Takie objawy pasują do dyschezji - dość częstej dolegliwości tego wieku. Mówiąc prosto: jest to stan, w którym dziecko próbuje się wypróżnić przy nie dość rozluźnionym zwieraczu odbytu. Wynika to z pewnej niedojrzałości procesu oddawania stolca i mija samoistnie. Zalecenie jest bardzo proste - trzeba utrzymywać gęstość stolca na poziomie pasty do zębów i poza tym nic nie robić. Potrzebna jest dieta bogata w warzywa i owoce (bez nadmiaru gotowanej marchwi, tartych i pieczonych jabłek, musów jabłkowych, bananów, ryżu), a jeśli stolec jest nadal zbyt gęsty, można stosować laktulozę.
Alergia oczywiście może powodować takie objawy, choć nie wydaje mi się, żeby w tym wypadku było to najbardziej prawdopodobne rozpoznanie. Takie symptomy mogą mieć kilka przyczyn: ząbkowanie, podawanie dziecku na noc czegoś, co jego organizm źle toleruje, niepotrzebne modyfikacje żywieniowe, czasem dodatkowo łagodne zakażenie jelitowe, które może powodować wzdęcia, a co za tym idzie bóle brzuszka. Najczęściej tego typu dolegliwości ustępują same, jeśli jednak coś będzie Panią w zachowaniu dziecka niepokoić, warto pokazać synka lekarzowi.
Objawy, które Pani opisuje, wskazują na to, że to może być refluks, a właściwie choroba refluksowa. Aby upewnić się, czy tak jest rzeczywiście, można wykonać badanie pH-metryczne. Jednak bardziej racjonalne i mniej obciążające dla dziecka jest przeprowadzenie próby leczenia refluksu omeprazolem. Dobry efekt leczenia będzie pośrednio wskazywał na to, że rozpoznanie było właściwe.