Tata na spacerze z maluchem jest naprawdę trendy!

Do parku, na łąkę czy na plac zabaw. Dokądkolwiek się wybierzecie, warto żebyś był przygotowany. To jak z szykowaniem się do wyprawy na wakacje. Trzeba wcześniej zaplanować trasę, sprawdzić sprzęt, zapakować prowiant.

Spacery mają same plusy. Po pierwsze i najważniejsze: spędzasz czas ze swoim dzieckiem, budujesz z nim więź i pokazujesz mu świat. Po drugie: odciążasz swoją partnerkę, darujesz jej rzecz bezcenną - chwilę czasu dla siebie (z pewnością to doceni). Po trzecie: odrobina ruchu i aktywności fizycznej wyjdzie ci tylko na zdrowie, zwłaszcza jeśli będziesz to robić regularnie. Jeżeli dodamy jeszcze, że dziecko na spacerze zwykle spokojne śpi, a ojciec spacerujący z maluchem jest naprawdę "trendy" (to dlatego z wózkami chętnie pokazują się nawet najwięksi twardziele show biznesu), to chyba sprawa jest oczywista.

Zanim jednak wyruszycie na podbój świata, przeczytaj, co zrobić, by wspólny spacer był frajdą dla ciebie i twojego dziecka.

STRATEGIA UBIERANIA

Najpierw naszykuj cały ekwipunek (wózek, plecak z rzeczami itd.) oraz to, w co ubierzesz dziecko. Potem przewiń nakarmionego wcześniej malucha. Ubierz siebie, a na końcu ubierz najmłodszego członka wyprawy. W ten sposób malec nie ugotuje się, czekając na wyjście z domu.

Najlepiej ubierz dziecko na cebulkę, tak żebyś w razie czego mógł zdjąć kolejne warstwy, gdyby okazało się, że maluchowi jest za ciepło. Ile warstw założyć? Lekarze radzą, żeby noworodka ubierać o jedną warstwę cieplej niż siebie. Starszemu dziecku wystarczy, jak będzie miało na sobie tyle warstw co ty. Oczywiście w zimne dni trzeba malucha leżącego w wózku dodatkowo okryć kocem lub śpiworem. To tyle teorii. Warto jednak, żebyś co pewien czas sprawdzał, czy maluchowi nie jest zimno lub gorąco (dotknij karku dziecka i sprawdź, czy nie jest chłodny albo przeciwnie - spocony).

WŁAŚCIWY ŚRODEK TRANSPORTU

Do wyboru masz wózek, nosidło i chustę. Każda z tych rzeczy ma swoje zalety i wady oraz sytuacje, w których sprawdza się najlepiej. Wózek jest urządzeniem najbardziej uniwersalnym, doskonałym na dłuższe trasy, w którym maluch na ogół chętnie zasypia (a tata może wtedy swobodnie poczytać gazetę na ławce w parku). Oprócz tego można do niego zapakować potrzebne rzeczy, przewiesić torbę i mieć wolne ręce.

Są jednak sytuacje, w których wózek warto zamienić na nosidełko lub chustę. Na przykład, gdy będziecie spacerować po górzystym terenie, w miejscu, gdzie jest wiele schodów lub duży tłok. Dla młodszych niemowląt lepsza jest chusta, w której maluch układa się w wygodnej, anatomicznej pozycji.

Gdy maluch będzie już pewnie trzymał główkę, warto ułożyć go w chuście tak, by mógł obserwować świat. Na pewno mu się to spodoba. Starsze niemowlę można nosić również w nosidle (najlepiej posadzić malca przodem do kierunku jazdy). Pamiętaj jednak, żeby nie trzymać niemowlaka w nosidle zbyt długo, gdyż może to być duże obciążenie dla jego kręgosłupa.

Jeśli w czasie spacerów chcesz postawić na chustę lub nosidło, zwróć szczególną uwagę na odpowiednie ubranie dziecka. Nie ubieraj malca zbyt ciepło i nie chroń go dodatkowymi kocykami. Przytulony do ciebie na pewno nie zmarznie. W zimie załóż obszerną kurtkę i po prostu ukryj pod nią małego spacerowicza. Tylko nie zapinaj się pod szyję, żeby dziecko miało dostęp powietrza.

ODPOWIEDNI EKWIPUNEK

Na spacer zabierz ze sobą torbę lub plecak z rzeczami, które mogą okazać się niezbędne na wyprawie. Na pewno powinien znaleźć się tam zapas pieluch, mokre chusteczki i krem do pupy. Przyda się też specjalna podkładka do przewijania dziecka w warunkach polowych (zwykle jest dodawana do toreb dla niemowląt). Oprócz tego ubranie na zmianę oraz dodatkowe okrycie, gdyby maluchowi zrobiło się zimno (w zależności od pory roku: bluza, kurtka, czapka czy kocyk). Pamiętaj także, że dziecko powinno być nasmarowane kremem - latem z filtrem, zimą specjalnym kremem na mróz.

