Rodzeństwo bez rywalizacji. Gdy miłość nie dzieli się, a mnoży

Wiadomość o ciąży mamy i przyjściu na świat rodzeństwa wywołuje u dziecka wiele różnych, często sprzecznych emocji. Bez pomocy rodziców maluch nie umie sobie z nimi poradzić.

Kiedy pojawia się młodsze rodzeństwo, starsze dzieci niemal zawsze zadają sobie pytania: "Czy nadal jestem najważniejszy?", "Czy mama i tata mnie kochają?", "Czy teraz będę musiał wszystkim się dzielić?".

Tracą przywilej, już nie mają rodziców na wyłączność. I różnie sobie radzą z zazdrością oraz złością. Czasem wyrażają ją wprost - do rodzeństwa lub do rodziców, czasem są pozornie "obojętne" wobec pojawienia się nowego członka rodziny, a czasem - ogromnie opiekuńcze. Dzieci wybierają różne sposoby - najbliższe im, najlepiej znane i "dające najwięcej zysku" w postaci uwagi ze strony rodziców.

Mała dzidzia

Wiele dzieci (jeszcze wtedy, gdy brat lub siostra są w brzuchu mamy lub już po narodzinach rodzeństwa) zaczyna się bawić w dzidziusia. Wchodzą mamie pod koszulę, proszą, żeby je "urodzić", chcą próbować "mleczka z cycuszka", zabierają smoczek, chcą się położyć do łóżeczka, być noszone i pielęgnowane jak noworodek.

To naturalny i czytelny komunikat: "Ja też jestem jeszcze maleństwem, potrzebuję waszej opieki i czułości". Nie ma powodu, aby w jakimś stopniu tej potrzeby nie zaspokoić. Nawet dosłownie - z pełną miłością przez pół godziny dziennie zajmować się domagającym się tego starszakiem "jak dzidziusiem".

Nowy układ

Pierwsze kilka tygodni po narodzinach to okres wytężonej mobilizacji, dużych niepokojów i wielkich radości. Trzeba inaczej zorganizować czas, przystosować domową przestrzeń do życia z niemowlakiem, być ciszej, gdy malec śpi i ochronić starsze dziecko przed hałasem nocnych pobudek nowego domownika. Jest dużo więcej spacerów i czułości, dużo spotkań rodzinnych i robienia zdjęć. Często też dużo więcej pośpiechu - trzeba NATYCHMIAST wrócić do domu, bo maluszkowi przeciekła pieluszka albo bardzo chce jeść. I niestety jest to ZAWSZE ważniejsze niż niedokończony zamek z piasku.

Starsze dziecko potrzebuje wtedy dodatkowego wsparcia dorosłego, ponieważ dopiero uczy się, jak sobie radzić w zmieniających się warunkach. Chwila rozmowy, wytłumaczenie, co się dzieje, zauważenie uczuć dziecka i ich uznanie to swego rodzaju inwestycja. Możliwe, że sprawdzony sposób radzenia sobie w nowych warunkach będzie jeszcze kiedyś w przyszłości wykorzystywany przez starsze dziecko.

Jak nazwać emocje?

Starszy brat lub siostra mogą czuć radość, podniecenie, niepokój, irytację, złość, zaciekawienie... A czasem wszystko na raz. Gdy dziecko wyraża złość wprost, sytuacja jest łatwiejsza - daje bezpośredni impuls do zajęcia się emocjami i pragnieniami, które są odpowiedzią na konkretną sytuację. Gdy wykrzykuje: "Nie lubię go!" albo "Już mnie nie kochasz", rodzic może nazwać to, co się dzieje: "Chciałabyś mnie mieć tylko dla siebie" albo "Można się zezłościć, gdy tak trzeba czekać i czekać na przeczytanie książeczki". I zadbać o to, aby w czasie, który jest tylko dla starszego dziecka, mówić: "Teraz jestem tylko dla ciebie". Jeśli dziecko niewiele mówi o emocjach, ale często robi się smutne, nic mu się nie chce, płacze "z byle powodu" - wtedy trzeba mu dopomóc w wyrażeniu uczuć. Nazywanie złości zmęczeniem może na chwilę przynieść ulgę, ale nie spowoduje, że złości nie będzie. Złość przykryta smutkiem jest często łatwiejsza dla wszystkich do zniesienia. Obrażanie się też jest formą złoszczenia się. Gdy więc dziecko odsuwa się od nas i nie chce odpowiadać na pytania, może to oznaczać, że złości się właśnie w taki sposób.

