Dziewiąty miesiąc

Dziewięciomiesięczne niemowlę już nie tylko pewnie siedzi bez podparcia. Potrafi sam usiąść, a nawet wstać!

Najczęściej siada z pozycji na czworakach, ale są też niemowlęta, które potrafią, trzymając się szczebelków łóżeczka, podciągnąć się do siedzenia.

Gdy siedzi, bawi się swobodnie, trzymając zabawki w obu rączkach. Jeśli dostrzeże na dywanie jakiś okruszek, potrafi podnieść go za pomocą palca wskazującego i kciuka.

Umiejętność samodzielnego siadania ma też, niestety, swoją ciemną stronę. Teraz usypianie malucha często przypomina zabawę w wańkę-wstańkę. Ty go kładziesz, a on siada albo, co gorsza, wstaje (no a w tej pozycji, sama musisz przyznać, naprawdę trudno zasnąć). Siadanie już bowiem na ogół nie wystarcza. Twoje niemowlę coraz częściej próbuje wstawać, przytrzymując się szczebelków łóżeczka, a gdy jest na podłodze - jakiegoś mebla. I całkiem nieźle mu to idzie. Czasem tylko trudno mu wrócić do poprzedniej pozycji i po kilku minutach stania zaczyna płakać. Za parę tygodni na pewno nauczy się siadać. Tymczasem musisz mu trochę pomagać, żeby się nie zniechęcił.

Umiejętności niemowlaka: Własne tempo

Niektóre niemowlęta w tym wieku nie próbują jeszcze same wstawać. Nie trzeba się tym niepokoić. Widocznie ich czas jeszcze nie nadszedł. Wiele dzieci zaczyna wstawać dopiero w dziesiątym-jedenastym miesiącu.

Większość maluchów sprawnie raczkuje, ale są i takie, które nawet nie próbują. Nie znaczy to jednak, że nie próbują się przemieszczać. Gdy tylko uda się im wstać, przytrzymując się mebli, ostrożnie, boczkiem, stawiają pierwsze samodzielne kroki.

Warto pamiętać, że każde dziecko rozwija się w swoim tempie. Jedne dzieci szybciej stają na nogi i rwą się do chodzenia. Inne wolą spokojnie obserwować świat, za to więcej rozumieją, a nawet zaczynają mówić. W tym wieku te różnice są zupełnie naturalne. Wiele zależy od temperamentu dziecka, jego sprawności, a także genów. Nie bez znaczenia jest też kontakt z rodzicami.

Grunt to towarzystwo

Maluch ceni sobie teraz towarzystwo, ale przede wszystkim bliskich, zwłaszcza mamy. W stosunku do obcych zachowuje daleko posunięty dystans. Na próby zaczepiania może reagować nawet płaczem. Kiedy się jednak oswoi, głośno się śmieje, pokrzykuje i chętnie popisuje się swoimi umiejętnościami przed wdzięczną publicznością.

A potrafi już sporo. Na przykład naśladować miny. Marszczy nos zupełnie tak jak mama i krzywi się jak tata, próbuje cmokać tak jak starszy brat. Z zapałem powtarza proste ruchy. Jeśli go tego nauczysz, będzie bawić się w kosi, kosi łapki, robić pa, pa czy podawać rączkę na hasło "cześć". Na razie wprawdzie nie do końca pojmuje znaczenie tych gestów, po prostu powtarza je za tobą, ale entuzjazm widzów bardzo mu się podoba.

Sztuka rozmowy

Maluch jeszcze nie mówi, ale coraz więcej rozumie. Zapytaj go: "Gdzie jest tata?", a zobaczysz, że będzie szukał wzrokiem ojca. Albo powiedz: "Daj lalę!" i poprzyj żądanie gestem. Nawet jeśli nie zareaguje za pierwszym razem, za drugim, trzecim zrobi to na pewno.

Pamiętaj, że im więcej do niego mówisz, tym więcej będzie rozumiał, a może także szybciej zacznie mówić. Rozmawiajcie podczas zabawy, kąpieli, spacerów. Opowiadaj dziecku o wszystkim, co widać dookoła ("Zobacz, ptak!", "Jaki duży samochód!", "Popatrz, tata przyjechał!). Mówiąc do malca, używaj krótkich, prostych zdań i unikaj zdrobnień.

Oglądajcie razem książeczki z obrazkami (lepsze są fotografie niż rysunki). Pokazuj je maluchowi i opowiadaj o nich: "To jest dom", "To jest miś". Co jakiś czas pytaj: "Gdzie jest piesek?", "Gdzie jest samochód?". Nie oczekuj, że wszystko od razu zrozumie. Daj mu trochę czasu. Wkrótce będzie szukać właściwego obrazka wzrokiem i spoglądać we właściwym kierunku, a potem pokazywać paluszkiem.

Czas na zabawę

Maluch lubi teraz szczególnie zabawki, które wydają dźwięki. Z zapałem potrząsa grzechotką, dzwoni dzwoneczkiem, naciska piszczące gumowe zwierzątka. Fascynuje go tykanie zegara. Chętnie słucha muzyki, kiwając się w jej rytm.

Uwielbia, gdy razem stajecie przed lustrem. Spogląda wtedy ze zdziwieniem na mamę przed sobą i tę obok siebie i uśmiecha się radośnie. W ogóle jest zazwyczaj w dobrym nastroju. Nawet jeśli czymś się zdenerwuje, łatwo odwrócić jego uwagę. Gładko przechodzi od płaczu do śmiechu, a śmieje się bardzo często. Gdy biegnie na czworakach, udaj, że choć się starasz, za nic nie możesz go dogonić. Zobaczysz, jak będzie chichotał rozbawiony. Możecie też pobawić się w chowanego. Gdy maluch swoim zwyczajem ukryje się za fotelem lub za zasłoną, udaj, że go nie widzisz i zacznij szukać. Cały czas głośno wołaj go po imieniu. A gdy już znajdziesz uciekiniera, zawołaj głośno: "Mam cię". Pamiętaj, że zabawa nie może trwać zbyt długo, bo szkrab się znudzi.

Dieta niemowlaka: Odmiana przy stole

W tym miesiącu nowości w diecie nie ma zbyt wiele. Co drugi dzień maluch może dostawać całe żółtko. Możesz wzbogacić jego jadłospis o groch, cebulę, szpinak, jeżyny, aronię, wiśnie, borówki amerykańskie, porzeczki i arbuza. Wiele z nich znajdziesz w gotowych przetworach dla niemowląt, możesz też korzystać z mrożonek.

Z produktów zbożowych oprócz ryżu, białek kaszy gryczanej, kaszki krakowskiej i mąki sojowej teraz dozwolone są także kasza jaglana, jęczmienna i amarantus (mąka i ziarno).

Przestań miksować jedzenie na gładkie papki. Maluch powinien już zacząć uczyć się żuć (jeśli nie ma jeszcze zbyt wielu zębów, może to robić dziąsłami). Kleik ryżowy zastąp ugotowanym na miękko ryżem, warzywa i owoce rozgniataj widelcem, mięso miksuj tylko trochę (wystarczy kilka obrotów miksera). I nie załamuj się, jeśli dziecku się to nie spodoba. Nic dziwnego - musi teraz włożyć znacznie więcej pracy w zjedzenie obiadu. Jeśli jednak będziesz konsekwentna - za tydzień, dwa na pewno się przyzwyczai.

Więcej o:
Copyright © Agora SA