Pediatra: "To, że mama czuje, że ma miękkie piersi to nie jest dowód na to, że ma mało mleka". Po czym poznać, czy dziecko dostaje wystarczająco dużo pokarmu?

Jak często karmić? Czym karmić? Czy po mleku modyfikowanym dzieci tyją? Po czym poznać, czy maluch nie ma alergii? Pediatra rozwiewa najczęstsze wątpliwości rodziców małych dzieci.

Dwumiesięczne dziecko, które bardzo dużo płacze, sprawia wrażenie nerwowego, zwłaszcza po karmieniu piersią. Kiedy zacząć się niepokoić, a kiedy płacz jest formą komunikacji?

Dr n. med. Agnieszka Rudzka-Kocjan, pediatra, endokrynolog i diabetolog dziecięcy: Płacz budzi niepokój, kiedy towarzyszą mu takie objawy jak: niechęć do jedzenia, brak przyrostu masy ciała, nasilone ulewania czy wymioty, nieprawidłowe stolce, zmiany skórne.

Budzi także niepokój, kiedy widzimy, że dziecko nie rozwija się prawidłowo. W przypadku dwumiesięcznego dziecka - nie łapie kontaktu wzrokowego z rodzicami, nie uśmiecha się.

Jeśli mamy do czynienia tylko z płaczem, bez żadnych wymienionych wyżej objawów, to zazwyczaj jest to forma komunikacji z otoczeniem, natomiast nie zawsze płacz świadczy o głodzie. W przypadku tak małego dziecka, jeśli płacze ono zwłaszcza po karmieniu, to należy zastanowić się, jak dziecko jest karmione. Inne są przyczyny problemu, kiedy dzieci są karmione piersią, a inne kiedy mlekiem modyfikowanym.

Jeśli dziecko płacze po karmieniu przez mamę to możliwe, że było źle przystawione do piersi, czyli problemem jest technika karmienia. Zazwyczaj maluch za płytko obejmuje ustami brodawkę i mleko nie leci wtedy tak szybko, jakby dziecko sobie tego życzyło. Dziecko się denerwuje bo się po prostu nie najadło.

Może też być tak, że mleka było bardzo dużo i płynęło bardzo szybko i dziecko nie nadąża z połykaniem go. Niemowlę przejada się, ma wypełniony żołądek, połyka równocześnie dużo powietrza co skutkuje bólami brzucha i wzdęciami. Tutaj najlepsze do oceny, czy dziecko otrzymuje odpowiednią ilość jedzenia, będzie obserwowanie, czy prawidłowo przybiera na masie ciała.

Należy pamiętać o tym, że nie zawsze płacz oznacza głód. Często jest tak, że dziecko chce się przytulić, nudzi się, jest mu niewygodnie, jest mu za ciepło, albo za zimno. Są zalecenia, żeby karmić na żądanie, z drugiej jednak strony trudno ocenić, kiedy płacz to żądanie, a kiedy stoi za nim inny powód. Jeśli maluch płacze po kwadransie od karmienia, to może po prostu chcieć possać. I mam na myśli ssanie a nie jedzenie, ssanie bowiem to odruch który również uspokaja niemowlę Po pierwszych czterech-sześciu tygodniach życia dziecka można tę potrzebę zaspokajać smoczkiem. Zanim znowu przystawimy dziecko do piersi sprawdźmy: czy dziecka nie boli brzuszek (będzie wtedy twardy i wzdęty), czy nie ma mokro albo nie zrobiło kupy.

Czy zdarzają się dzieci, które w ogóle nie płaczą?

Oczywiście. Dzieci się rodzą z pewnym temperamentem. Niektóre dzieci są „łatwiejsze”, inne „trudniejsze”. To, jaką dziecko będzie miało osobowość często widać już u niemowlęcia. Jeżeli dziecko prawidłowo się rozwija, przybiera na masie ciała, nie jest nadmiernie senne, moczy pieluszki, jest kontaktowe i pogodne, to możemy uznać, że brak płaczu wynika z takiego usposobienia maluszka. Jeśli jednak dziecko bardzo dużo śpi, nie uśmiecha się do najbliższych, nie łapie kontaktu wzrokowego nie odwraca głowy do dźwięków, to wtedy nadmierny spokój może świadczyć o problemach neurologicznych.

