Piersią można (i warto!) karmić nawet przy gorączce, i to bez względu na jej wysokość. Maluch może się wprawdzie zarazić, ale nie przez pokarm, tylko np. drogą kropelkową. Natomiast z mlekiem matki otrzyma przeciwciała skierowane przeciwko drobnoustrojom, które ją zaatakowały. Dostanie więc gotową broń do walki z nimi i nawet gdyby organizm im uległ, choroba będzie miała lżejszy przebieg, niż gdyby dziecko nie było karmione piersią.