Częste ssanine

W dzień moje dziecko (8 tygodni) najchętniej leżałoby i spało przy piersi. Co jakiś czas ssie przez kilka minut. Kiedy muszę wstać, to zabieram je ze sobą do kuchni i kładę w leżaczku. W nocy, kiedy jest najedzone, potrafi spać w swoim łóżeczku nawet 5 godzin. Czasami się przebudzi, ale ponownie zasypia. Jak się budzi na dobre, daję mu pierś, kładę się razem z nim i z reguły zasypiam. Kiedy się przebudzę, to odkładam je do łóżeczka. Zastanawiam się, czemu w nocy synek może spać bez cycuszka i przerwy między karmieniami są długie, a w dzień - po kilka minut tylko. Co można by zmienić, żeby w dzień dziecko nie wisiało cały czas na piersi?

Przyczyną opisanego przez Panią zachowania malucha może być nieefektywne ssanie piersi. Proponowałabym zacząć od zważenia synka, aby mieć pewność, że dobrze rośnie.

Proszę zwrócić uwagę na to, by dziecko było prawidłowo przystawiane do piersi i czy słyszy Pani przełykanie mleka w trakcie ssania. Trzeba trzymać synka tak, by mógł uchwycić brodawkę wraz z otoczką. Jeśli będzie lepiej "pracował" przy piersi, to czas karmienia powinien się znacznie skrócić.

Warto zmieniać pierś w czasie jednego karmienia (lewa, prawa, znów lewa, powrót do prawej).

Gdy mały przysypia, dobrze zadziała masowanie piersi w trakcie ssania, co pobudza wypływ mleka. Ważne jest także, aby synek był lekko ubrany w czasie karmienia (ciepło działa usypiająco). Dla rozbudzenia można też delikatnie masować wewnętrzną stronę dłoni dziecka lub gołe podeszwy jego stóp.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.