Mamy małych dzieci często narzekają, że ich dzieci ciągle wiszą na piersi. Zwłaszcza w nocy. Czy karmienie dosłownie do godzinę półrocznego dziecka ma uzasadnienie?

Zazwyczaj uzasadnienia nie ma - zwłaszcza gdy dziecko prawidłowo przybiera na masie ciała i prawidłowo się rozwija. Najczęściej ma ono związek z kryzysami laktacyjnymi. Dziecko rośnie i zwiększa się jego zapotrzebowanie na mleko. Organizm mamy dostosowuje się tych wzrostów zapotrzebowania. Wiadomo, że u karmiących mam raz na kilka tygodni występują kryzysy laktacyjne, które tłumaczy się potrzebą dostosowywania składu i ilości pokarmu do rosnącego i zmieniającego się organizmu niemowlaka. To są takie momenty, kiedy występuje wyraźny wzrost zapotrzebowania dziecka na mleko, i maluch musi wystymulować jego większą produkcję. Kryzys laktacyjny pojawia się zazwyczaj około trzeciego i szóstego tygodnia życia dziecka oraz w trzecim i dziewiątym miesiącu. Jeśli jest tak, że było normalnie, a nagle dziecko zaczyna się domagać częstszego karmienia, to może to być spowodowane właśnie kryzysem laktacyjnym. Jeśli ten proces się jednak przedłuża, a dziecko nie przybiera prawidłowo na masie ciała, to być może dostaje za mało mleka i trzeba zacząć je dokarmiać mlekiem modyfikowanym, lub w przypadku półrocznego dziecka zacząć rozszerzać dietę poza produkty mleczne.

Często popełnianym w takich sytuacjach błędem jest to, że mamom wydaje się, że mają za mało mleka i muszą podać dziecku butelkę. Do czego to prowadzi? Dziecko jest najedzone i nie ma potrzeby wymuszenia zwiększenia laktacji. Podanie butelki doprowadza do skrócenia laktacji.

A jeśli mama odciąga mleko laktatorem i karmi butelką? Jak w takim przypadku przejść przez kryzys laktacyjny?

Jeśli mama odciąga pokarm laktatorem moment kryzysu jest trudny do określenia. Dlatego warto korzystać z konsultacji doradcy laktacyjnego. Żeby wystymulować zwiększenie laktacji należy planowo częściej odciągać mleko laktatorem. Są specjalnie opracowane schematy. To ma zastosowanie u wcześniaków, które nie mają jeszcze odruchu ssania, a mleko matki jest przecież dla nich szczególnie wartościowe. Jest to realnie trudne i bardzo wymagające od matki. Tak samo można również postępować w przypadku kobiet, które adoptują malutkie dzieci i chcą je wykarmić piersią. W wyniku procesu przygotowującego do adopcji, równolegle pracują z laktatorem nad uruchomieniem u siebie laktacji. Znam mamy, które były mamami adopcyjnymi i karmiły piersią swoje adoptowane maluszki.

Ile powinno jeść roczne dziecko? Ile posiłków, jak często, ile w nich powinno być porcji mleka?

Roczne dziecko powinno zjadać około pięciu posiłków dziennie w tym 3 posiłki mleczne Zaleca się podawać dwie porcje mleka oraz jedną porcję innych produktów mlecznych: ser, jogurt, twaróg, maślanka, kefir. Jeżeli chodzi o zawartość wapnia to szklance mleka odpowiadają dwa plastry sera lub mały jogurt - są specjalne przeliczniki.

Niektóre mamy mają poczucie, że mają za mało pokarmu w piersiach. W jakim wypadku wprowadza się dokarmianie mlekiem modyfikowanym?

Dokarmianie mlekiem modyfikowanym wprowadzamy przede wszystkim po ocenie tempa przyrostu masy ciała. To, że mama czuje, że ma miękkie piersi to nie jest dowód na to, że ma mało mleka. Twarde, przepełniające się piersi są charakterystyczne dla początków laktacji, kiedy nie jest ona jeszcze unormowana. Później nie dochodzi już tak często do przepełniania piersi. Poczucie mamy, że nie ma mleka w piersi jest często błędne. Mleko produkuje się prawie na bieżąco, dlatego nie zalega.

