Powrót do pracy i rozszerzanie diety

Mój synek ma 7 miesięcy. Ja od niedawna pracuję - nie ma mnie w domu 8 godzin. Małego karmię w domu wyłącznie piersią, w pracy raz ściągam pokarm. Podczas mojej nieobecności niania podaje synkowi moje mleko z butelki. Ostatnio synek zaczął o wiele więcej jeść i nie nadążam z produkcją "na wynos". Nie mogę ściągać pokarmu w pracy więcej niż raz. Do diety synka zaczęliśmy wprowadzać też inne pokarmy, ale czy to wystarczy? Czy w trakcie mojej nieobecności synek nie powinien dostawać, poza moim pokarmem, także mleka modyfikowanego? Jakie pokarmy wprowadzać do jego diety w pierwszej kolejności?

Nie widzę powodu, aby podawać mieszankę, skoro po pracy i w nocy karmi Pani piersią. Proszę nie stresować się odciąganiem, szkoda czasu na to. Lepiej częściej przystawiać synka do piersi, kiedy jesteście razem. 8 godzin piersi wytrzymają, a pośpiech i napięcie w pracy nie sprzyjają wypływowi pokarmu. Odżywcze posiłki: zupy jarzynowe z gotowanym mięsem albo żółtkiem, pełne kasze, na przykład jaglana na wodzie z dodatkiem warzyw lub owoców, zapełnią brzuszek synka, kiedy mamy nie ma w domu, i dostarczą tego, czego on potrzebuje w tym wieku. W jego jadłospisie może się też pojawić kasza gryczana, amarantus i oczywiście ryż. No i proponuję więcej warzyw - nie tylko w formie zup i przecierów, ale też do łapki, jak w BLW.

Copyright © Agora SA