Kalendarz dni płodnych a metody obserwacji cyklu

Kalkulator dni płodnych to tylko jeden ze sposobów wyznaczania dni "ekologicznych", na podstawie których można w stworzyć prywatny kalendarz dni płodnych należą: metoda termiczna, metoda Billingsów, metoda objawowo-termiczna. Trzeba jednak pamiętać, że są to metody pomocnicze, przez wielu lekarzy nie uznawane nawet za metody antykoncepcyjne. Znajomość tych metod może być za to przydatna, gdy chcemy lepiej poznać swoje ciało i zachodzące w nim zmiany.
Zobacz wideo

Wszystkie metody obserwacji cyklu bazują na wyliczeniach okresów następujących po sobie w cyklu: dni bezpłodności przedowulacyjnej, dni płodnych oraz dni bezpłodności poowulacyjnej.

Kalkulator dni płodnych

Kalkulator oblicza dni płodne, czyli dni największej płodności. Nie oznacza to, że w inne dni zajście w ciążę jest niemożliwe, po prostu w dzień przed owulacją, w dniu jajeczkowania i dzień po szanse zapłodnienia są największe.

Dzień jajeczkowania przypada na 14 dni przed kolejną miesiączką.Kilka dni przed owulacją również można uznać za czas, gdy szanse na zapłodnienie są większe, jednak szczytowy okres płodności to wspomniane trzy dni w cyklu. Należy przy tym pamiętać, że plemniki w drogach rodnych mogą przeżyć nawet do tygodnia, więc stosunek przed rozpoczęciem dni płodnych w cyklu może również zaowocować zapłodnieniem.

Kalkulator dni płodnych jest pomocny przy regularnym cyklu (więcej o cyklu miesiączkowym). Należy jednak pamiętać, że nawet regularny cykl może zostać zaburzony przez różne czynniki takie jak: przeziębienie, infekcje, zmiana klimatu, stres, zmiana diety itp.

Chcesz spróbować wyznaczyć swój szczyt płodności? Wypróbuj kalkulator dni płodnych

Kalendarz dni płodnych w oparciu o metodę termiczną (metoda Holta)

Metoda termiczna opiera się na uchwyceniu trzech dni podwyższonej temperatury. "Moment, kiedy temperatura znacznie wzrasta, oznacza jajeczkowanie i jeśli cykl kobiety jest regularny (28 dni), to przypada on między 14 a 16 dniem" - tłumaczy Piotr Dawid, lekarz ginekolog i położnik.

W metodzie termicznej za dni płodne przyjmuje się sześć dni przed pierwszym dniem wzrostu temperatury i trzy po nim.  Powstały na podstawie pomiarów wykres w przybliżeniu pozwala wyznaczyć dni płodne, dni niepłodności poowulacyjnej i niepłodności przedowulacyjnej.

Ważne przy stosowaniu tej metody jest to, żeby temperaturę badać przez 5 minut o stałej godzinie, po przespanej nocy i na leżąco, przed wstaniem z łóżka.  Wyliczenia dokonane tą metodą nie są pewne ze względu na możliwe błędy pomiarów, zaburzenia regularności cyklu, zmiany temperatury o podłożu innym niż hormonalne. Na pewno ten typ obserwacji cyklu wymaga od kobiety ogromnej systematyczności i regularnego trybu życia. Wykresy często odbiegają od modelowych, nietrudno więc o błędy związane z dokładnym wyznaczeniem pierwszego dnia podwyższonej temperatury.

Sama temperatura jest tylko jednym ze wskaźników, i to dość niedokładnym. Podczas cyklu należy również prowadzić obserwację śluzu, bólu i plamienia owulacyjnego. Owulację najlepiej potwierdzić testem owulacyjnym, ciążę zaś, wykonując test ciążowy" - przypomina  Agnieszka Kurczuk-Powolny, lekarz ginekolog i położnik.

Kalendarz dni płodnych a metoda obserwacji śluzu (metoda Billingsów)

Śluz szyjkowy to wydzielina, która powstaje w kanale szyjki macicy. W trakcie trwania cyklu śluz zmienia konsystencję, kolor, zapach. Te zmiany są podyktowane przez zmiany hormonalne występujące w różnych okresach cyklu. Jego obserwacja może być cenną wskazówką w próbie wyznaczenia dni płodnych oraz niepłodnych cyklu menstruacyjnego.

Na około 6 dni przed jajeczkowaniem śluz przypomina kurze białko: jest przezroczysty, rozciągliwy, śliski i lśniący.  Śluz poprzedzający jajeczkowanie nazywany jest śluzem płodnym. W czasie jego występowanie kobieta może obserwować większą wilgotność w okolicy pochwy. Ostatni dzień występowania takiego śluzu jest dniem owulacji.

Po owulacji śluz się zmienia: staje się lepki, nierozciągliwy, gęsty,  mleczny lub lekko żółtawy. Taki śluz utrzymuje się aż do miesiączki.  Po niej następuje etap suchy, aż do kolejnej fazy lepkiego śluzu, który pojawi się na około 6 dni przed owulacją.

Metoda obserwacji śluzu przyjmuje, że okres występowania lepkiego, rozciągliwego śluzu wyznacza dni płodne. Ten śluz posiada pH, które ułatwia przetrwanie plemnikom oraz umożliwia im sprawny ruch, dając większe szanse na dotarcie do komórki jajowej.

