Fioletowy motylek przy dziecięcym łóżeczku mówi coś, co rodzicom więźnie w gardle. Wiesz, co oznacza?

Naklejka fioletowego motylka przy dziecięcym łóżeczku lub inkubatorze. Zastanawiasz się czy to ozdoba? Jeśli tak, dlaczego jest tylko przy tym jednym łóżeczku? Warto znać ten symbol. To pomoże ci uniknąć niezręcznej sytuacji.

Ludzie nie lubią mówić o pewnych rzeczach. Nie chcą, żeby im zazdroszczono, czasem pewne sprawy chcą zachować na później, żeby w odpowiednim momencie móc zabłysnąć w towarzystwie. Co jednak, kiedy milczenie nie do końca jest udziałem ludzkiej woli? Kiedy chciałoby się coś wyjaśnić, jednak sprawa, która tego wymaga, jest tak bolesna, że organizm odmawia posłuszeństwa? Do oczu napływają łzy, w mózgu kłębią się setki chaotycznych myśli, a słowa więzną w gardle tak, że ma się poczucie głosu utraconego na zawsze. Pewnych tematów lepiej nie poruszać. Skąd jednak ma być wiadomo, które z nich należy omijać?

"Ciesz się, że nie masz bliźniaków"

Mille Smith była w bliźniaczej ciąży. Rozwiązanie nastąpiło przed terminem. Jedna z dziewczynek urodziła się silna, jednak druga od razu trafiła na oddział intensywnej terapii - przyszła na świat bez znacznej części mózgu. Przez trzy godziny lekarze walczyli o jej życie, jednak wcześniaka nie udało się uratować. Śmierć Skye była ciosem dla Millie i Lewisa:

Lewis i ja przytulaliśmy Skye... i mówiliśmy jej o naszej rodzinie i o tym, jak bardzo chcieliśmy, żeby dorastała razem ze swoją siostrą. Powiedzieliśmy jej, jak bardzo ją kochamy. Przeprosiłam, że nie stworzyłam jej, jak trzeba. Czułam się tak, jakby to była moja wina. Wiedziałam, że tak nie jest, ale czułam się winna. Powiedzieliśmy jej, że nigdy jej nie zapomnimy.

Kilka dni później, podczas wizyty w szpitalu, Millie przydarzył się nieprzyjemny incydent. Młoda matka mijała wyczerpanych rodziców, którzy zajmowali się bliźniakami, kiedy ci, bez złych intencji, zagadnęli ją. Powiedzieli, że powinna się cieszyć, że nie jest matką bliźniaków. Dziewczynę zatkało. Nie powiedziała nic. Natychmiast wybiegła z pokoju i rozpłakała się. Czuła się tak rozbita, że nie była w stanie wrócić do tamtej pary i wyjaśnić jej, jaki był powód łez. 

Millie Smith postanowiła zapobiec tak bolesnym sytuacjom. Wpadła na pomysł naklejki z fioletowym motylem, którą przykleja się przy łóżeczkach dzieci, z których jedno było bliźniakiem. Taki znak informuje innych ludzi, że para straciła jedno z dwójki dzieci, wobec czego należy być w kontaktach z nią taktownym i delikatnym. 

Millie założyła fundację The Skye High Foundation, która pomaga parom poradzić sobie ze stratą dziecka.

Może cię zainteresować:

18-letni syn przytula się na łóżku do ojca. To zdjęcie nie spodobało się bardzo wielu osobom

"Tonęłam we łzach". Ten pasażer pomógł ciężarnej i wzruszył pozostałych do łez

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.