Jak rozwija się niemowlę? Bez przerwy!

Często w rozmowach rodziców pada określenie "skoki rozwojowe". Czy faktycznie rozwój dzieci odbywa się w taki nierównomierny sposób?

Terminem "skoki rozwojowe" intuicyjnie nazywamy okresy, w których nasze dzieci wydają się przyspieszać z rozwojem. Np. dziecko ni stąd, ni zowąd wstało i zaczęło chodzić. Albo do trzech lat nie chciało nic mówić, aż nagle zaczęło zasypywać rodzinę całymi zdaniami. Czy rzeczywiście rozwój dzieci odbywa się w ten sposób? Od lat w świecie teoretyków ścierają się dwie koncepcje. Według niektórych rozwój przebiega tak, że dziecko pokonuje kolejne stopnie, z których każdy związany jest z innym sposobem odbierania świata i myślenia. Inni twierdzą, że dzieci rozwijają się raczej w sposób ciągły, a kolejne osiągnięcia są efektem zdobywanych stopniowo doświadczeń. W tym modelu rozwój możemy porównać do podążania ścieżką prowadzącą do celu. Praktycy, zajmujący się wspomaganiem rozwoju dzieci są zdania, że prawda leży gdzieś po środku. To trochę tak, jak z gąsienicą, która zamienia się w kokon, a potem w motyla - to trzy zupełnie odmienne etapy rozwoju, ale na każdym z nich owad stopniowo przygotowuje się do kolejnego. Zbiera siły, a potem dokonuje przełomu.

Kamienie milowe?

Pewnie zetknęliście się już z pojęciem "kamieni milowych rozwoju". Chodzi o umiejętności, które definiują stopień rozwoju dziecka. Maluch powinien je zdobyć w wyznaczonych, dość szerokich ramach czasowych. Jako rodzice oczekujemy głównie na te kluczowe wydarzenia, takie jak siadanie, chodzenie, pierwszy uśmiech, wypowiedzenie "mama". Nie zawsze zwracamy uwagę na szereg drobnych kroków dziecka. Tymczasem to właśnie one de facto prowadzą je do "milowego" sukcesu. Gdy wreszcie zaczyna chodzić, mówimy, że w jego rozwoju dokonał się skok, bo jeszcze dzień wcześniej zaledwie raczkował. Tymczasem, aby postawić pierwsze kroki, maluch musi długo ćwiczyć odpowiednie mięśnie i poukładać sobie w główce, jak odnaleźć się w przestrzeni w zupełnie nowej perspektywie.

Jako mama wcześniaków od początku dbałam o wspomaganie rozwoju córeczek i bacznie przyglądałam się nawet tym najdrobniejszym zmianom. Dlatego skłaniam się raczej do teorii ciągłego rozwoju. Dzieci nieustannie zdobywają wiedzę o swoim ciele i otoczeniu, i przekuwają ją na nowe umiejętności. Myślę, że dla rodziców postrzeganie rozwoju jako harmonijnego procesu jest lepsze niż oczekiwanie na kolejne skoki opisywane w niektórych książkach, pismach, portalach internetowych.

W ROZWOJU NIEZWYKLE WAŻNE JEST TO, ŻEBY KOLEJNE UMIEJĘTNOŚCI DZIECKO ZDOBYWAŁO

SAMODZIELNIE, BEZ PONAGLANIA. MALUCH MUSI BYĆ GOTOWY, BY ZROBIĆ COŚ NAPRAWDĘ DOBRZE.

Każde dziecko jest indywidualnością

Niezależnie od tego, jaki model rozwoju przyjmiemy za słuszny, warto pamiętać, że każde dziecko rozwija się zgodnie z własnym, indywidualnym schematem. Choć dysponujemy tabelami norm, są one jedynie pomocą w diagnozowaniu problemów rozwojowych, a granice prawidłowego rozwoju są bardzo szerokie. To, że dziecko osiągnie daną umiejętność później niż jego kolega z piaskownicy, nie oznacza, że rozwija się gorzej, tylko inaczej. I odwrotnie - szybkie zdobywanie kolejnych kamieni milowych nie gwarantuje wcale sukcesów w przyszłości. Tymczasem wśród rodziców małych dzieci można zaobserwować tendencję do licytowania się, jakby rozwój dzieci był wyścigiem Formuły 1.

