W matni

Jestem u kresu sił. Gdy moja córka miała pół roku, wprowadziła się do nas teściowa ze swoim 38-letnim synem z porażeniem mózgowym. Teraz moje dziecko ma 3 lata, a syn teściowej jest dla mojej córki autorytetem. Niestety, on przeklina, demoluje swój pokój, krzyczy bez powodu itd., itp... Teściowa nie zwraca na to uwagi... Córka pomału staje się taka sama. Co zrobić, żeby przestała naśladować swojego chorego stryjka? Błagam o pomoc.

Nie ma jednej prostej i cudownej rady. Trochę mnie dziwi sformułowanie "wprowadziła się teściowa ". Czyżby odbyło się to bez Państwa zgody, czy Pani mąż nie wiedział, jak zachowuje się jego chory brat, czy nie myśleliście Państwo, że to niedobre środowisko wychowawcze dla córeczki - chory stryj zachowujący się przerażająco, agresywnie? Państwa pytanie, co robić, by córka przestała zwracać uwagę na stryja, przypomina pytanie, co zrobić, by dziecko nie patrzyło na film dla dorosłych w telewizorze, który gra obok niego. Zachęcam Państwa do odpowiedzialnej i dorosłej refleksji: jak dalej układać swoje życie rodzinne, w jakich warunkach wychowywać córeczkę i jakie niebezpieczeństwa dla niej wynikają z bieżącej sytuacji. Aby uzdrowić sytuację, trzeba najpierw zastanowić się nad jej przyczynami, a nie skutkami.

Więcej o:
Copyright © Agora SA