Myślę, że nie należy od tak małych dzieci oczekiwać umiejętności społecznych. One je nabywają poprzez praktykę, ale w ćwiczeniu tych umiejętności powinni uczestniczyć dorośli. Małym dzieciom trzeba po prostu towarzyszyć w zabawie, pokazywać, jak mogą się razem czy obok siebie (częściej chyba to drugie) bawić. Nie chodzi o to, by bronić jednej dziewczynki przed drugą, ale by zachęcać do niewyrywania sobie zabawek, do prób dogadywania się. Warto także bardziej ufać swoim naturalnym odruchom - jeśli Pani szkoda córeczki, to po prostu trzeba reagować.