Nie tylko umiejętności ruchowe

Zazwyczaj najbardziej zwracamy uwagę na rozwój umiejętności ruchowych dziecka w zakresie tzw. Dużej motoryki (turlanie, siadanie, raczkowanie, chodzenie). A przecież rozwój dziecka dotyczy także innych, równie ważnych obszarów:

- małej motoryki. Chodzi o umiejętności, które służą zdobywaniu coraz większej samodzielności w precyzyjnych działaniach, takich jak ubieranie się, jedzenie, malowanie;

- mowy, umiejętności językowych;

- funkcji poznawczych, czyli odbierania za pomocą zmysłów siebie i otoczenia, nauki wyciągania wniosków z poczynionych obserwacji, kojarzenia i rozwiązywania problemów;

- funkcji społeczno-emocjonalnych, czyli umiejętności budowania relacji społecznych, poczucia więzi, odczuwania i wyrażania oraz kontrolowania emocji.

Dopiero ocena rozwoju dziecka we wszystkich tych dziedzinach daje nam pełną informację. Tabele norm rozwojowych uwzględniające te obszary to dobre narzędzie diagnostyczne, stworzone głównie dla lekarzy, aby w ograniczonym czasie wizyty, na podstawie obserwacji dziecka i kilku pytań skierowanych do rodziców mogli wyłonić te dzieci, które wymagają dalszej diagnostyki bądź zastosowania odpowiednich technik wspomagania rozwoju. Pediatrów interesuje nie tylko fakt, czy dziecko osiągnęło już daną umiejętność, ale i ocena tego, czy jego rozwój przebiega harmonijnie, czy czyni postępy, które umożliwią mu osiągnięcie kolejnego kamienia milowego. Jeśli tak się dzieje, dajemy maluchowi czas do górnej granicy normy według tabel rozwojowych. Na przykład uważamy za absolutnie prawidłowy rozwój dziecka, które zacznie siedzieć w wieku 9 miesięcy, a nie jak się utarło - 6, pod warunkiem, że prawidłowo się podpiera, leżąc na brzuchu, próbuje podciągać się przy barierkach itp.

Jak mądrze wspierać

Na rozwój dziecka mają wpływ czynniki genetyczne (zestaw cech, z jakimi się rodzi) i środowiskowe. Otoczenie, w jakim rozwija się człowiek, w dużej mierze go kształtuje. Oto lista prostych działań, dzięki którym twoje dziecko będzie miało lepszy start. Daj dziecku mnóstwo miłości i poświęcaj mu dużo uwagi. Przytulanie, rozmawianie, tłumaczenie świata, aktywne słuchanie - i to od pierwszych tygodni życia - to wszystko ma znaczenie dla jego rozwoju. Te proste rzeczy są ważniejsze niż zabawki edukacyjne czy puszczanie niemowlakowi Mozarta. Daj maluchowi poczucie, że jest dla ciebie ważny. Razem spacerujcie, czytajcie, śpiewajcie, jedzcie. Czytaj, czytaj i jeszcze raz czytaj dziecku na głos od samego urodzenia! Ma to ogromny wpływ na rozwój mowy i na rozumienie świata przedstawionego z innej perspektywy. Wyznaczaj jasne zasady, określaj, które zachowania są dobre, a które nie, bądź konsekwentna/ konsekwentny. Dzięki temu dzieci czują się bezpieczniej i uczą się zasad funkcjonowania w rodzinie i w społeczeństwie. Ograniczaj czas spędzany przed telewizorem.

Szeroka norma

Gdy maluch osiąga wiek, w którym po raz pierwszy pojawia się informacja o danej umiejętności, rodzice w napięciu oczekują, aż ich dziecko ją zdobędzie i z każdym kolejnym tygodniem stresują się coraz bardziej, gdy tak się nie dzieje. Czasem może się wręcz wydawać, że było tak blisko i nagle dziecko zatrzymało się w rozwoju albo - jak opisują to nieraz rodzice - ma "regres". Już stawiało pierwsze kroki i jakby zapomniało, że się tego nauczyło. Takie wrażenia powstają szczególnie, gdy skupiamy się jedynie na jednym z wymienionych obszarów rozwoju. Tymczasem umyka nam fakt, że choć maluch zaniechał prób chodzenia, wydaje coraz więcej nowych dźwięków. Być może stwierdził, że jednak łatwiej będzie o coś poprosić, niż samemu po to sięgnąć, i właśnie szlifuje mowę?

Najbardziej dynamicznym okresem rozwoju dziecka jest okres prenatalny - jeszcze w brzuchu mamy. W pierwszych latach życia mózg dziecka nadal rozwija się bardzo intensywnie, więc warto wykorzystać dobrze ten czas. Nie oznacza to jednak, że z pójściem malucha do przedszkola lub do szkoły możemy już sobie odpuścić, bo najważniejsze się dokonało. Rozwój człowieka trwa przez całe życie!

Więcej o:
Copyright © Agora SA