Ustroń - od muflona do katapulty. Wakacje z dziećmi

Ustroń - tu można popatrzeć na Beskidy z góry, spotkać żubra i raroga, zostać astronautą i zatańczyć na linie

Chcieliśmy spędzić rodzinny weekend na luzie, tym razem bez zwiedzania zabytków czy pokonywania forsownych szlaków, za to pełen atrakcji dla dzieci. Wybraliśmy Ustroń. Nie tylko dlatego, że szybko można tu dojechać dwupasmówką...

***

Główna droga do miasteczka prowadzi wprost na parking pod kolej linową na Czantorię. To jedno z najbardziej popularnych miejsc, w pogodne weekendy pełne turystów. Żeby wjechać na górę, wcale nie trzeba długo czekać w kolejce - wysłużone, powolne krzesełka zastąpiły niedawno wygodne czteroosobowe kanapy.

Na górnej stacji (851 m n.p.m.) jesteśmy po niespełna dziesięciu minutach. Widać stąd panoramę szczytów Beskidu Śląskiego, np. Lipowski Groń, Równicę i Orłową, a w dole Ustroń i pofalowaną wstęgę przepływającej Wisły.

Do końca maja kolejka czynna od 8.30 do 16.30, potem godziny pracy będą wydłużone, zwłaszcza w weekendy. Bilet w obie strony 15 zł, ulgowy 13

www.czantoria.com.pl

***

To jednak dopiero przedsmak pięknych widoków. Z górnej stacji czerwonym szlakiem w pół godziny docieramy na graniczny szczyt Czantorii (995 m). Tam, już po czeskiej stronie, stoi wysoka na 29 m wieża widokowa. Żeby dostać się na jej taras na wysokości 21,5 m, trzeba pokonać ponad sto schodków. Ale warto. Jeżeli dopisze nam pogoda, zobaczymy nie tylko piękną panoramę polskich Beskidów, ale też Beskid Zaolziański, szczyt Łysej Hory, a nawet Tatry!

Do 28 czerwca wieża czynna od 9 do 17, potem do 28 września od 9 do 17.30, następnie do 1 listopada od 10 do 15.30, a w zimie tylko w weekendy od 10 do 15. Bilet normalny 5 zł, młodzież i emeryci 3,5, dzieci do lat 12 - 2

www.czantoria.pl

***

Wracamy na polanę Stokłosica, obok górnej stacji kolejki linowej. Wśród traw srebrzy się kręta rynna o długości ponad 700 m. Wsiadamy do dwuosobowych saneczek i pędzimy serpentynami po zboczu. Choć na wirażach wydaje się, że za chwilę wylądujemy w trawie, z trasy nie da się wypaść. Saneczki mają samoczynnie działające hamulce ograniczające prędkość do 30 km/godz. Z powrotem na górę wiezie nas 230-metrowy wyciąg.

Tor działa w godzinach pracy kolejki, w czasie deszczu jest nieczynny. Jeden przejazd 4 zł

***

Tuż obok górnej stacji kolejki linowej działa Centrum Meteorologii i Energii Odnawialnej. Zainstalowano tu zestawy różnych urządzeń wraz z przystępnymi opisami - każdy może się dowiedzieć, jak działa nowoczesna stacja meteo. A także: skąd biorą się śnieg i deszcz, dlaczego występują burze i jak podczas wędrówki w górach uchronić się przed uderzeniem pioruna. Przekonamy się też, jak działa bateria słoneczna i zasilany wiatrem wiatrak wytwarzający energię elektryczną.

Warto obejrzeć miniogród botaniczny ogrzewany bateriami słonecznymi. To ciekawy eksperyment - na wysokości 850 m posadzono egzotyczne rośliny. W szklanej budowli przypominającej oranżerię zbudowaną na planie sześciokąta rośnie duży kaktus, palma, winorośl, juka, drzewko cytrynowe, bananowiec i storczyki (otwarte przez cały rok).

Chętni mogą zabawić się w astronautów. Z USA sprowadzono kombinezon wzorowany na tych, w których lata się w kosmos (oryginalny kosztuje kilka milionów dolarów). Powstał w firmie, która produkowała m.in. kostiumy do filmu "Armageddon". Można się weń przebrać i zrobić sobie zdjęcie na tle księżyca (10 zł). W czasie wakacji pojawi się jeszcze makieta sztucznego satelity oraz makieta elektrowni wodnej.

