Nastały czasy przejadania się. Widać to na pierwszy rzut oka, gdy przyjrzymy się figurom dorosłych, ale też i dzieciom. Już w przedszkolu można zobaczyć zbyt ciężkie maluchy, które chętniej jedzą słodką bułkę niż jabłko. W każdej szkolnej klasie znajdziemy kilkoro dzieci, którym trudno jest chodzić, biegać, ćwiczyć. W przyszłości będą narażone na choroby serca, cukrzycę, ciągły ból kręgosłupa i stawów. Zapewne będą miały problemy z samoakceptacją i relacjami. My, rodzice, musimy zrobić wszystko, co można, by uchronić swoje dzieci przed takim losem. W profilaktyce otyłości bardzo ważne jest uregulowanie apetytu. Jak tego dokonać?
W mleku matki znajdują się hormony (m.in. grelina i leptyna) regulujące apetyt i wpływające na odczucie sytości. Odpowiednia ilość i jakość białka w pokarmie naturalnym to kolejny czynnik, o którym wiemy, że pomaga przeciwdziałać otyłości.
Gdy odmawia jedzenia, uszanuj to. Zdrowe dziecko się nie zagłodzi. Może ci się wydawać,
że maluch zjadł niewiele, ale nie proponuj mu jeszcze łyżeczki kaszki „za mamusię”. Zmuszanie, nakłanianie, zachęcanie do jedzenia, gdy dziecko nie jest głodne, niszczy jego naturalne odczucie sytości. Niestety powszechną (i szkodliwą!) praktyką jest wymuszanie jedzenia szantażem, obietnicą nagrody (np. w postaci deseru) czy groźbą.
Gdy rozszerzasz dietę dziecka, najpierw podaj mu warzywa, później owoce. Serwuj też różne warzywa w postaci zup, sosów, zapiekanek, sałatek. Dziecko nie lubi gotowanych brokułów? Podaj mu chrupiące ogórki czy pomidorki koktajlowe.
Między 6. a 12. miesiącem życia stopniowo wprowadzaj nowe pokarmy o takich porach, żeby dojść do schematu: 3 główne posiłki, dwa mniejsze - i żadnych przekąsek pomiędzy nimi. Chyba że mleko mamy. Zadbaj też o to, żeby posiłek był miłą okazją do spotkania się przy stole. Jedzenie w biegu, na placu zabaw, przed telewizorem, to prosta droga do zaburzeń łaknienia.
Samodzielność przy stole pomaga dziecku kontrolować, co je. Może decydować,
na co ma ochotę, sięgnąć po strączek fasolki, skubnąć kluseczkę. Posługiwanie się sztućcami
nie jest łatwe, daj przyzwolenie na branie jedzenia do czystych rąk. Lepsze to, niż gdy rodzic ładuje do buzi dziecka łyżkę za łyżką.
Soki owocowe to dobre źródło witamin, ale niestety mają sporo kalorii, sycą i wpływają
na apetyt. Sok może być częścią posiłku czy nawet jeden mniejszy zastąpić. Pomiędzy posiłkami pragnienie lepiej gasić wodą.
Przemiana materii (metabolizm) u każdego może być inna. Jeśli zadbasz o to, by w ciągu pierwszych 3 lat życia twoje dziecko jadło zdrowo, pomożesz zaprogramować jego metabolizm tak, żeby w przyszłości sprzyjał szczupłej sylwetce.