25. miesiąc - łóżeczka dla dzieci

Czas, kiedy wasze dziecko było nieporadnym, całkowicie zależnym od innych maluchem powoli odchodzi w zapomnienie. Oczywiście dwulatek wciąż często potrzebuje pomocy, ale w wielu sprawach radzi sobie sam. Dotyczy to także spania. Jak spośród łożeczek dla dzieci wybrać to na miarę potrzeb?

Co potrafi twoje dziecko >>

Na radzie ta zmiana jest potrzebna przede wszystkim wam. Z pewnością jesteście już nieco zmęczeni nieustanną obecnością malucha i zniecierpliwieni brakiem intymności. I bardzo potrzebujecie chwili czasu dla siebie.

Dwulatek, choć potrafi się przez jakiś czas bez was obyć, wciąż najlepiej czuje się w waszym towarzystwie. To z wami najbardziej lubi się bawić, to do was najchętniej się przytula, to wasza obecność daje mu poczucie bezpieczeństwa (zwłaszcza w nocy). I wcale nie marzy o przeprowadzce do dziecinnego pokoju. Oczywiście z czasem odkryje zalety posiadania własnego terytorium, ale to trochę potrwa. Na razie musicie więc wykazać się cierpliwością i stopniowo przygotować dziecko to tej wielkiej zmiany.

Pierwszy krok

Jeśli do tej pory maluch spał z wami, najwyższy czas na wyprowadzkę do własnego łóżka. Nie ma jednak sensu wracać do wzgardzonego niemowlęcego łóżeczka ze szczebelkami. Znacznie większe szanse u dwulatka będzie miał "dorosły" tapczanik. Po pierwsze jest wygodny. Po drugie w razie nagłego ataku tęsknoty, bez problemu można się z niego się wydostać i pobiec do rodziców. Po trzecie mieszczą się na nim wszyscy pluszowi przyjaciele, a zwłaszcza ten najważniejszy - ukochana, niezastąpiona przytulanka. I po czwarte mama czy tata mogą się na nim położyć, by przytulić dziecko przez snem (na początku ta cecha jest najważniejsza).

Większość dwulatków ku zdziwieniu rodziców, szybko akceptuje nową sytuację i bez protestów zasypia w swoim łóżku. Gorzej sprawa przedstawia się gdy maluch obudzi się w nocy. Często wtedy niczym bumerang wraca do rodzicielskiej sypialni. Warto wówczas cierpliwie odprowadzać dziecko do jego łóżka i w razie potrzeby tam je przytulić, pogłaskać, potrzymać za rączkę. To nieco męczące, ale naprawdę skuteczne. Jeśli będziecie konsekwentni, najpóźniej po kilku tygodniach nocne wędrówki ustaną i maluch będzie w stanie przespać całą noc.

Łóżeczka dla dzieci - na miarę (potrzeb)

Jeśli wasz dwulatek śpi w niemowlęcym łóżeczku, przenieście go do dużego łóżka. Będzie mu w nim wygodniej. Cała operacja powinna przebiec bezstresowo. Maluchowi prawdopodobnie spodoba się większa przestrzeń i swoboda, a do samodzielnego zasypiania jest już przecież przyzwyczajony.

Łóżeczka dla dzieci dwuletnich powinny być jak najniższe. Małe dzieci często bowiem śpią niespokojnie i łatwo o upadek. Przy wyjątkowo ruchliwych maluchach przydaje się barierka zabezpieczająca. Materac nie powinien być zbyt twardy, ale też zbyt miękki, warto też zwrócić uwagę na jego grubość (dobrze, by wynosiła co najmniej kilkanaście centymetrów). Nie wybierajcie jednak zbyt drogiego modelu. O ile łóżko posłuży dziecku długo, o tyle materac pewnie najwyżej dwa, trzy lata. Nawet jeśli maluch panuje już nad pęcherzem i nie potrzebuje w nocy pieluch, od czasu do czasu może mu się zdarzyć wpadka (nie ma to nic wspólnego z moczeniem nocnym , o którym można mówić dopiero powyżej piątego roku życia). Po pewnym czasie lepiej więc wymienić materac na nowy.

Nowy mebel najlepiej na początku wstawić do rodzicielskiej sypialni, w której dziecko dotąd spało, a dopiero, gdy maluch je zaakceptuje, przenieść do dziecięcego pokoju.

