia i przeszczep szpiku kostnego. Jej terapia trwała aż pół roku i rozpoczęła się, kiedy dziewczynka miała zaledwie cztery miesiące.

Obecnie większość czasu spędza już w domu w rodzinnym Dublinie (Irlandia) i jak twierdzi jej tata, czuje się o wiele lepiej:

Cały czas się uśmiecha i ma niesamowite poczucie humoru, zwłaszcza biorąc pod uwagę to, co dotąd przeżyła

Cel: ratować życia

Dzięki temu Stephen, oprócz opieki nad córką, może poświęcić się też zwiększaniu ogólnej świadomości o HLH i możliwości zostania dawcą szpiku kostnego, którego przeszczep dla wielu chorych jest jedynym ratunkiem.

Jak wylicza, jego własne dziecko żyje dzięki temu, że spośród 27 mln zarejestrowanych na całym świecie potencjalnych dawców znalazło się trzech, którzy mogli oddać część własnej tkanki Hannah. Finalnie padło na anonimową kobietę z Niemiec, dzięki której półtoraroczna dziewczynka może teraz cieszyć się życiem - dosłownie.

Jako projektant i grafik, 32-latek postanowił "dołożyć swoją cegiełkę" w promowaniu dawstwa szpiku i tym samym ratowania żyć w kreatywny sposób. Wykorzystał do tego zdjęcia, które zrobił swojej córce i przerobił je w Photoshopie tak, że Hannah wygląda, jakby znalazła się w "marginalnie niebezpiecznych sytuacjach".

Efekt? 18-miesięczna dziewczynka wspinająca się dziarsko po drabinie, siedząca na ogrodzeniu nad jeziorem, pomagająca w gotowaniu słusznych rozmiarów nożem, a nawet kierująca samochodem.

Dzięki umiejętnościom Irlandczyka wszystko wygląda tak, jakby rzeczywiście znajdowała się dokładnie w tych miejscach, w których przy użyciu Photoshopa umieścił ją ojciec.

Zobacz zdjęcia Hannah w "niebezpiecznych sytuacjach" >>

"To jest powód, dla którego nie zostawia się dziecka z tatą"

Rezultat swoich wysiłków Stephen opublikował w sieci. Nie chcąc nikogo straszyć, dodał do zdjęć wyjaśnienie, że to przeróbki i że specjalnie wybrał sytuacje, które są wiarygodne, a jednocześnie na tyle niepokojące, by ludzie zadali sobie pytanie, czy to, co widzą, jest prawdą.

Słusznie, bo i tak pojawili się tacy, którzy nie zrozumieli żartu - Irlandczyk twierdzi, że ktoś napisał mu, że tak nieodpowiedzialny rodzic "powinien zostać odstrzelony".

Poza tym, większość komentujących zareagowała zdecydowanie pozytywnie. Wiele osób chwali umiejętności graficzne ojca Hannah i jego pomysłowość.

Pojawili się nawet tacy, którzy obawiają się, że zdjęcia są tak dobrze przerobione, że zaczną krążyć w internecie jako pożywka dla krytykujących, którzy uznają je za prawdziwe:

Zobaczycie za parę dni, jak znajdą się na Facebooku z podpisem "To jest powód, dla którego nie zostawia się dziecka z tatą"

Zobacz, jak Hannah pozuje w słusznej sprawie >>

Żarty na bok

Ale Stephen się tym nie martwi. Mimo że - jak sam przyznał w rozmowie z nami - przerobił zdjęcia również trochę dla zabawy i żeby zrobić żart rodzinie, jego głównym celem pozostaje to, by jak najwięcej osób poznało historię Hannah i zrozumiało, że oddawanie szpiku kostnego jest niezwykle ważne i potrzebne.

W większości krajów świata, na przykład USA, Wielkiej Brytanii czy Irlandii, w której mieszka rodzina Crowleyów, żeby zarejestrować się jako dawca szpiku, wystarczą chęci i internet. W Polsce też jest to możliwe - za sprawą fundacji DKMS albo stacjonarnie we Wrocławiu w Krajowym Banku Dawców Szpiku.

Procedura rejestracyjna nie jest skomplikowana. Trzeba jednak spełnić pewne warunki zdrowotne, żeby zostać zakwalifikowanym do bazy dawców. I pamiętać, że to poważna decyzja, która może uratować czyjeś życie, więc warto ją dobrze przemyśleć.

Zobacz też:

Kto może zostać dawcą szpiku

30 kleszczy wbiło się w skórę trzylatka. Sprawdzajcie dzieci po powrocie ze spaceru

"Sonia?! To nie jest imię dla człowieka!". Rodzice opowiadają, jak wybierali imię dla dziecka [WIDEO]

Więcej o:
Copyright © Agora SA