Zagadka dnia: jeden bliźniak urodził się pierwszy, ale to ten drugi jest starszy. Jak to możliwe?

Rozwiązanie zagadki jest zaskakujące i... proste zarazem.

W niedzielny poranek Emily i Seth Peterson powitali na świecie bliźnięta, Samuela i Ronana. Ta historia byłaby jak wiele innych dotyczących narodzin, gdyby nie przedziwny paradoks czasowy. W rzeczywistości Samuel przyszedł na świat pierwszy, jednak Ronan jest formalnie starszy. 

Zmiana czasu

Za to zamieszanie odpowiedzialna jest zmiana czasu z letniego na zimowy. Samuel urodził się o 1:39 nad ranem w niedzielę 6 listopada czasu letniego. Ronan przyszedł na świat 31 minut po nim. Zmiana czasu z letniego na zimowy sprawiła, że zegarki cofnięto o godzinę. Ronan urodził się więc o godzinie 2:10 czasu letniego, a o 1:10 czasu zimowego. Ten czasowy paradoks sprawił, że obaj chłopcy są jednocześnie starsi od siebie nawzajem.

Pielęgniarka z oddziału położniczego szpitala w Massachusetts, w którym bliźnięta przyszły na świat, przyznała, że w swojej 40-letniej karierze po raz pierwszy zetknęła się z takim przypadkiem.

W przyszłości kłótnie bliźniąt o to, kto ma rację, bo jest starszy, mogą wyglądać niezwykle interesująco. 

To też może cię zainteresować:

7-miesięczny chłopiec jest tak malutki, że nosi ubranka dla lalek. To wina rzadkiej wady wrodzonej

Inteligentna kołyska usypia dziecko w minutę, rodzic ma wolne ręce. Wymarzony scenariusz?

 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.