Dobry moment

Przeprowadzka to duże przeżycie dla dziecka. Warto więc wybrać na nią naprawdę dobry moment, kiedy wszyscy będziecie w dobrym nastroju. Wtedy maluch lepiej zniesie zmianę, a wam łatwiej będzie go wspierać.

Jeśli w waszej rodzinie dużo teraz się dzieje (wróciłaś do pracy i opiekę nad dzieckiem przejęła inna osoba, maluch zaczął chodzić do żłobka, odeszła ukochana niania, tata zaczął pracować daleko poza domem), odczekajcie, aż uda wam się opanować nieco sytuację.

Niedobrym momentem na przeprowadzkę jest też pojawienie się młodszego rodzeństwa . Gdy dwulatek staje starszym bratem czy siostrą, jego świat całkiem się zmienia. Mama i tata, których dotąd miał na wyłączność, nagle nie mają dla niego czasu. Mały intruz zagarnia ich dla siebie niemal całkowicie. Nic dziwnego, że starszak jest zazdrosny, a próba wyprowadzenia go z sypialni rodziców tylko potwierdza jego najgorsze przypuszczenia: "Nikt mnie już nie kocha. Teraz moje miejsce zajmie młodszy brat ". Protestuje więc przeciwko niej jak tylko może. W takim wypadku warto odczekać nawet kilka miesięcy.

Razem czy osobno

Jeśli macie starsze dziecko zastanawiacie się pewnie, czy maluch mógłby zamieszkać w jednym pokoju z bratem czy siostrą. To zależy przede wszystkim od stosunków między rodzeństwem. Lepiej wstrzymać się na jakiś czas z przeprowadzką, jeśli są one bardzo napięte lub starsze dziecko jest wciąż bardzo zazdrosne o młodsze, a zwłaszcza jeśli często jest wobec niego agresywne.

Za kilka miesięcy, gdy maluch stanie się dla starszaka partnerem do zabawy i łatwiej będzie się im dogadać, przeprowadzenie całej operacji będzie łatwiejsze. Trzeba to oczywiście zrobić taktownie, by starsze dziecko nie poczuło się pokrzywdzone (nie dość, że musi dzielić się z maluchem mamą i tatą, a nawet babcią, to jeszcze teraz ten intruz wkracza na jego terytorium).

Spokojnie porozmawiajcie z każdym z dzieci osobno i przedstawcie im plusy całej sytuacji (we dwójkę będzie im weselej w dzień i raźniej w nocy, bo gdy brat lub siostra jest obok, nawet ciemności nie wydają się tak straszne).

Jeśli wasz dwulatek jest starszy, nawet nie myślcie o umieszczeniu go w jednym pokoju z niemowlęciem. Pozostawiony sam na sam z konkurentem, mógłby zrobić maleństwu krzywdę. Dziecko w tym wieku nie zdaje sobie jeszcze sprawy z konsekwencji swoich działań, a burza uczuć jakiej właśnie doświadcza, może mieć naprawdę niszczycielską siłę.

Pokój dla dwojga

Jeśli dzieci mają mieszkać razem, zapewnijcie każdemu z nich własne terytorium, kąt, który będzie tylko jego. Przedszkolakowi czy małemu uczniowi przyda się zamykana na kluczyk szafka. To pozwoli mu zabezpieczyć swoje skarby przed wścibstwem i ekspansją malucha. Status starszego brata lub starszej siostry podkreśli własne biurko lub wygodny fotel. Żeby podkreślić odrębność każdego z kącików, można je pomalować na ulubiony kolor właściciela i odpowiednio dobrać dodatki (pojemniki na zabawki, abażury w lampkach). Warto wyznaczyć też wyraźną linię graniczną, która rozdzieli pokój na dwie części. Tę rolę może pełnić np. postawiona w poprzek, dobrze umocowana do ściany półka z książkami.

Dzieci będą też potrzebowały części wspólnej, w której mogłyby się razem bawić. Jeśli tylko jest na to miejsce, warto postawić tam również wygodną kanapę, na której cała rodzina może zasiąść na wieczorne czytanie. We wspólnej części powinny się też znaleźć wspólne zabawki i rzeczy (klocki, gry, książki, płyty z filmami).

Ważne bezpieczeństwo.

Urządzając pokój, w którym będzie mieszkał dwulatek, musicie zwrócić szczególną uwagę na bezpieczeństwo. Sprawdźcie, czy kontakty są dobrze umocowane w ścianie i zabezpieczcie je specjalnymi zaślepkami. Wszelkie kable pochowajcie pod meblami, a jeszcze lepiej umieście w plastikowych osłonkach przymocowanych do ścian. Zainstalujcie w oknach blokady, które uniemożliwią dziecku otwarcie ich na oścież.