Centrum czynne przy dobrej pogodzie w godzinach pracy kolejki. Bilet 5 zł, ulgowy 2, dzieci do lat 3 bezpłatnie

www.centrummeteo.com

***

Powyżej centrum meteorologii znajduje się Tyrolandia - raj dla wszystkich, którzy marzą, by jak Tarzan poruszać się między drzewami. To rodzaj parku linowego, w którym jeździ się na linach rozpiętych między wysokimi drzewami. Nie trzeba pokonywać żadnych forsownych przepraw - czekają na nas tylko przyjemności. Wchodzimy na pierwsze drzewo, zakładamy na linę specjalną rolkę, zabezpieczające karabinki i suniemy kilkadziesiąt metrów w powietrzu na następną platformę. Tam hamujemy nogami na miękkim materacu, którymi obłożone są pnie. Przepinamy sprzęt na następną linę i znowu w drogę. Mamy tu dziewięć zjazdów, od 30 do 75 m długości. To w sumie 450 m jazdy.

W wakacje czynny codziennie od 10 do 18, poza sezonem w weekendy od 10 do 17. Dorośli 25 zł, dzieci do lat 12 - 20

www.parklinowy.pl

***

Czas na przeżycia ekstremalne. Tych dostarczy nam katapulta - tworzą ją dwa solidne stalowe słupy o wysokości 25 m i bardzo gruba lina, ręcznie skręcona z tysięcy cienkich gumek, do której, pośrodku, przymocowano specjalną uprząż. Silniki naciągają gumową linę, obsługa zwalnia uchwyt i... śmiałek niczym pocisk wylatuje w powietrze, w ciągu jednej sekundy osiągając wysokość 10. piętra! Przeciążenia są wtedy zbliżone do tych, które czują piloci samolotów odrzutowych. W zeszłym sezonie katapulta stała obok dolnej stacji kolejki na Czantorię. Od lipca będzie dostępna nad Wisłą, w centrum miasta.

W sezonie czynna codziennie od 10 do 19. Jeden wystrzał - 40 zł

***

W sanatoryjnej dzielnicy Zawodzie na południowym stoku Równicy znajduje się Leśny Park Niespodzianek. Na 15 ha bukowego starodrzewia czeka tu wiele atrakcji, szczególnie dla dzieci. Wędrując ścieżkami, ujrzymy biegające swobodnie po parku daniele, sarny, muflony (dzikie owce z zakręcanymi rogami). Zwierzęta możemy karmić, niektóre podchodzą blisko i dają się pogłaskać. W zagrodach możemy obejrzeć nakrapiane białymi kropkami jelenie sika, świnki wietnamskie, kozy, żbiki. Duże wrażenie robi rodzina żubrów. Samiec Pozyton przyjechał z Wolińskiego Parku Narodowego, samica Ponia z Ośrodka Kultury Leśnej w Gołuchowie. Jakiś czas temu na świat przyszło żubrze "maleństwo".

Wielką atrakcją jest stacja ptaków drapieżnych. Mieszkają tu jastrzębie, pustułki, myszołowy i rarogi. Jest nawet orzeł stepowy oraz bielik amerykański (symbol USA). Niezwykłe wrażenie robią ich pokazy. Sokolnicy wyjmują ptaki z wolier i stają na polance pośrodku stacji; wokół gromadzą się widzowie. Piękne drapieżniki wzbijają się w powietrze i kołują na niebie, by w ułamku sekundy zanurkować w kierunku ręki sokolnika, gdzie czeka na nie mięsny smakołyk (pokazy odbywają się o godz. 11, 14 i 16).

Do wiosny tego roku w pokazach nie uczestniczyły sowy. Teraz możemy już obejrzeć je z bliska, podziwiając ich bezszelestny lot i niezwykłe cechy, np. to, że potrafią obracać głowę o 180 stopni. To pierwsza taka propozycja w Polsce. Z myślą o sowach urządzono specjalny teren w górnej części parku, poza stacją ptaków. Na gości czekają tu ławeczki, a na ptaki - drewniane słupki, na których mogą siadać. Pracownicy prezentują pięć osobników: puchacza europejskiego, puchacza wirginijskiego, puszczyka brunatnego, puszczyka uralskiego i sowę śnieżną, która wzbudza największą sympatię widzów. Gdy opiekunowie sów opowiadają o podopiecznych, te latają nad głowami ludzi lub człapią pomiędzy nimi (pokazy o godz. 12 i 15). Na ścieżkach edukacyjnych parku sporo dowiemy się o lesie i jego mieszkańcach, dla dzieci przygotowano także ścieżkę bajkową. Stoją przy niej budki z ruchomymi figurami z bajek.