Zadbaj o rozrywkę. Grzechotka czy ukochana maskotka powinny zdać egzamin. Jeśli maluch używa smoczka, pamiętaj też o nim. I koniecznie weź telefon komórkowy - musisz mieć przecież stałą łączność z bazą.

PROWIANT NA DROGĘ

Jeżeli rozszerzyliście już dietę dziecka, na spacer zabierz jakąś przekąskę (może to być na przykład owoc, chrupki albo słoiczek z ulubionym deserkiem) oraz picie (sok, herbatkę lub wodę). Jeżeli maluch pije mleko modyfikowane, a w czasie spaceru może wypaść pora karmienia, warto mieć odmierzoną por-cję mlecznego proszku w sterylnym opakowaniu i przegotowaną letnią wodę w małym termosie.

PLAN TRASY

Na wspólne włóczęgi bez celu przyjdzie jeszcze czas. Jeżeli spacerujesz z maleńkim dzieckiem, dobrze, żebyś miał w głowie jakiś (choćby ogólny) plan trasy. Unikaj miejsc głośnych i bardzo zatłoczonych. Staraj się omijać ruchliwe ulice i centra handlowe. Zimą szukaj miejsc osłoniętych od zimnego wiatru, latem kieruj się tam, gdzie jest więcej cienia.

Dostosuj trasę do wieku dziecka. Noworodek i mały niemowlak jest stosunkowo bezproblemowym kompanem, bo prawdopodobnie prześpi cały spacer. Jednak nie wypuszczajcie się bardzo daleko, bo co będzie, gdy maluch, nie zważając na okoliczności, nagle zażąda piersi mamy? Kilkumiesięczne niemowlę to towarzysz podróży podwyższonego ryzyka, bo może zacząć marudzić. Dlatego również wtedy lepiej trzymać się bliżej domu. Nie oznacza to jednak, że masz spacer skrócić do minimum - możesz po prostu krążyć po okolicy, w każdej chwili gotowy do szybkiego odwrotu.

Ze starszym niemowlęciem możesz wybrać się dalej. Dla niego spacer jest okazją do odkrywania świata, a ty jesteś jego najlepszym przewodnikiem. Pokaż mu kaczki w stawie, zatrzymaj się na chwilę przy fontannie, pozwól dotknąć kolorowych liści czy kwiatów w parku, poobserwujcie starsze dzieci bawiące się na placu zabaw. Zabieraj ze sobą aparat fotograficzny, aby utrwalać te magiczne momenty. Jeżeli jednak zauważysz, że malec jest zmęczony i ma chwilowo dosyć atrakcji, poszukaj jakiegoś cichego, ustronnego miejsca, gdzie będzie mógł spokojnie zasnąć.

POWRÓT DO BAZY

Jeżeli jesteś już tatą super-spacerowiczem i właśnie dumnie przekraczasz próg domu z maluchem... stop - pomyśl jeszcze o jednym. Chodzi o tak zwany efekt końcowy, czyli sposób przekazania dziecka mamie.

Po pierwsze, przed wejściem do domu zerknij na stan wózka i w razie potrzeby oczyść jego koła z błota czy liści. W ten sposób nie narazisz się na sytuację, gdy twoja partnerka zamiast słów wdzięczności i uznania, wygłosi tyradę na temat nie szanowania jej pracy, bo przecież "właśnie umyła podłogę". Po drugie, nie przekazuj mamie dziecka od razu w progu. To nie jest pacz-ka, a ty nie jesteś kurierem. Po wejściu rozbierz i przewiń dziecko. Pobaw się z nim jeszcze chwilę, tak żeby twoja partnerka mogła w tym czasie na przykład podgrzać jedzenie. Jeżeli do tego jeszcze okaże się, że podczas wyprawy upolowaliście dla mamy mały bukiecik kwiatów lub ulubioną gazetę, to naprawdę jesteś spacerowym mistrzem świata!

Oswajanie z chłodem

Na pierwszy spacer możesz zabrać dziecko dwa-cztery tygodnie po urodzeniu (wyjątkiem jest ciepłe lato, kiedy maluch może zadebiutować na dworze już w pierwszym tygodniu życia).

Jesienią i zimą najlepiej zacząć od werandowania (ubierz dziecko tak jak na spacer i postaw wózek przy szeroko otwartym oknie). W ten sposób maluch oswoi się z chłodnym powietrzem. Po kilku dniach werandowania możecie zacząć wychodzić poza dom. Pierwsza przechadzka powinna trwać około 20 minut, potem wydłużaj ją stopniowo do około 2 godzin. Z czasem warto dojść do dwóch spacerów dziennie (zwłaszcza w ciepłych miesiącach).

Więcej o:
Copyright © Agora SA