Nowe zalecenie pediatrów: picie soków nie dla małych dzieci [WYJAŚNIAMY]

Soki nie powinny być podawane dzieciom poniżej pierwszego roku życia, a najlepiej, by nie piły ich w ogóle, dopóki nie skończą trzech lat. To nowe wytyczne podawane przez specjalistów od dziecięcego zdrowia.

Nowe zalecenia odnośnie spożywania soków przez dzieci opublikowała Amerykańska Akademia Pediatryczna (AAP). Eksperci na podstawie wieloletnich badań doszli do wniosku, że granicę wiekową, od której dzieci mogą je pić, należy przesunąć z sześciu miesięcy do ukończenia przez nie minimum pierwszego roku życia.

Zgubna słodycz

Optymalnym rozwiązaniem byłoby jednak niepodawanie żadnych soków maluchom, dopóki nie skończą trzech lat. Dlaczego?

Powodów jest kilka. Po pierwsze, według AAP, soki, w porównaniu z całymi owocami, nie mają żadnej wartości dla zdrowia małych dzieci. Po drugie ich nadmierne spożywanie może prowadzić do niedożywienia, a także występowania biegunki, wzdęć i próchnicy.

Ponadto pediatrzy zalecają, by kilkulatki nie przyjmowały dziennie więcej niż cztery łyżeczki cukru. Dotyczy to też fruktozy występującej w owocach i wyciskanych z nich sokach.

Oprócz tego chodzi również o to, by dzieci nie przyzwyczaiły się za bardzo do słodkiego smaku. Znają go wprawdzie od urodzenia, bo wody płodowe i mleko matki są właśnie słodkie, ale ważne jest, by uczyć maluchy picia wody. W innym wypadku jako starsze dzieci będą częściej sięgać po słodzone napoje, które są niezdrowe.

Polskie standardy

Zalecenia amerykańskich lekarzy skonfrontowaliśmy ze standardami obowiązującymi w Polsce. Pediatra Ewa Miśko-Wąsowska wyjaśnia, że dzieci do pierwszego roku życia nie powinny pić dziennie więcej niż 100 ml jakiegokolwiek soku. A najlepiej, by faktycznie w ogóle im go nie podawać.

Starszym w zupełności wystarczy porcja 200 ml na dzień i rodzice powinni pilnować, by jej nie przekroczyć, bo dzieci rzeczywiście mogą za bardzo przyzwyczaić się do słodkiego smaku i w konsekwencji dokonywać złych wyborów żywieniowych w przyszłości.

Lekarka podkreśla, że dzieciom pijącym większe ilości soku grozi nie tylko próchnica i bóle brzucha, ale też problemy z łaknieniem czy utrzymaniem wagi. Innymi słowy, albo będą nie dojadać, bo "nasycą" się sokiem albo będą tyć przez nadmierne spożycie cukru.

Umiar i rozwaga to podstawa

Przede wszystkim jednak dr Ewa Miśko-Wąsowska zaleca umiar i rozwagę. Sok - rozcieńczony z wodą - może pomóc na przykład, kiedy dziecko ma zaparcia, więc nie trzeba go całkowicie skreślać z diety. Choć zdecydowanie lepsze dla ogólnego zdrowia dziecka jest picie wody i jedzenie owoców w całości, bo to w ich skórce i miąższu znajduje się najwięcej wartościowych witamin i mikroelementów.

Zobacz też:

Anna Lewandowska radzi karmiącym mamom, czego nie jeść. "Brak wiedzy powala na kolana" - piszą

5 zasad diety dla rozwoju mózgu

Grzałka turystyczna. Pamiętacie ten niezbędnik życia w PRL-u? Zapytaliśmy dzieci, czy widzą do czego mógł służyć ten przedmiot? [WIDEO]

Więcej o:
Copyright © Agora SA