Wielofunkcyjne zabawki i gadżety - idealne na wyjazd z dziećmi

Pakowanie to wyzwanie. Gdy mamy dziecko poprzeczka ustawiona jest naprawdę wysoko. Ubranka, kosmetyki pielęgnacyjne, pieluszki, zapas jedzenia... A do tego przydałyby się jeszcze jakieś zabawki i inne gadżety. Co robić, aby walizka się jednak domknęła? Podpowiadamy.

Walizka musi wiele pomieścić. A gdyby tak zdecydować się na wielofunkcyjne gadżety?Walizka musi wiele pomieścić. A gdyby tak zdecydować się na wielofunkcyjne gadżety? iStockPhoto

Mali plażowicze mogą całymi dniami grzebać w piasku, przelewać wodę do dołków i rowów otaczających ich okazałe zamki. Co wtedy, gdy bagaż nie pomieści stosu wiaderek, łopatek, sitek i lejków? Oczywiście możemy sprzęt kupić na miejscu (ale jak go zabrać z powrotem, zostawianie ich w hotelu raczej nie wchodzi w grę), ale lepiej zabrać ze sobą wielofunkcyjne zabawki, które w naszym wakacyjnym bagażu nie zajmą dużo miejsca. Wiele z nich sprawdzi się nie tylko na wyjeździe - skorzystamy z nich idąc na plac zabaw (co powiesz na wiaderko, które zmieści się w Twojej torebce), albo w kąpieli.

Silikonowe wiaderko

Wiaderko Scrunch to ulubieniec rodziców i ich dzieci. Wykonane z giętkiego materiału bez problemu zwinie się w rulon i zmieści do torebki. Maluchy będą zachwycone ich wyraźnymi kolorami i tym, że będą mogły w nich transportować wodę, piach i inne skarby. Wyginając bok wiaderka w dzióbek sprawimy, że przeistoczy się w precyzyjne narzędzie do przelewania, za jego pomocą wypełnimy np. wspomnianą wcześniej fosę. Transportując różne rzeczy docenimy także miękką rączkę, która nie wżyna się w dłonie. Wiaderko kosztuje ok. 50 zł.

Wielofunkcyjne zabawki do piasku

Zamiast zabierać łopatek, grabek, sitek i foremek wybierzmy zabawki, które spełniają kilka funkcji jednocześnie. Na rynku dostępnych jest wiele tego typu produktów. Do wyboru mamy m.in. Triplet marki Quut, która jest jednocześnie łopatką, grabkami i sitkiem (a dziecko i tak znajdzie dla niej jeszcze stos innych zastosowań). Występuje w kilku kolorach, kosztuje ok. 30 zł.

Podobne funkcje spełnia inna zabawka tej firmy: Cuppi. To łopatka i sitko w jednym. W zestawie znajdziemy także piłeczkę. Dodajmy do tego, że elementy mają kształt stożka i są dwa - wykorzystajmy je nie jako zabawki do piasku, a paletki i bawmy się rzucając piłeczkę do celu. Kosztuje ok. 30 zł.

Jeśli w Twojej walizce jest więcej miejsca, możesz zabrać plażowy zestaw z prawdziwego zdarzenia. Ten marki Haba składa się, tworząc prosty samochód. Jego podstawą jest wiaderko na kółkach, dzięki któremu maluch bez większego wysiłku przetransportuje np. wodę. W zestawie znajdziemy także łopatkę, sitko i pojemnik, który jest jednocześnie foremką. Każdy z tych elementów możemy wykorzystać na wiele sposobów, nie tylko w klasycznej funkcji. Ta zabawka do piasku kosztuje ok. 75 zł.

Zamki z piasku - ich budowa naprawdę wciągaZamki z piasku - ich budowa naprawdę wciąga iStockPhoto

Coś do wody

Twoje dziecko uwielbia przelewać wodę? Oprócz wiaderka możesz wykorzystać również butelki, czy jednorazowe kubeczki (które na plaży mogą być używane wielokrotnie). Jeśli chcesz pokazać dziecku coś ciekawego, możesz sięgnąć np. po zabawki firmy Moluk. Deszczowa piłka lub chmurka Plui uczą podstawowych zasad fizyki - zatkajcie palcem jedną z dziurek, a woda przestanie lecieć. Model "deszczowa chmurka" rozkłada się, dzięki czemu możemy ją czyścić, bez problemu usuniemy gromadzący się w jej wnętrzu osad. Te zabawki do wody kosztują ok. 35 zł.

Muszelki do zadań specjalnych

Znacie muszle Bilibo? Mniejsza wersja tej wielofunkcyjnej zabawki doskonale sprawdzi się na wyjeździe. Bilibo Mini to zestaw sześciu kolorowych muszelek, które właściwie mogą być jedyną plażową zabawką, jaką spakujecie do walizki. Jak je wykorzystywać? Ograniczeniem jest jedynie wyobraźnia. Mogą być łopatką, wiaderkiem, konewką, można je ustawiać jedna na drugą, używać do tworzenia gier... Muszelki kosztują ok. 70 zł.

rodzina na wakacjachrodzina na wakacjach fot. Shutterstock

Ręczniki tureckie, kocyki bambusowe

Nie masz gdzie pomieścić ręczników plażowych, delikatnych kocyków dla dzieci, o wielkich matach nie wspominając? Zdecyduj się na coś, co sprawdzi się w wielu sytuacjach i w dodatku szybko wyschnie. Ręcznik turecki to gadżet, który może służyć m.in. jako koc na plażę, ręcznik do wycierania po kąpieli, przykrycie dla dziecka i... pareo dla mamy. Jest nie tylko praktyczny, ale i ładnie wygląda - na rynku dostępnych jest wiele modeli, w różnych wzorach i kolorach, każdy znajdzie coś dla siebie. Ile kosztują? W zależności od firmy, od około 40 zł w górę.

Na wyjazdach dobrze sprawdzą się także bambusowe kocyki, zwane otulaczami. One także mogą być wielorako wykorzystywane. Ich wielką zaletą jest także to, że utrzymują temperaturę niższą od otoczenia, co jest zbawienne podczas upałów. Dodatkowo doskonale absorbują wodę. Cena także zależy od firmy i rozmiaru, kosztują od ok. 60 zł.

Bo fantazja jest od tego...

Ostatnie, ale nie znaczy, że nie najważniejsze. Na wakacje zabierzmy ze sobą... nie pakujmy żadnych zabawek! W końcu dookoła jest tyle ciekawych rzeczy! Z zebranych na plaży patyków i muszelek możemy zrobić np. własną wersję gry w kółko i krzyżyk. A kamykami możemy rzucać tak, jakbyśmy grali w pétanque. Na wyobraźni (szczególnie tej dziecięcej) naprawdę można polegać. A (pozorna) nuda tylko sprawia, że ma ona pole do popisu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.