Bekanie (wiem, że to może niezbyt elegancki termin, ale bardzo poręczny, dlatego pozwolę go sobie używać w odpowiedziach) nie jest obowiązkowe. Jeżeli
zatem mała Marta nie ma ochoty bekać po karmieniu, to nie musi tego robić. Gdyby miała się Pani niepokoić, że nie beknęła, to proszę ją tylko układać na boku, a jeśli mała woli spać na plecach, to proponuję wsunąć pod materac kilka pieluch, żeby Marta leżała jak na równi pochyłej. Miłych snów.
Najlepiej zaraz po karmieniu podnieść małego i potrzymać w pionie z główką na ramieniu albo położyć go na sobie na brzuszku. I odczekać kilka minut. Jeśli beknięcia nie będzie, a chcą państwo już położyć malucha w łóżeczku, to proponuję albo układać go na boczku, albo podłożyć coś pod materacyk czy pod nogi, by dziecko leżało jakby na równi pochyłej.