Na pytanie o prezent dla ich pociechy rodzice najczęściej odpowiadają, by przynieść coś użytecznego. Wiadomo, że pieluch czy nawilżanych chusteczek nigdy dosyć. Wielu znajomych chciałoby jednak podarować dziecku „coś specjalnego”. Jak nie utonąć w gąszczu maskotek (bo to one są najczęściej wybierane)? Zasugerujmy, aby wybór padł na zabawkę wielofunkcyjną.
Z "jednorazówkami" nie ma co zrobić
Kilka różnych funkcji w jednym przedmiocie? To ideał zarówno dla dzieci, jak i dla ich rodziców. Po pierwszym zachwycie, zabawki często rzucane są w kąt - poznane zostały wszystkie możliwości, nie ma więc już nic do odkrycia. Oferowane przez producentów przedmioty mnożą się na sklepowych półkach, a każdy z nich "robi" co innego i rozwija inną umiejętność dziecka. Jedna zabawka wygrywa melodie, inna pomaga w nauce kolorów, dzięki jeszcze innej dziecko wzbogaca zasób słownictwa. Tymczasem miejsca do przechowywania zaczyna brakować.
Jedna zabawka wiele możliwości
Mając kilka opcji do wyboru, dziecko może korzystać z funkcji, na którą ma w danej chwili ochotę i która jest dostosowana do jego etapu rozwoju. Nie musi wyszukiwać kolejnej rzeczy - wystarczy, że zmieni funkcję w tej, którą już się bawi. Ma ochotę na muzykę? Może wysłuchać melodyjek (albo skomponować własny utwór). Czas na naukę? Zmiana ustawień i zaczynamy! Zabawki wielofunkcyjne to doskonały sposób na uczenie się nowych rzeczy „przy okazji”– elementy poszczególnych zastosowań łączą się np. poprzez wciskanie klawiszy, na których znajdują się figury geometryczne (po to, aby zagrać jakąś melodię) dziecko zapamiętuje je, chociaż wcale się na tym nie skupia.
Doskonałym przykładem zabawki wielofunkcyjnej jest Pianinko Szczeniaczka. Dzięki niemu możemy rozbudzić w dziecku zarówno miłość do muzyki, jak i do nauki. Wystarczy przełożyć stronę książeczki i zmienić tryb – tworzyć własne kompozycje lub słuchać już tych gotowych, śpiewać wspólnie ze Szczeniaczkiem, poznawać kolory, kształty i liczby.
Po co różne funkcje?
Dorośli często uważają, że zabawka to „po prostu zabawka”. Ma uprzyjemniać czas, nic więcej. Owszem, zabawki służą głównie rozrywce, ale nie tylko. Naciskając na guziki i czekając na efekt, dzieci poznają związek między przyczyną a skutkiem, przekładając różne elementy ćwiczą precyzję, „trenują” chwytając i przenosząc dany przedmiot.
Funkcje w zabawkach wpływają na rozwój i umiejętności, a gdy jest ich więcej – to i maluch więcej się dowiaduje. Już samo odkrywanie kolejnych opcji ma wpływ na dziecko, zachęca do drążenia, nagradza ciekawość. Pamiętamy o tym, by dla niemowlaków wybierać zabawki o kontrastowych barwach, które są wykonane z różnych materiałów. Gdy sięgamy po gadżety dla starszaków również miejmy z tyłu głowy, że ważna jest nie tylko zabawa, ale i nauka.
Radość na długo
Dzięki temu, że zabawka ma wiele funkcji, cieszy dzieci dłużej. Nie chodzi tylko o to, że dzieci odkrywają różne opcje, ale i o to, że rosnąc wykorzystują je na różne sposoby. Maluch może woleć korzystać z gotowych rozwiązań, starszak będzie próbował zrobić coś samodzielnie. Zaczynają od "zwykłego" nazywania figur, później mogą robić to np. w obcym języku, dodatkowo wyszukując przedmioty w danym kształcie w swoim otoczeniu.
O czym pamiętać, wybierając zabawkę dla dziecka?
W sklepie z zabawkami dostajesz oczopląsu i nie wiesz, do której półki podejść? Pamiętaj o kilku rzeczach, które pomogą ci dokonać wyboru:
- zabawkę dobieraj do wieku dziecka. 0+, 3+, 6+, 12+ itp. - te oznaczenia podpowiadają, dla ilu miesięcznego dziecka przeznaczona jest dana rzecz. Choć zabawki mogą rosnąć razem z dzieckiem, chodzi tu raczej o odkrywanie nowych funkcji, a nie o kupowanie zabawek na wyrost
- zwracaj uwagę na symbole - zabawka musi spełniać wszystkie wymogi bezpieczeństwa
- sprawdź, czy wybrana przez ciebie rzecz jest kompletna, czy wszystkie elementy są dobrze przymocowane
- popatrz na zabawkę oczami... rodzica. Czy możesz ściszyć/wyłączyć melodyjkę w każdym momencie? Ile miejsca zajmuje ten przedmiot? Potem to docenisz
Na koniec rzecz najważniejsza. Jeśli chcesz kupić zabawkę na prezent, poproś rodziców o rekomendacje. Nie zawsze to, co tobie wydaje się najlepszym wyborem, jest takim w rzeczywistości.