Jeśli w drzwiach do dziecinnego pokoju jest szklana szyba, zdemontujcie ją i zamieńcie na bezpieczny, przezroczysty plastik. Możecie też założyć specjalną blokadę dzięki której maluch nie będzie mógł zamknąć drzwi i przytrzasnąć sobie palców.

Zwróćcie uwagę, czy wszystkie meble są stabilne. Jeśli stolik czy szafki mają ostre kanty, nałóżcie na nie plastikowe nakładki. Regały i półki z książkami solidnie przymocujcie do ścian, by nie runęły kiedy mały poszukiwacz przygód spróbuje się na nie wspiąć (możecie być pewni, że wcześniej czy później to nastąpi).

Praktycznie i wygodnie

Ściany pokoju pomalujcie farbą, którą łatwo zmyć (maluchy uwielbiają mazać po ścianach). Możecie też przyczepić do ściany wielki arkusz brystolu, by dać pole do popisu małemu artyście. I na wszelki wypadek dawajcie dziecku wyłącznie kredki i flamastry, których ślady znikają pod wpływem wody i mydła (ofiarą jego twórczej weny mogą przecież paść nie tylko ściany, ale tez meble czy ubrania).

Maluchy najczęściej bawią się na podłodze, warto więc położyć na niej gruby miękki dywan. Jeśli jest nieduży, podłożona pod niego gumowa mata zapobiegnie ślizganiu się. Mali alergicy powinni mieć raczej dywan z włókien sztucznych niż z wełny.

Pamiętajcie, że meble powinny być dostosowane do wzrostu dziecka, żeby maluch mógł bez problemu wszędzie sięgnąć. Dotyczy to także biurka lub stolika i krzesełka.

W dziecięcym pokoju bardzo przydaje się worek sako. Jest idealny do siedzenia, do leżenia, a także do zabawy. Może służyć zarówno jako łóżko dla misia, jak i barykada dzielnego żołnierza. W razie potrzeby można go łatwo przenieść do drugiego pokoju (jest lekki, bo wypełniają go kuleczki ze styropianu).

Jako pojemniki na zabawki doskonale sprawdzają się drewniane kufry (wieko powinno być tak zrobione, by dziecko nie mogło sobie przytrzasnąć palców) i lekkie siatkowe kosze różnej wielkości. Porządek w pokoju pomogą utrzymać także plastikowe pudła z przykrywkami (to, co jest w środku, nie kurzy się wtedy tak bardzo), najlepiej na kółkach (można je wtedy łatwo przesunąć na inne miejsce). Dobrze, by konstrukcja pojemników umożliwia stawianie jednego na drugim.

Oswoić noc

Niezwykle ważną sprawą jest urządzenie przytulnego kącika do spania. Kupcie maluchowi miłą w dotyku, kolorową pościel i kilka mięciutkich jaśków.

Przy łóżku postawcie lampkę nocną. Powinna być łatwa w obsłudze i trwała (musi przeżyć nie jeden upadek z szafki nocnej).

Czytanie przed snem ułatwi maluchowi, warto więc w pobliżu łóżka powiesić półkę na książki, by mieć lekturę zawsze pod ręką. Jeśli dziecko najchętniej słucha na dobranoc bajek, na nocnej szafce powinno znaleźć się też miejsce na odtwarzacz CD (nagrana przez profesjonalnych aktorów baśń od czasu do czasu może was godnie zastąpić).

Dzień jest zabawny

Maluch szybciej polubi swój pokój, jeśli nie będzie on jedynie sypialnią i magazynem zabawek. Bawcie się z dzieckiem w jego pokoju. Tam czytajcie mu książeczki i słuchajcie nagrań z bajkami. A wieczorem po całym dniu zabawy pomóżcie małemu lokatorowi ogarnąć nieco powstały bałagan. Wspólnie zaprowadźcie wszystkie auta do garażu, ułóżcie lalki i pluszaki do snu, powrzucajcie klocki do pudełek. Pokażcie maluchowi, że każda rzecz powinna mieć swoje miejsce. I nie róbcie ze sprzątania przykrego obowiązku. Dla dwulatka to przecież świetna zabawa.

źródło: Okazje.info

Więcej o:
Copyright © Agora SA