Kiedy się wprowadza mleko modyfikowane? Kiedy dziecko nie przybiera na masie ciała. A to najlepiej widać regularnie monitorując przybieranie dziecka na siatkach centylowych. Pośrednie metody to obserwowanie, ile pieluszek dziecko moczy - powinno ich być sześć dziennie. W przypadku kupy nie ma takich zasad. Dziecko karmione piersią może robić kupę po każdym karmieniu, albo raz nawet na 7-10 dni.

Co powinien robić rodzic, którego dziecko domaga się po wypiciu mleka kolejnej butelki?

Domaga się, bo być może dostało za mało mleka. Rodzice przy podawaniu mleka kierują się najczęściej sugestiami wypisanymi na opakowaniu. Trzeba mieć jednak na uwadze, że te informacje są bardzo orientacyjne, podane dla przeciętnego niemowlaka. Jednak jeżeli dziecko zbyt szybko przybiera na masie ciała (a normy nie są takie same dla dzieci wyjściowo ważących mniej i  dla ważących więcej) i domaga się coraz więcej mleka, to ja bym kolejnej butelki nie podawała - dałabym wodę, albo mleko bardziej rozcieńczone, podałabym smoczek, odwróciła uwagę malucha.

Poza tym dziecko nie jest „maszyną”, nie zjada na każdy posiłek tyle samo, czasami je dużo mniej. Należy więc sumować ilość mleka dobowo. Ale tutaj też może być różnie np. jeśli panuje upał dziecko może być spragnione, nie głodne.

Matki, które odstawiają dzieci od piersi obawiają się, że na mleku modyfikowanym ich dziecko przytyje. Czy te obawy są słuszne?

Skład mleka modyfikowanego tworzy się na podstawie badań nad składem mleka matki. Nie do końca się to udaje, bo mleko matki między innymi zmienia swój skład w zależności od potrzeb dziecka. Kaloryczność modyfikowanego jest zbliżona do kaloryczności mleka matki. Dziecko karmione właściwie mlekiem modyfikowanym, nieprzekarmiane, nie powinno przytyć. Z drugiej jednak strony, łatwiej jest przekarmić dziecko karmione butelką, niż dziecko karmione piersią.

Od czego powinna być uzależniona konsystencja posiłków rocznego dziecka? Czy dziecko, które nie ma zbyt wielu zębów może jeść coś innego niż papki?

Dziecko nie musi mieć zębów, żeby nauczyć się gryźć. Może rozdrabniać pokarmy pracując dziąsłami i językiem. Kiedy dziecko ma 8-10 miesięcy przestajemy miksować zupki i rozdrabniamy je widelcem, żeby miały grudkowatą konsystencję. Musimy mieć świadomość, że jedzenie będzie trwało dłużej, że większa część posiłku wyląduje na ubraniu, że dziecko będzie grymasiło. Nie przeciągajmy jednak karmienia papkami i nie martwmy się brakiem zębów.

Miód, grzyby, orzechy, czosnek - jakich produktów absolutnie nie wolno podawać dzieciom, i do którego roku życia. Dlaczego?

Z wymienionych produktów dzieciom zdecydowanie nie należy podawać grzybów. Grzyby są ciężkostrawne, mogą być, co oczywiste, trujące. Grzyby, które nie są szkodliwe dla dorosłych, mogą być szkodliwe dla dzieci. Fachowcy twierdzą, że z pewnością do siódmego, a jeszcze lepiej do 12. roku życia nie należy dzieciom dawać do jedzenia grzybów. Wyjątkiem są pieczarki, które można w niewielkich ilościach podawać w drugim-trzecim roku życia.

Pozostałe produkty z tej listy można dawać rocznym dzieciom. Ich problemem jest tylko to, że zawierają silnie alergeny. Jeśli dziecko nie jest na nie uczulone, to może je jeść.

Ja bym odradzała podawanie małym dzieciom posiłków przetworzonych, napojów gazowanych i słodzonych, produktów nieprzeznaczonych dla najmłodszych, produktów dosładzanych, sztucznie barwionych, aromatyzowanych i z konserwantami.

Małe dziecko traci apetyt. Jakie mogą być przyczyny i co powinno niepokoić?

Utrata apetytu jest niepokojąca, jeśli towarzyszą jej takie objawy jak spadek masy ciała lub niedostateczny jej przyrost, gorączka, wymioty, nasilone ulewania, biegunka czy zaparcia.

