Ta zabawka jest postrachem rodziców. Zobacz dlaczego

Dzieci w Stanach oszalały na punkcie kolczastych kuleczek. Można je składać jak klocki. Jednak niewłaściwe używanie zabawki może zakończyć się koszmarem. Szczególnie dla rodziców.
 

Niepozornie wyglądające kuleczki...

Bunchems to kuleczki, które można składać i tworzyć z nich różne kształty, podobnie jak z klocków.

Post z Instagrama:

Kuleczki mają jednak kolce. Niewłaściwie używane mogą narobić niemało kłopotów, zarówno dla rodziców, jak i samych dzieci. Wplecione we włosy, najczęściej zostają tam... na zawsze.

Post z Twittera

Post z Instagrama

Kiedy wplotą się we włosy...

Dzieci bawiąc się kolczastymi kuleczkami często wplatają je sobie we włosy. I w tym momencie zaczyna się koszmar rodziców, bo kolorowe i przyczepne kulki nie dają się łatwo wysupłać.

Od jakiegoś czasu rodzice dzielą się na portalach społecznościowych fotografiami skołtunionych włosów dzieci i sposobami wysupływania zabawek z głów podopiecznych. Przy okazji przeklinają zabawkę i ostrzegają innych rodziców przed jej kupnem.

W postach rodziców można przeczytać: "To zabawka z piekła rodem", "Okropna, okropna, naprawdę straszna zabawka. Dwie i pół godziny spędziłam na wyciąganiu 14 kulek z włosów mojego dziecka", "Kup tę zabawkę dla kogoś kogo nienawidzisz", "Moja córka zdołała wpleść sobie we włosy 40 kuleczek. Wysupływanie ich zajęło nam bagatela...5 godzin. Uważajcie na tę zabawkę, jest koszmarna".

Post z Instagrama:

Instruktaż wysupływania od samego producenta

Producent zabawki zdaje sobie sprawę, że kuleczki mogą być problematyczne. Pomimo że w instrukcji i na opakowaniu umieszcza informacje o tym, aby kuleczek nie wplatać we włosy, dodatkowo - dla użytkowników kolczastych kulek - zadedykował w internecie instruktaż w formie wideo o tym, jak najłatwiej pozbyć się przyczepnych kulek z włosów. Wystarczy olej spożywczy i... dużo cierpliwości i wolnego czasu.

 

Jak myślicie, czy zabawka dotrze do Polski? Kupicie dzieciom na Mikołaja?

Więcej o:
Copyright © Agora SA