BrainBox "Moje pierwsze obrazki": dobry trening dla umysłu

Oto gra dla spostrzegawczych i "pamiętliwych". Moja sześcioletnia córka mówi: świetna! Nie mogę się z nią nie zgodzić.

W pierwszych latach życia dziecka w jego mózgu w zawrotnym tempie tworzą się nowe połączenia nerwowe, dlatego specjaliści zalecają, żeby wspierać ich rozwój m.in. poprzez zabawy ćwiczące pamięć i koncentrację. W tej roli doskonale sprawdzają się gry typu memory, loteryjki obrazkowe i układanki.

Seria BrainBox firmy Albi Polska to właśnie taki dobry trening dla umysłu, a gry dostępne w tej serii przeznaczone są dla dzieci w różnym wieku.

My przetestowaliśmy rodzinnie BrainBox "Moje pierwsze obrazki" - gra okazała się strzałem w dziesiątkę.

"Moje pierwsze obrazki" świetnie sprawdzają się jako trening pamięci: dziecko ćwiczy spostrzegawczość, uczy się działać w określonych ramach czasowych, wysila wyobraźnię. Zasady są proste: dziecko przypatruje się wylosowanemu obrazkowi dopóki nie przesypie się piasek w klepsydrze, następnie rzuca kostką i odpowiada na pytanie wskazane przez liczbę na kostce. Pytania znajdują się z drugiej strony obrazka. Kart jest dużo, nie musimy więc obawiać się, że szybko nam się znudzą i że będziemy ciągle trafiać na te same.

Gra według producenta przeznaczona jest dla dzieci od 5 roku życia, ale myślę, że już czterolatki mogą sobie z niektórymi pytaniami i obrazkami poradzić. Stopień trudności jest różny, ale to też element zabawy. Mój 3,5-letni syn ma kłopoty z zapamiętaniem szczegółów, ale sześcioletnia córka radzi sobie nieźle. Podoba jej się to, że musi skoncentrować się na obrazku i zapamiętać z niego jak najwięcej. Liczy przedmioty, zwraca uwagę na ich położenie względem siebie, na kształty, kolory itd. Przy okazji stara się przewidzieć, czego mogą dotyczyć pytania.

Polecam BrainBox ",Moje pierwsze obrazki" także dzieciom, które niedługo pójdą do szkoły, bo wszystkie te umiejętności - skupienie się, dobra pamięć, rozróżnianie cyfr, liczenie - przydadzą im się już w pierwszej klasie. Po treningu w takiej formie powinno im być dużo łatwiej!

W serii BrainBox firma Albi proponuje też gry "Świat" i "Abecadło", a niedługo ukaże się BrainBox "Matematyka". Na tę pozycję czekam ze szczególnym zainteresowaniem, bo jako matematyczna ignorantka mam rodzicielską misję: pokazać swoim dzieciom, że matematyka może być ciekawa. Może dzięki takim grom uda mi się nie zniechęcić dzieci do przedmiotów ścisłych już na starcie?

Jestem zwolenniczką wspomagania rozwoju dziecka przy pomocy zabawy, a przy okazji takie gry to fajna pomoc w nauce i szansa by budować więź z dzieckiem i spędzać razem czas na robieniu przyjemnych rzeczy. A że przemycamy ćwiczenia z myślenia? Tym lepiej!

Na pochwałę zasługuje też solidne wykonanie gry BrainBox: pudełko ma kształt sześcianu, w którym ukrywają się karty z obrazkami i pytaniami, klepsydra i kostka do gry. Rysunki są nieprzekombinowane. "Podobają mi się jeszcze te obrazki, niektóre są takie ładne, że chciałabym na nie zawsze patrzeć!" - podsumowała moja sześciolatka. Ja może wolałabym, żeby były bardziej artystyczne, ale skoro jej podobają się w takiej formie, to znaczy, że spełniają swoją funkcję.

BrainBox "Moje pierwsze obrazki", Albi Polska, cena: 69,90 zł

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.