Przyczyn gorszego apetytu może być wiele: alergia pokarmowa, infekcje, mała ilość ruchu, niedobór żelaza. Gorszy apetyt mają często niemowlęta ząbkujące. Czasami dzieci odmawiają jedzenia, kiedy mają dostęp do zbyt wielu słodyczy. Bywa, że odmawianie jedzenia jest swoistą manifestacją odrębności, pokazaniem wolnej woli, co się zdarza u dzieci dwu-trzyletnich. Gorszy apetyt u dzieci zazwyczaj obserwuje się w czasie upałów. Nie należy się martwić, jeśli utrata apetytu trwa krótko. Kilkudniowy spadek apetytu może wystąpić nawet u całkiem zdrowego dziecka. Problem pojawia się, kiedy taki stan się przedłuża.

Kiedy należy odstawić butelkę i nauczyć dziecko pić np. z kubeczka. I dlaczego akurat wtedy?

Trzylatki nie powinny dostawać mleka w butelce. Powinny pić mleko w kubku. Podawanie dziecku w tym wieku płynów w butelce ze smoczkiem jest błędem. Butelkę ze smoczkiem należy odstawić w okolicach trzynastego miesiąca życia dziecka. Jeśli dziecko karmione jest mlekiem z butelki ze smoczkiem, około 6. m.ż. należy rozpocząć naukę picia z otwartego kubka. Pozwala to zastąpić ssanie popijaniem płynu. Po ukończeniu pierwszego roku życia nie należy podawać dziecku pokarmów ani pły-nów przez butelkę ze smoczkiem Dlaczego? Bo w przypadku starszych dzieci picie z butelki może wpłynąć na zaburzenie rozwoju aparatu mowy i negatywnie wpływać na mowę. Specjalistami, którzy są przeciwnikami długiego używania smoczka czy picia z butelki przez smoczek są przede wszystkim logopedzi.

A kiedy można wprowadzić mleko krowie?

Zgodnie z aktualnymi polskimi wytycznymi dotyczącymi żywienia niemowląt i małych dzieci, mleko krowie można wprowadzić już w drugim roku życia. Mleko modyfikowane w stosunku do mleka krowiego ma skład wzbogacony w składniki mineralne i witaminy ważne dla rozwoju dziecka po 1 roku życia

Na co się nastawić, kiedy oddajemy roczne dziecko do żłobka? Czy powinniśmy się nastawić na częste choroby? Jak częste one mogą być?

Układ odpornościowy rocznego dziecka jest jeszcze niedojrzały. Jego kształtowanie jest procesem, który trwa bardzo długo, a najważniejsze są dla niego pierwsze trzy lata. Chociaż

wiadomo, że proces ten trwa nawet 12 lat. Roczne dziecko chodzące do żłobka może chorować więcej, niż dziecko, które do żłobka nie chodzi. Według towarzystw immunologicznych nawet osiem infekcji rocznie jest normą. Mówimy o wirusowych infekcjach górnych dróg oddechowych, czyli katarach, kaszlach, zapaleniach gardła. Takich chorób musimy się spodziewać. Jeśli dziecko przechodzi je dosyć łagodnie i nie potrzeba w ich leczeniu stosować antybiotykoterapii to nie możemy mówić o zaburzeniach odporności u dziecka.

Dlaczego dziecko ulewa po karmieniu? Jakie mogą być tego przyczyny i jak można mu pomóc?

U małych dzieci ulewania są zazwyczaj objawem fizjologicznym. Wynikają z niedojrzałości przewodu pokarmowego, a dokładniej osłabionego napięcia dolnego zwieracza przełyku. Takie objawy zazwyczaj występują w pierwszych miesiącach życia dziecka - do trzeciego-czwartego, a czasami nawet szóstego-ósmego miesiąca życia - kiedy dziecko zaczyna się na dłużej pionizować.

Trzeba umieć odróżnić ulewania od wymiotów. Ulewania nie są dla dziecka przykre, natomiast wymioty następują nagle i pod ciśnieniem i są nieprzyjemne. Jeśli mamy do czynienia tylko z ulewaniami, a z dzieckiem nic złego się nie dzieje – prawidłowo przybiera na masie ciała, jest pogodne, radosne, ma dobry apetyt, prawidłowo  moczy pieluszki, nie ma zmian skórnych, biegunek, to wtedy nie należy się ulewaniem martwić.