Park czynny w godz. 9-18 (w wakacje do zachodu słońca), od listopada do marca 10-16. Dorośli - 17 zł, dzieci 13

www.lesnypark.pl

***

Ul. Równica prowadzi na szczyt Równicy (885 m) drugiego po Czantorii najpopularniejszego miejsca w Ustroniu. Zanim tam jednak dotrzemy, skręcamy w prawo do Extreme Parku na zboczach tej góry. Zaczynamy od rollercoastera - po zbudowanym z solidnych rur torze o długości 650 m śmigają dwuosobowe wózki (dzieci do ośmiu lat tylko z dorosłymi), pędząc nawet 40 km/godz. po ostrych wirażach. Największe emocje czujemy w momencie, gdy z 360-stopniowego zakrętu wpadamy od razu w 180-stopniowy wiraż. Wszystko dzieje się kilka metrów nad ziemią. Na szczęście jesteśmy przypięci pasami, a wózki dobrze trzymają się rur.

Dużo frajdy daje też zjazd torem pontonowym. Wsiadamy do wielkiego koła z uchwytami i suniemy igelitową rynną z kilkoma zakrętami. Prędkość zależy od naszej wagi, a żaden zjazd nie jest taki sam. Komu mało wrażeń, może się wspiąć - pod okiem instruktora - na siedmiometrową ściankę wspinaczkową (dla dzieci i dorosłych).

Rollercoaster czynny od 10 do 19, bilety od 6 zł, im więcej zjazdów, tym taniej. Tor pontonowy działa w słoneczne dni od 10 do 22, bilety od 3 zł. Ścianka czynna na zamówienie, bilet 10 zł

www.extreme-park.rownica.pl

***

Na samym szczycie Równicy działa jeden z największych w Polsce parków linowych. W minione wakacje uruchomiono tu nową, emocjonującą Trasę Piratów (piąta w parku), z której całkowicie bezpiecznie mogą korzystać także dzieci i osoby niepełnosprawne. Jest to możliwe dzięki nowoczesnemu, japońskiemu systemowi asekuracji, który sam przepina użytkowników z jednej powietrznej przeszkody na drugą, ci zaś mogą się skupić na pokonywaniu kolejnej z jedenastu przepraw. A na Trasie Piratów są to m.in. równoważnia, wiszące skrzynie, przejście bokserów (między workami treningowymi), zjazd tyrolski, taniec na linie, pochyła drabinka, mosty himalajski i birmański, latające belki czy organy (pionowo wiszące belki) i kładka. Wszystko ponad 2 m nad ziemią.

Do końca maja czynny w weekendy od 10 do 19. Potem codziennie od 10 do zmierzchu (ostatnie wejście na trasy o 17). Od 25 do 50 zł

www.parklinowy.pl

***

W dolinie Wisły przycupnęło miasto. Tuż nad brzegiem rzeki znajduje się asfaltowa aleja Legionów. To idealne miejsce, by pojeździć na rowerze, rolkach czy pospacerować. Na miłośników spokojnych wędrówek czekają też oznakowane trasy, m.in. Szlak Źródlany, Sanatoryjny, Leśny, Zabytkowy czy Widokowy.

Co ciekawe, w Ustroniu możemy też pokołysać się na fali. W centrum miasta znajduje się zabytkowy staw kajakowy. Powstał w XIX w. dla potrzeb przemysłu hutniczo-kuźniczego, ale już w 1890 r. pływały po nim na łódkach kuracjuszki. Niedawno został odrestaurowany, uruchomiono w nim fontanny i zbudowano nową przystań. Na turystów czekają kajaki, rowerki wodne i łódka spacerowa.

Staw czynny w godz. 9-20, wypożyczenie sprzętu - 6-12 zł/ godz.

***

W Ustroniu nie brakuje ciekawych restauracji. Na Równicy czekają karczmy z góralskim jedzeniem, m.in. Koliba pod Czarcim Kopytem i Zbójnicka Chata. W pobliżu centrum działa restauracja Allo, Allo, założona przez miłośników tego komediowego serialu opowiadającego o czasach II wojny światowej. Kolację możemy tu zjeść w "łóżku Madame Fanny", a na ścianie wisi słynny obraz "Upadłej Madonny z wielkim cycem". W centrum znajduje się dobra Naleśnikarnia, a w XIX-wiecznym budynku przy wyjeździe w kierunku Wisły - nastrojowa restauracja Sielanka. W Ustroniu czeka na turystów 7 tys. miejsc noclegowych - od tanich kwater prywatnych (25 zł) po ekskluzywne hotele (1,3 tys. zł za apartament).

Miejska informacja turystyczna Haro, Rynek 2, 033 854 26 53

www.ustron.pl

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.