Przechowywanie pokarmu

Wiem, jak zamrozić pokarm, ale w jaki sposób powinnam go rozmrozić?

Najlepiej rozmrażać pokarm, wkładając opakowanie do kąpieli wodnej (woda nie powinna być gorąca, raczej ciepła) lub do podgrzewacza. Ale jeśli okoliczności tego wymagają, na przykład porcja jest duża i wiadomo, że dziecko jej nie zje na jeden raz, można najpierw przełożyć pojemnik z mlekiem do lodówki, a kiedy się rozmrozi, podzielić i dopiero wtedy podgrzewać, po kolei, wedle potrzeb.

Moja córeczka ma sześć tygodni. Chciałabym odciągnąć pokarm i wyjść z domu, zostawiając ją z mężem. Nie wiem, czy mała od razu zje wszystko z butelki, bo nigdy dotąd z niej nie piła. Jeśli trochę mleka zostanie, to czy można je jeszcze raz podgrzać? Boję się też, że jeśli dziecko spróbuje picia z butelki, to później mogą się pojawić problemy ze ssaniem piersi.

Raz podgrzanego mleka nie należy chłodzić i podgrzewać ponownie. Jeżeli chce Pani wyjść, to kwestię karmienia można rozwiązać na dwa sposoby. Sposób pierwszy - odciąga się wcześniej mleko i chłodzi je w lodówce. Radzę schładzać niewielkie porcje (dla niemowlęcia w tym wieku np. po 50 ml). Tata podgrzewa mleko, podaje dziecku, a to, co zostanie w butelce, wylewa. Jeśli dziecko jest nadal głodne, podgrzewa drugą porcję itd. Sposób drugi - mama odciąga mleko tuż przed wyjściem, mleko stoi w temperaturze pokojowej i tata karmi nim w miarę potrzeb. Oba sposoby są dobre.

To, na co się Pani zdecyduje, zależy od ilości pokarmu, apetytu dziecka, umiejętności odciągania itp.

Nie da się z góry przewidzieć, czy podanie butelki (smoczka) zaburzy u dziecka odruch ssania piersi. To bardzo indywidualna sprawa. Proszę pamiętać, że nawet tak małe dziecko nie musi być koniecznie dokarmiane butelką. Mleko można mu podać kroplomierzem, łyżeczką lub strzykawką. Dziecko należy trzymać na ręku z głową wyżej niż nogi i podawać mu mleko powolutku, po kilka, kilkanaście kropli, żeby zdążyło je przełknąć i się nie zadławiło. A jeśli podczas Pani trzy- czy czterogodzinnej nieobecności córeczka nie zje za dużo, to też nic się nie stanie.

Odbije to sobie po Pani powrocie do domu. Tak czy inaczej, jeśli mąż chce zostać z dzieckiem w domu, warto to wykorzystać.

Za parę dni mam wyjść z domu na dłużej i chciałabym przedtem odciągnąć pokarm, żeby tata nakarmił synka. Co z tym mlekiem zrobić? Proszę o instrukcje.

Jeśli odciągnie Pani mleko niedługo przed wyjściem, można je zostawić w temperaturze pokojowej (podgrzewanie przed podaniem nie jest niezbędne). Jeśli jednak chce Pani odciągnąć mleko np. poprzedniego dnia, to trzeba je wstawić do lodówki i przed podaniem podgrzać do temperatury ciała. Jeśli zamierza Pani wychodzić częściej, radzę odciągać pokarm regularnie, bo jeżeli odciąga się sporadycznie, to zazwyczaj "zdobywa się" za mało pokarmu na jedno karmienie. Można zlać pokarm z kilku odciągnięć do jednej butelki. Trzeba tylko pamiętać, że nie powinno się dolewać nowego, ciepłego mleka do zimnego, tylko najpierw schłodzić nową porcję, a potem dolać ją do poprzednio schłodzonej. Odciągnięte mleko najlepiej przechowywać w specjalnych pojemnikach do przechowywania żywności. Odciągając regularnie, można zgromadzić większy zapas i zamrozić mleko. Najlepiej mrozić porcje różnych rozmiarów, aby w przyszłości nie rozmrażać niepotrzebnie dużej porcji. Raz rozmrożonej i podgrzanej porcji nie można ponownie podgrzewać. Warto wiedzieć,

że mleka kobiecego nie należy gotować. W temperaturze -18°C można przechowywać mleko nawet przez pół roku.

Więcej o:
Copyright © Agora SA