Nasilone ulewania mogą mieć przyczynę w patologicznym refluksie żołądkowo-przełykowym lub np. być objawem alergii pokarmowej. Co robić, jeśli dziecko nadmiernie ulewa i sądzimy, że taki stan może mieć przyczyny chorobowe? Trzeba udać się z dzieckiem do lekarza , który po zbadaniu maluszka zaplanuje diagnostykę. Ulewanie może być niepokojące jeśli w pokarmie znajduje się krew, jeśli się przedłuża powyżej ósmego miesiąc życia.

Jeśli mamy do czynienia z izolowanymi ulewaniami, powinniśmy przestrzegać poniższych zasad: podczas karmienia zwracajmy uwagę, żeby dziecko nie łykało za dużo powietrza, pionizujmy je do odbicia. W przypadku dziecka karmionego piersią można próbować odciągać pierwsze 15 ml pokarmu, bo pierwsza część pokarmu może wypływać pod dużym ciśnieniem, co zwiększa ryzyko połykania powietrza w czasie jedzenia.

Dziecko po karmieniu odkładajmy na boczek, pamiętając, żeby głowa i plecy były wyżej niż reszta ciała. Po posiłku dziecka nie przewijajmy, nie przebierajmy. Jeśli te działania nie wystarczą, można zagęszczać pokarm karmiąc piersią (przed karmieniem podaje się dziecku preparat) lub dodając preparat do odciągniętego mleka mamy. W przypadku gdy niemowlę nie jest karmione piersią i nadmiernie ulewa zaleca się podawać mleko modyfikowane oznaczone symbolem AR.

Jak rozpoznać objawy alergii u najmłodszych oraz jak jej uniknąć?

Zazwyczaj alergia u niemowląt objawia się ze strony przewodu pokarmowego, ze strony skóry lub rzadziej układu oddechowego. Objawy ze strony układu pokarmowego to zazwyczaj: biegunki, stolce z krwią, ulewania, nasilone kolki, wzdęcia ale również zaparcia. Objawy skórne przyjmują postać atopowego zapalenia skóry - czyli charakterystycznych zmian skórnych: suchych, zaczerwienionych, łuszczących się ognisk zlokalizowanych na twarzy, w okolicach uszu, w zgięciach kolan, lub na klatce piersiowej. Mogą to być także zmiany pokrzywkowe czy uporczywa, nawracająca ciemieniucha. Objawy  związane z układem oddechowym to nawracające katary, nawracające zapalenia uszu czy oskrzeli.   

Jak uniknąć alergii u dzieci? Nie ma niestety w 100 procentach skutecznej metody pozwalającej na uniknięcie alergii. Można natomiast postępować tak, aby zmniejszyć ryzyko jej wystąpienia. Dieta ciężarnej powinna być maksymalnie urozmaicona – w ciąży nie należy stosować diet eliminacyjnych. Niektórzy twierdzą, że korzystne może być przyjmowanie w ciąży i w pierwszych miesiącach życia probiotyku. Najlepiej dla maluszka aby przez pierwsze miesiące był karmiony wyłącznie mlekiem mamy. W profilaktyce alergii bardzo ważne jest, aby dziecko nie miało kontaktu z dymem papierosowym. Nie należy opóźniać wprowadzania do diety dziecka produktów potencjalnie alergizujących. Jeśli dziecko nie jest karmione piersią, a wywiad rodzinny wskazuje na ryzyko wystąpienia alergii pokarmowej, to maluszek powinien otrzymywać mieszankę hipoalergiczną HA. Jeśli u dziecka wystąpiły już objawy alergii, dziecko powinno otrzymywać mieszankę mleko zastępcza.

Ważne informacje: Karmienie piersią jest najwłaściwszym i najtańszym sposobem żywienia niemowląt. Mleko matki zawiera wszystkie składniki odżywcze niezbędne do prawidłowego rozwoju dziecka oraz chroni je przed chorobami i infekcjami. Karmienie piersią daje najlepsze efekty, gdy matka prawidłowo odżywia się w ciąży i w czasie laktacji oraz gdy nie ma miejsca nieuzasadnione dokarmianie dziecka. Przed podjęciem decyzji o zmianie sposobu karmienia matka powinna zasięgnąć porady lekarza.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.