Kiedy się ma tak małe dziecko, ważne jest, by z jednej strony je obserwować, starać się zrozumieć jego potrzeby, ale z drugiej nie stawiać świata na głowie i pamiętać, że wiele rzeczy w dalszym ciągu zależy od nas dorosłych. Warto uświadomić też sobie, że dziecko nie jest zabawką, którą można się pobawić, a potem odstawić.
Jeśli przyzwyczailiście Państwo synka do ciągłego brania na ręce, to nie można się dziwić, że mały się teraz tego domaga. Po prostu został tego nauczony. Są dwa wyjścia: albo cały czas go nosić, albo powoli przyzwyczajać do zabawy w łóżeczku czy kojcu. Powoli to znaczy systematycznie, regularnie, zaczynając od paru minut. Co do nocnego popłakiwania, to zupełnie naturalne w jego wieku. Niektórzy rodzice dlatego właśnie decydują się spać razem z dzieckiem w łóżku, bo to trochę upraszcza opiekę nad nim. Zachęcam do wiary w swoją dorosłość i w to, że mądre wychowanie nie polega na tym, by dziecko rządziło dorosłymi.