Kiedy niemowlę trzeba dokarmiać

Chcesz bardzo karmić piersią, ale pojawiły się problemy. Wszyscy dookoła radzą ci, żebyś zaczęła dziecko dokarmiać butelką. To może być prosta droga do odstawienia malca od piersi. Jeśli tego nie chcesz, przeczytaj, jak inaczej możesz zapewnić dziecku dość pokarmu.

Dokarmianie to nie to samo co naturalne rozszerzanie diety, które rozpoczynamy w drugim półroczu. To podawanie dodatkowo ściągniętego mleka matki lub mleka modyfikowanego. O ile rozszerzanie diety jest w pewnym momencie niezbędne, o tyle decyzję o dokarmianiu dobrze podejmować tylko wtedy, gdy jest rzeczywiście uzasadniona.

ZA "CHUDE" MLEKO?

Zdarza się, że kobiety w pierwszych dniach po porodzie słyszą wiele "dobrych" rad - jedną z nich jest dokarmianie noworodka mlekiem modyfikowanym. Ta rada najczęściej wynika z błędnego, choć powszechnego przekonania, że mleko kobiece jest mniej kaloryczne. Zatroskanej mamie tym łatwiej w to uwierzyć, że noworodek rzeczywiście niemal bez przerwy domaga się ssania i ani myśli przesypiać noce, więc może rzeczywiście jest głodny? Jeśli masz takie obawy, pamiętaj, że mleko matki jest pokarmem pełnowartościowym i całkowicie wystarczającym do zaspokojenia wszystkich żywieniowych (i nie tylko takich!) potrzeb dziecka. Sztuczne dokarmianie malucha, który prawidłowo przybiera na wadze, jest nie tylko niepotrzebne, ale nawet niekorzystne, ponieważ może zaburzać ssanie piersi, zmniejszać produkcję mleka, a poza tym sprzyja rozwojowi alergii.

CIĄGLE CHCE JEŚĆ!

Noworodek karmiony naturalnie rzeczywiście często domaga się piersi. Częste ssanie zaplanowała sama natura: dziecko, ssąc pierś, pobudza laktację. Poza tym mleko matki, idealnie dopasowane do potrzeb dziecka, jest łatwo i szybko trawione, dlatego malec po posiłku naturalnym może zgłodnieć szybciej niż po butelce z mieszanką. Tak częste domaganie się piersi bywa męczące, ale ten stan mija - coraz starsze niemowlę ssie znacznie krócej i efektywniej.

ZA MAŁO POKARMU?

Pokusa dokarmiania pojawia się najczęściej wieczorem, razem z marzeniem o przespanej nocy. Jednak nie warto dążyć do zbyt wczesnego wyeliminowania nocnych posiłków, bowiem właśnie w nocy pokarm jest najbogatszy w zdrowe tłuszcze, cenne dla rozwoju mózgu dziecka. Czasem kobiecie wydaje się, że wieczorem jej piersi są niemal puste i dziecko nie na-jada się do syta. Ale mleko produkuje się przez całą dobę, wedle potrzeb malca - im więcej ssie, tym więcej mleka tworzy się w piersiach. Zdarza się, że wieczorne zmęczenie i rozdrażnienie obu stron powoduje wolniejsze wypływanie pokarmu, dlatego warto odpoczywać w dzień, gdy dziecko śpi, by wieczorem podejść do sprawy karmienia z większym spokojem.

DOKARMIANIE "NATURALNE"

Bez wątpienia warto dokarmiać małego ssaka, jeśli słabo przybiera na wadze. Zacznij od dokarmiania własnym pokarmem, czyli po prostu częściej przystawiaj malca do piersi. Następny krok - jeśli pierwszy nie pomoże - to dodatkowe podawanie odciągniętego mleka. Zwykle najłatwiej odciągnąć pokarm wtedy, gdy czujemy, że piersi są "pełne", ale można odciągać także z całkowicie miękkiej piersi. Optymalna wersja podania ściągniętego pokarmu to zawieszany na szyi zestaw wspomagający karmienie (SNS), dzięki któremu maluch może jednocześnie ssać pierś i zasysać mleko z butelki pełnej mleka matki - w ten sposób nie tylko je, ale też pobudza laktację. Ściągnięte wcześniej mleko można też podać kieliszkiem, specjalnym kubeczkiem, łyżeczką lub pipetą. Jeśli jednak zdecydujesz się na butelkę, wybierz smoczek, który ma niewielki otwór. Zdarza się, że dokarmianie jest tylko chwilową koniecznością (np. dopóki dziecko nie poprawi techniki ssania).

NA POMOC - MIESZANKA

Jeśli dziecko musi być dokarmiane mlekiem modyfikowanym (np. dlatego, że nie dajesz rady odciągać pokarmu), nie wybieraj mieszanki sama. Poradź się pediatry. Pamiętaj, że takie mleko także możesz podać, korzystając z zestawu SNS albo nakarmić malca łyżeczką, kieliszkiem czy pipetką, żeby nie zaburzać właściwej techniki ssania piersi. Praktyka dokarmiania mlekiem modyfikowanym jest taka: zawsze najpierw należy podać malcowi kolejno obie piersi, a dopiero potem mieszankę. Nie zaleca się natomiast całkowitego zastępowania jednego z karmień pełną porcją mleka modyfikowanego.

Maluch na wadze

Żeby upewnić się, czy dziecko rzeczywiście wymaga dokarmiania, trzeba sprawdzić, czy właściwie przybiera na wadze.

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) podaje, że miesięczny przyrost masy ciała przez pierwsze sześć miesięcy od narodzin u niemowlęcia karmionego piersią nie powinien być niższy niż 450 g (górnej granicy nie ma). W Polsce tę normę zwykle się podwyższa do 500 g, a niektórzy nawet do 600 g w pierwszych trzech miesiącach.

JAK UNIKNĄĆ KŁOPOTÓW?

Po porodzie jak najwcześniej rozpocznij karmienie piersią.

Nie dopajaj dziecka i nie dokarmiaj bez wyraźnych wskazań medycznych.

Prawidłowo przystawiaj malucha do piersi, by ssał efektywnie (nie może chwytać piersi za płytko, musi używać języka przy ssaniu). Warto poradzić się doświadczonego doradcy laktacyjnego.

Karm dziecko na żądanie.

Nie podawaj smoczka.

Nie rezygnuj z nocnych karmień i nie "przetrzymuj" dziecka w dzień, by sztucznie wydłużyć przerwy między karmieniami, gdy malec wyraźnie nie jest jeszcze na to gotowy.

Więcej o:
Copyright © Agora SA