Dwulatek i litery

Wiele razy przestrzegała Pani rodziców przed przesadnym stymulowaniem rozwoju dziecka i pokusą wychowania małego geniusza. Tymczasem mój 28-miesięczny Antek zaczął się interesować literami. Przysięgam - sam! Zwrócił uwagę na jakiś wyraz złożony drukowanymi literami i pytał "A ta?". Chyba tak, jakby pytał o zwierzątka czy owoce. Czy w takim razie coś jest nie w porządku? Nie zachęcamy go, ale skoro pyta - odpowiadamy. Może za kilka tygodni w ogóle zapomni po literach?

Ja też myślę, że wszystko jest w porządku. Gdy piszę czy wypowiadam się na temat przesadnego stymulowania rozwoju intelektualnego małych dzieci, myślę o sytuacjach, kiedy cała inicjatywa jest po stronie dorosłych. Kiedy z jakichś powodów zależy im, żeby dziecko jak najszybciej zaczęło czytać czy liczyć, nie licząc się z naturalnym rytmem jego rozwoju. W tym przypadku jest inaczej, to synek wykazuje spontaniczne zainteresowanie literkami. Nie w porządku byłoby mu nie odpowiadać. Uważam, że postępuje Pani jak najbardziej słusznie.

Copyright © Agora SA