Można z powodzeniem karmić tylko jedną piersią, nie przejmując się drugą.
W piersi "aktywnej" będzie tyle mleka, ile dziecku trzeba, pod warunkiem że będzie ssało, kiedy chce i jak długo chce. I nie ma znaczenia, czy w drugiej piersi mleko zaniknie, czy nie. Jedynym mankamentem tej sytuacji jest przejściowa znaczna różnica w wielkości piersi - zniknie ona kilka miesięcy po odstawieniu malucha.
Można karmić tylko jedną piersią. Proszę przystawiać synka tylko do zdrowej piersi, a z drugiej odciągać troszkę, zawsze gdy czuje Pani nadmierne napięcie. Pomiędzy odciąganiem trzeba wciąż robić okłady z lekko zgniecionych liści kapusty. Tuż po odciągnięciu można przykładać liście chłodne, z lodówki (nie z zamrażalnika!), potem w temperaturze pokojowej. W ciągu kilku tygodni zobaczy Pani efekty. Proszę się nie martwić, że pojawi się dysproporcja w wielkości piersi. Zniknie ona po odstawieniu synka od piersi.
Zupełnie spokojnie może Pani podawać obie piersi w czasie jednego karmienia. Czasami dzieci chcą zmienić pierś trzy-, czterokrotnie. To nic złego. Z punktu widzenia laktacji podawanie obu piersi jest najlepsze, bo stymuluje obie piersi do produkcji mleka.
Odciąganie także działa pobudzająco, więc jeśli ma Pani cierpliwość, to proszę nadal odciągać. Jeśli synek zaczął prawidłowo przybierać na wadze, to proszę się nie martwić i karmić go dalej tak jak teraz. Jeśli jednak waga spada, trzeba zasięgnąć rady doradcy laktacyjnego, który będzie mógł sprawdzić, czy technika ssania jest prawidłowa i ewentualnie coś skorygować