Najlepsze są sześciany, które można układać jedne na drugich. Maluch nie potrafi jeszcze nic z nich zbudować, ale obracanie w ruinę wieży zbudowanej przez mamę sprawia mu prawdziwą radość. Lubi też obracać klocki w rączkach i przyglądać się im. Szczególne zaciekawią go takie, w których coś się przesypuje, grzechocze, obraca, błyszczy.
Klocki dla niemowlęcia muszą być lekkie i dostateczne duże, aby malec nie mógł wziąć ich do buzi i udławić się nimi. Ważne też, by nie miały ostrych kantów.