Trzeba będzie przygotować dla malca trochę odciągniętego mleka. Mleko najlepiej odciągnąć dzień lub dwa dni wcześniej, na spokojnie, w przerwach między karmieniami. Można je ściągnąć ręką lub laktatorem. Dobrze byłoby zebrać 200-300 ml mleka. Zebrany pokarm trzeba schłodzić w lodówce (w temperaturze 3-5°C można go przechowywać przez 4 dni).
By nakarmić dziecko, tata będzie musiał przelać porcję pokarmu (ok. 100 ml) do butelki i podgrzać go do temperatury ciała w podgrzewaczu lub w garnku z ciepłą wodą. Na czas, kiedy mamy nie ma w domu, do karmienia dziecka polecam zamiast powszechnie stosowanej butelki mniej zaburzającą ssanie piersi butelkę Calma (więcej piszę o niej na sąsiedniej stronie).
Jeśli są przewidziane tańce, to musi Pani założyć biustonosz dobrze podtrzymujący ciężkie piersi. Warto włożyć do niego wkładki laktacyjne. Przy dłuższej przerwie w karmieniu mogą być przydatne, choć nie zawsze tak się dzieje.
Wskazana będzie niezależność transportowa. Po pierwsze, zawsze może zdarzyć się sytuacja, w której będzie Pani musiała wrócić do domu. A po drugie, kobiety różnie reagują na takie atrakcyjne wypady. Czasem zapominają o bożym świecie, dziecku, świetnie się bawią, rozluźniają. A niektóre po kilku godzinach tęsknią za dzieckiem i zabaw a przestaje je cieszyć. Jak Pani się tak przytrafi, to po prostu wróci Pani do malucha. Życzę dobrej zabawy!