Sztuka uważności

Dziecku trudno zrozumieć, że rodzicielska miłość nie dzieli się, lecz mnoży. Jak sprawić, by u dziecka zazdrość i niepewność powoli ustępowała miejsca więzi, akceptacji i pewności swojego miejsca w rodzinie?

1. Tłumacz i przypominaj

Wielu rodziców dba o to, by przygotować dziecko do narodzin rodzeństwa: rozmawia, czyta książeczki, opowiada o swoim rodzeństwie... Często jednak dzieci nie potrafią same skorzystać z tej wiedzy. Rolą dorosłych jest tłumaczenie tego, co się dzieje, w odwołaniu do wcześniejszych rozmów ("Pamiętasz, jak opowiadałam ci o tym, że ", "Przypominasz sobie, jak oglądaliśmy rysunki z ").

2. Podtrzymuj rytuały

Ważne, aby jak najwięcej rzeczy z dawnego rytmu dnia i rytuałów związanych z posiłkami, kąpielą lub chodzeniem spać pozostało niezmiennych.

3. Bądź na wyłączność

Pilnuj, by każdego dnia starsze dziecko mogło mieć mamę lub tatę tylko dla siebie. Wyznaczenie w ciągu dnia czasu (ściśle określonej pory), który rodzic spędza tylko ze starszym dzieckiem, uczy je, że warto wytrzymać, poczekać.

4. Nie przesadzaj z pochwałami

Sytuacja, gdy starsze dziecko z zaangażowaniem opiekuje się maluszkiem, także może nieść pewne zagrożenia. Nie ma oczywiście nic złego w opiekuńczości. Ważne jednak, aby dziecko wiedziało, że pomaganie mamie w opiece nad rodzeństwem nie jest jedynym sposobem na bycie chwalonym i ważnym.

5. Sprawiedliwie zarządzaj przywilejami

Gdy dalsza rodzina przychodzi z wizytą, zadbaj o zrównoważenie zachwytów gości nad maleństwem i czasu poświęconego starszakowi. Jeśli maluszek dostaje prezent, to drugi ma być dla starszego dziecka. Ważne też, żeby oprócz zachwalania, "jakim cudownym bratem jest Staś", opowiedzieć, co u Stasia w przedszkolu, pokazać jego rysunek, ułożyć z nim puzzle i tym samym pokazać, że doceniamy go w różnych rolach (przedszkolaka, brata, synka, konstruktora...).

6. Zapewnij przestrzeń dla nowej relacji

Rodzeństwo może mieć od początku swoje sprawy, rytuały, zwyczaje. Musi móc dogadać się. Zadaniem dorosłego jest zerkać, czy ich zabawy są bezpieczne i nikomu nie dzieje się krzywda.

7. Podrzucaj pomysły

Poszukaj zabaw, w których obecność maluszka jest zyskiem, a nie przeszkodą. Nawet malutkiemu dziecku można wymyślić jakąś rolę we wspólnej zabawie (np. udawać, że jego leżaczek to łódka, którą wiatr zagnał na morze-dywan; można bawić się w budowanie wież z klocków, które mają być jak najszybciej zburzone; sprawdzać, która grzechotka najgłośniej, a która najciszej hałasuje).

8. Dostrzegaj w dziecku dziecko

To wręcz niezwykłe, jak w kontraście do niemowlaka starsze dziecko nagle okazuje się duże, wyrośnięte, samodzielne i sprawne. Ale przecież ono tak nagle się nie zmieniło.

9. Sięgnij po książeczki, których bohaterowie mają nowe rodzeństwo - obejrzyj galerię zdjęć

- Astrid Lindgren, Ilon Wikland, Ja też chcę mieć rodzeństwo, wyd. Zakamarki

- Stephanie Blake, Głupi dzidziuś, Wydawnictwo Dwie Siostry

- Obrazki dla maluchów. Czekamy na dzidziusia, Nathalie Belineau, wyd. Firma Księgarska Olesiejuk

- Monica Rinaldini, Vilma Costetti, Kubuś ma siostrzyczkę, wyd. Czarna Owieczka

- Pija Lindenbaum, Nusia i bracia łosie, wyd. Zakamarki

- Moni Nilsson, Tsatsiki i miłość, Tsatsiki i Retzina, wyd. Zakamarki (dla starszych dzieci, od 6-7 lat)

To także może cię zainteresować:

Więcej o:
Copyright © Agora SA