Tydzień 50

Nigdy nie jest za wcześnie na naukę porządku. Oczywiście roczne dziecko nie sprzątnie samo swoich zabawek, ale można je uczyć, że sprzątanie to ostatni etap zabawy.

Wrzucajcie razem klocki do pudełka, układajcie lale w łóżeczku, toczcie piłki na jedno miejsce. Dla malucha to też atrakcja.

Z młodego człowieka robi się niezła przekora. Troszkę cię prowokuje, troszkę drażni. Jeśli widzi, że na czymś ci zależy, może zrobić coś dokładnie przeciwnego. Potrafi pokazać, że ma poczucie humoru.

Przygotujcie się na to, że może zacząć się buntować przeciwko kąpaniu i moczeniu głowy. Najczęstszym powodem protestów jest strach przed wodą spływającą po twarzy, dostającą się do oczu, uszu, nosa i buzi. Na szczęście są na to sposoby - można założyć dziecku okularki do pływania, rondo kąpielowe, osłonić jego czoło ręcznikiem. Maluchy oswojone z wodą (np. na basenie) można uczyć ostrożnego, kontrolowanego przez dorosłych nurkowania.

Dziecko prawdopodobnie umie już wymawiać po swojemu kilka słów, w każdym razie wy i ono wiecie, o co chodzi. Nie poprawiajcie go co chwila, raczej po chwili, w swojej wypowiedzi powtarzajcie dany wyraz poprawnie. Maluch zaczyna naśladować odgłosy, np. na samochód może mówić "brum-brum", a na pieska "hau-hau". Coraz więcej zauważa z otaczającego świata, potrafi dostrzegać ciekawe szczegóły. Pokazujcie mu, jak fascynujący jest świat przyrody. Obserwujcie mrówki, zachwycajcie się motylami, słuchajcie śpiewu ptaków, dotykajcie szeleszczących liści, chodźcie boso po miękkiej trawie. Takie doświadczenia stymulują rozwój dziecka.

Więcej o:
Copyright © Agora SA