Zdrowe stopy

Jak zapobiegać płaskostopiu, jak je rozpoznawać i leczyć

Różowe i pulchne stópki malucha budzą raczej wzruszenie niż niepokój rodziców. Ale rodzinny wyjazd nad morze stwarza naturalną okazję, by porównać ślady na piasku.

Małe znaczy inne

Ślady dorosłych są wydrążone, tymczasem maluch, biegając po plaży, zostawia za sobą równe dołeczki. Po wakacjach rodzice często pytają pediatrę, czy dziecko ma płaskostopie.

Najczęściej tak się tylko wydaje. Mięśnie stóp rocznego czy dwuletniego malucha są jeszcze zbyt słabe, by dźwigać całe ciało. Mimo że dziecko ma prawidłowo wysklepioną stopę i dobrze wykształcone łuki tworzące sklepienie (podłużny i poprzeczny), to pod ciężarem ciała stopa płasko przylega do podłoża. Na dodatek jej wydrążenie maskuje poduszeczka tłuszczowa. Znika ona dopiero około trzeciego roku życia. Stopa nabiera wówczas zgrabniejszego kształtu. Kiedy patrzy się na nią z boku, widać od wewnątrz wgłębienie, które powinno się utrzymywać, nawet gdy dziecko stoi (charakterystyczny ślad stopy zobaczymy też na obrysie).

Jeśli stopy trzy , czterolatka nadal wydają ci się płaskie, zrób prosty test. Każ dziecku stanąć na palcach i zobacz, czy widać wydrążenie stopy.

Jeżeli tak, to znaczy, że jest ona zbudowana prawidłowo, tylko pięta pod wpływem obciążenia przechyla się do środka i zasłania dobrze wykształcony łuk. Mówimy wówczas o płaskostopiu statycznym (w odróżnieniu od wrodzonego, o którym wspominam na końcu artykułu).

Oznaką płaskostopia może być ścieranie się obcasów po stronie wewnętrznej i koślawienie butów (wypychanie zapiętków ku środkowi).

Kapitał na życie

Płaskostopie to dosyć częsta dolegliwość i u dzieci, i u dorosłych. O prawidłowym wykształceniu się stopy decydują pierwsze lata życia.

PŁASKOSTOPIU SPRZYJA:

krępowanie swobodnych ruchów stóp przez zakładanie niemowlęciu obcisłych skarpetek, śpiochów o wąskich spiczastych stopkach i bucików;

zmuszanie dziecka do stawania i chodzenia, kiedy mięśnie stóp nie są jeszcze gotowe do dźwigania całego ciała;

źle dobrane, niewygodne obuwie;

otyłość dziecka;

chaplinowski chód; kiedy maluch już dobrze chodzi, pilnuj, by stawiał stopy równolegle, a nie na boki, jak kaczka (rozpłaszcza to łuki podłużne stóp).

Płaskostopie często występuje rodzinnie, ale można się go nabawić i bez obciążenia genetycznego. Wada ta na co dzień dziecku nie przeszkadza i dlatego często ją bagatelizujemy.

Niestety, płaskostopie może stać się przykrą dolegliwością wiele lat później. Przy pracy, która wymaga długotrwałego stania czy dźwigania ciężarów, po przytyciu, a przede wszystkim podczas ciąży. Da o sobie znać bólami nóg i kręgosłupa. U dziewczynek może też prowadzić do cellulitis, gdyż upośledza krążenie odżywczej chłonki (limfy).

Stopy do roboty

Gimnastyka stóp nie tylko chroni przed płaskostopiem, ale jest też najlepszym na nie lekarstwem.

Żeby nie dopuścić do płaskostopia lub skorygować istniejącą wadę, dbaj, by dziecko miało okazję do ćwiczeń, czyli:

w okresie niemowlęcym mogło sobie fikać nóżkami w niekrępującym ruchów ubranku (stopom malucha doskonale robi też łaskotanie);

chodziło boso po nierównym, naturalnym terenie - trawie, piasku. Zimą warunki takie może imitować chodzenie po sienniku;

chodziło i skakało na palcach;

chodziło na zewnętrznych krawędziach stóp;

siedząc, naprzemiennie uderzało o podłoże palcami i piętami;

podnosiło stopą z podłogi drob- ne przedmioty - patyczek, łyżeczkę, woreczek z piaskiem;

próbowało zwinąć ręcznik palcami stóp (gdy maluch dojdzie do wprawy, połóż na brzegu ręcznika książkę lub inny ciężarek - niech spróbuje przyciągnąć je do siebie);

kręciło stopą kółka;

jadąc na rowerze, naciskało pedały palcami, a nie śródstopiem (musisz ustawić siodełko na odpowiedniej wysokości);

wyjmowało z pudełka i wkładało stopą woreczek z piaskiem (ćwiczenie to robi się w pozycji leżącej i stojącej);

grało w piłkę stopami, a także turlało ją nimi po ścianie w górę i w dół.

Wszystkie te ćwiczenia mają sens wtedy, gdy wykonuje się je regularnie, przynajmniej dwa, trzy razy w tygodniu. Najlepiej w formie wspólnej zabawy.

Chociaż ćwiczenia nie dają stuprocentowej gwarancji, że płaskostopie zniknie, to jednak wzmacniają mięśnie oraz więzadła i prawidłowo modelują stopy. Sprzyja temu również uprawianie sportu (oczywiście w dobrze dobranym obuwiu!).

But dla stopy...

... a nie stopa dla buta! - takiemu hasłu reklamowemu przyklaśnie każdy ortopeda. But dziecka nie musi być najmodniejszy, natomiast na pewno musi być wygodny i chronić nogi przed urazami.

DOBRY BUT MA:

szeroki nosek - taki, żeby można było swobodnie "kiwać palcem w bucie";

odpowiedni rozmiar - przed paluchem powinien być centymetr luzu, a stopa nie może być ściśnięta;

sztywny zapiętek

niezbyt wysoką cholewkę - nie powinna krępować ruchów w kostce;

miękką, elastyczną, nieślizgającą się podeszwę;

miękką wyściółkę, żeby nie obcierała stopy;

odpowiedni obcas - dla malucha, który dopiero uczy się chodzić - zupełnie płaski, dla dziecka do lat trzech - półcentymetrowy, a dla starszego - jednocentymetrowy.

Ortopeda po obejrzeniu stóp malca może zalecić noszenie bucików, które mają tzw. obcas Thomasa. Jest on wyższy po stronie przyśrodkowej (ma kształt klina) i dzięki temu stopa nie opada do środka i jest odciążona. Podobną funkcję spełniają wkładki do butów z uwypukleniem po stronie przyśrodkowej. Żadnych wkładek nie należy jednak stosować bez konsultacji z lekarzem, bo można dziecku poważnie zaszkodzić.

Czasami (na szczęście bardzo rzadko) zdarza się tak, że łuk stopy jest zupełnie niewidoczny, gdyż nie wykształcił się na skutek nieprawidłowego wzajemnego położenia kości. Mówimy wtedy o płaskostopiu wrodzonym. W takich wypadkach konieczna jest operacja, która nada stopie właściwy kształt.

Poradź się lekarza, gdy:

dziecko skończyło już trzy lata, a tobie wciąż się zdaje, że ma płaskostopie;

skarży się na bóle stóp;

utyka;

mimo ćwiczeń płaskostopie się pogłębia.

Więcej o:
Copyright © Agora SA