Śluz można badać odciskując wypływy z pochwy na czystej chusteczce, ligninie bądź serwetce. Wystarczy przyłożyć chusteczkę do ujścia pochwy. Skuteczniejszą jednak metodą jest oparcie lewej nogi o podwyższenie (krzesło, toaletę - podobnie jak przy wkładaniu tamponu) i zebraniem śluzu z przedsionka pochwy opuszkiem palca wskazującego. Po sprawdzeniu lepkości i ciągliwości (powinien rozciągnąć się pomiędzy dwoma palcami i nie rozerwać), można umieścić go na chusteczce, żeby móc właściwie ocenić jego kolor.

Kalendarz dni płodnych a metoda objawowo-termiczna ( metoda Roetzera )

Metoda objawowo-termiczna jest połączeniem kilku wskaźników, na podstawie których możliwa jest obserwacja faz cyklu. Należą do nich: kontrola temperatury po przebudzeniu, kontrola śluzu i dodatkowo obserwacja ułożenia szyjki macicy, określenie stopnia bólu owulacyjnego oraz kontrola piersi. Łączna interpretacja tych wskaźników pozwala na przybliżone określenie dni płodnych oraz niepłodnych w cyklu.

Zasady pomiaru temperatury i obserwacji śluzu są takie same jak w metodzie termicznej oraz objawowej.  Tu również dane zapisuje się codziennie w miesięcznej karcie obserwacji. Dodatkowo zapisuje się na niej ułożenie szyjki macicy.  Ogólną zasadę oceny szyjki macicy tłumaczy dr Piotr Dawid: "w dni płodne zmienia się pozycja i twardość szyjki macicy oraz stopień otwarcia pochwy. Szyjka jest miękka i ułożona wysoko, a wejście do pochwy otwarte. Najlepszą pozycją do tego typu badania jest przysiad. Należy wprowadzić jeden lub dwa palce do pochwy i spróbować wyczuć szyjkę. Jeśli nie jest się w stanie jej dotknąć, to znaczy że zbliża się jajeczkowanie".

Na karcie warto też zaznaczać występowanie charakterystycznego bólu okołoowulacyjnego. Chodzi o  ból w dole brzucha towarzyszący jajeczkowaniu. Jest on jednak jedynie wskaźnikiem wspomagającym, ponieważ bardzo trudno jest na jego podstawie wyznaczyć dzień owulacji. Nie u wszystkich kobiet szczyt bolesności przypada na dzień jajeczkowania. U niektórych owulacja następuje dopiero kilka dni po odczuwanej bolesności.

Zwiastunem zbliżającego się jajeczkowania jest też pojawiająca się w drugiej połowie cyklu wrażliwość i bolesność piersi, a u niektórych kobiet także ich powiększenie.

Warto też dodać do gamy obserwowanych objawów plamienia.  U niektórych kobiet śluz zabarwiony krwią pojawia się regularnie, na kilka dni przed jajeczkowaniem. Ma to związek ze spadkiem poziomu estrogenów.  Wówczas nie jest objawem problemów, a może być dodatkową wskazówką pomagającą potwierdzić zbliżającą się owulację.

Stosowanie tzw. metod naturalnych nie sprawdza się, gdy nasze cykle są nieregularne, żyjemy w stresie, jesteśmy przemęczeni, prowadzimy nieregularny tryb życia, stosujemy używki, przechodzimy infekcje, nawet tak drobne jak kaszel czy katar, zmieniamy klimat lub styl życia. Nie można polegać również na tych metodach, jeśli karmimy piersią, spodziewamy się menopauzy lub odstawiliśmy właśnie pigułki hormonalne.

Test owulacyjny a dni płodne

Testy owulacyjne to prosty i niedrogi sposób wyznaczenia terminu owulacji. Wykrywają poziom lutropiny, hormonu luteinizującego oznaczanego jako LH, a niektóre dodatkowo także poziom estrogenu.  LH to hormon powodujący pęknięcie pęcherzyka Graafa, czyli inicjujący owulację. Jego stężenie gwałtownie wzrasta na 24-38 godzin przed jajeczkowaniem. Mówi się o "wyrzucie LH".

Test owulacyjny bada zawartość  hormonów LH w moczu. Testy są różne w zależności od producenta, dlatego trzeba koniecznie przeczytać ulotkę dołączoną do każdego testu. Zazwyczaj opakowanie zawiera kilka pasków. Do wykonania testu będziemy też potrzebować czystego pojemnika do zbiórki moczu. Najlepiej taki sterylny pojemnik kupić w aptece. Mocz nie musi pochodzić z porannej zbiórki, ale dobrze jeśli na ok. 2 godziny przed wykonaniem testu ograniczymy spożycie płynów. Jeśli już zbierzemy próbkę moczu, należy zanurzyć w nim pasek do zaznaczonego na nim poziomu. Na pasku znajdują się dwie kreski: jedna jest kontrolna, druga wyznacza poziom hormonu. Jeśli na pasku wybarwią się dwie kreski, oznacza to, że hormon LH jest obecny w moczu. Jajeczkowanie wystąpi w ciągu 24-36 godzin od momentu wzrostu poziomu LH. Aby uchwycić odpowiedni moment, warto rozpocząć pomiary na 2-3 dni przed spodziewanym terminem jajeczkowania.

Test owulacyjny to dobry pomysł dla par starających się o  dziecko. Oczywiście, jak wszystkie wymienione metody, jest on obarczony ryzykiem błędu. Zmiany w odczycie może powodować przede wszystkim nieregularność wyrzutów hormonu LH (np. przy zespole policystycznych jajników) lub niewystarczający wzrost poziomu LH poprzedzającego owulację (jeśli wzrost nie jest wyraźny, zabarwienie testu może być niewystarczające).

Więcej o:
Copyright © Agora SA