Słowo za słowo

Nie możecie się doczekać, kiedy wreszcie wasz maluch powie "mama" czy "tata" i nawiążecie z nim prawdziwą nić porozumienia? Przeczytajcie, jak możecie wspierać rozwój mowy dziecka.

Dziecko od początku jest zaciekawione ludzkim głosem. Od pierwszych dni życia wydaje też dźwięki. Najpierw przede wszystkim płacze, ale szybko jego repertuar staje się bogatszy. Już w drugim miesiącu niemowlę zaczyna gruchać, łącząc spółgłoski w gardłowe ciągi: ghh, grr, w trzecim potrafi piszczeć z radości, a od czwartego głośno się śmieje. Gdy ma pół roku, zwykle gaworzy, łącząc spółgłoski i samogłoski w śpiewne ma-ma-ma, ba-ba-ba, da-da-da, i wyraźnie bawi się głosem. W siódmym, ósmym miesiącu maluch zaczyna rozumieć proste, najczęściej powtarzane przez najbliższych wyrazy, takie jak swoje imię czy nazwy przedmiotów. W dziewiątym, dziesiątym miesiącu możecie usłyszeć tak wyczekiwane "mama" lub "tata". Ale na razie to dla dziecka tylko przyjemnie brzmiące dźwięki. W pełni zrozumie ich znaczenie dopiero około roku. W jedenastym, dwunastym miesiącu niekiedy pojawiają się pierwsze wypowiadane ze zrozumieniem słowa. Najczęściej jest to "nie", "daj" i wyrazy dźwiękonaśladowcze.

Rozmowa

czyli grunt to porozumienie

Jak wspierać rozwój mowy? Przede wszystkim pokazując dziecku, jak przyjemnie jest rozmawiać. Dlatego:

Mówcie do niemowlęcia. Opowiadajcie mu o tym, co robicie, wyjaśniajcie związki przyczynowo-skutkowe: "Teraz nalewamy wody do wanienki, zaraz będziesz się kąpać". To pomaga rozwinąć zdolność rozumienia, bez której maluch nie nauczy się mówić.

Reagujcie na wydawane przez dziecko dźwięki. Powtarzajcie je za nim. Dzięki temu niemowlę przekona się, że jego "mówienie" wywołuje reakcję, jest dla was ważne. To je zmotywuje do dalszych prób. Gdy malec zaczyna gaworzyć, nadawajcie wydawanym przez niego dźwiękom znaczenie. Ta-ta? Tak, to jest twój tata!

Starajcie się na wiązać z maluchem kontakt. Zadawajcie mu pytania i czekajcie na reakcję. Początkowo będzie to tylko uśmiech albo gaworzenie, ale każdą odpowiedź przywitajcie zainteresowaniem, mówiąc np.: "Naprawdę?" lub "To ciekawe!". Dzieci, do których nie tylko się mówi, ale także rozmawia się z nimi, szybciej opanowują sztukę mówienia.

Nazywajcie przedmioty i codzienne czynności. Niech to będą proste komunikaty: "To jest piłka", "Idziemy na spacer", "Telefon dzwoni". Mówcie wyraźnie i używajcie poprawnych form. Warto unikać zdrobnień i seplenienia. W ten sposób dziecko szybciej opanuje prawidłową wymowę.

Zabawa

czyli gimnastyka warg i języka

Warto pamiętać, że dziecko uczy się też w zabawie. Dlatego:

Śpiewajcie piosenki i kołysanki. Melodyjne brzmienie nie tylko stymuluje rozwój słuchu i działa na malca kojąco, ale także wspomaga rozwój mowy. Choć początkowo dziecko nie rozumie słów, wsłuchuje się w nie z zaciekawieniem. Zauważa zmieniającą się intonację i wysokość dźwięków, specyficzną melodię języka. To w przyszłości ułatwi mu naukę mówienia.

Bawcie się w zabawy paluszkowe. Przyglądanie się swoim paluszkom i słuchanie rytmicznych wierszyków ("Idzie kominiarz", "Idzie rak", "Sroczka kaszkę ważyła" itp.) wspomaga rozwój mowy. Delikatny dotyk i przeplatanie paluszków stymuluje zmysł wzroku i dotyku, a krótkie, łatwe do zapamiętania rymowanki wzbogacają słownictwo malucha, nawet jeśli nie są w pełni rozumiane.

Róbcie różne miny. Maluch najpierw będzie się przyglądał wam jak urzeczony, a potem zacznie was naśladować. Wysuwać język, oblizywać dolną wargę, robić ryjek, próbować dotknąć językiem nosa, wydymać wargi. I bardzo dobrze, bo taka zabawa to znakomita gimnastyka warg i języka.

Naśladujcie różne dźwięki. I zachęcajcie do tego dziecko. Możecie galopować po domu z maluchem na rękach, śpiewając "Wio, koniku!". A między zwrotkami naśladować głosem stukot kopyt, kląskać i parskać. Albo... przesiąść się w wyobraźni do samochodu i naśladować odgłosy silnika, wydymając wargi w głośnym "brrumm, brrumm" (im dłużej wargi będą drgać, tym lepiej). To świetna zabawa i ćwiczenie usprawniające aparat mowy. Oglądajcie książeczki. Nazywajcie obrazki, zadawajcie maluchowi pytania ("Gdzie jest kotek?"), czytajcie mu proste wierszyki i opowiadania.

Jedzenie to też ćwiczenie

Ssanie to dla małych warg intensywny trening aparatu mowy. Niemowlę ćwiczy go już w momencie wysuwania języka w poszukiwaniu brodawki. Ssąc, trenuje też wargi i żuchwę. Jeżeli karmicie dziecko butelką, załóżcie na nią smoczek o szerokiej podstawie. Zadbajcie, by mleko nie płynęło z niego samo, tylko trzeba było je wyssać.

Jedzenie łyżeczką usprawnia język i wargi. Dlatego rozszerzając dietę malucha, nie podawajcie mu zupek ani kaszek w butelce ze smoczkiem. Najlepsza do nauki jedzenia jest łyżeczka. Ucząc się zbierać pokarm z łyżki, dziecko ćwiczy narządy mowy.

Gryzienie i przeżuwanie ma wpływ na rozwój prawidłowego zgryzu, co jest niezbędne do poprawnego wypowiadania wielu dźwięków. Gdy dziecko nabierze wprawy w jedzeniu, nie miksujcie dań na papkę.

Samodzielne jedzenie rączkami wspomaga rozwój mowy. To dlatego, że w koordynacji mózgowej ręka znajduje się blisko ośrodków mowy. Pozwólcie maluchowi brać do rączki i wkładać do buzi nierozdrobnione jedzenie. Powinno być miękkie i łatwo rozpuszczać się w buzi (mogą to być gotowane warzywa, dojrzałe miękkie owoce, lekkie chrupkie pieczywo).

Więcej o:
Copyright © Agora SA