Duży basen = około 76 litrów moczu. Jest się czego bać? [PYTAMY LEKARZA]

To mit, że istnieje środek chemiczny, który zabarwia basenową wodę pod wpływem ludzkiego moczu. Załatwianie się w basenie jest w zasadzie bezkarne. Co jeszcze możemy znaleźć w basenowej wodzie i czy jest się czego obawiać? Pytamy eksperta.
Badanie wody w basenie miejskim Badanie wody w basenie miejskim Fot. Shutterstock

Duży basen = około 76 litrów moczu. Jest się czego bać? [PYTAMY LEKARZA]

Ponad 20 litrów moczu pływa w średniej wielkości basenie - to potwierdzone naukowo. Kanadyjscy naukowcy zmierzyli to badając stężenia sztucznego słodzika w wodzie. Wybór padł na sztuczny słodzik (tj: acesulfam), bo to substancja stabilna dodawana do napojów gazowanych i słodyczy. Słodzik przechodzi przez cały układ pokarmowy i nadal jest obecna na ostatnim etapie wydalania, czyli w moczu.

W artykule opublikowanym na łamach magazynu "Environmental Science & Technology Letters" naukowcy potwierdzili, że dosyć często oddają mocz w basenach. Do mniejszego basenu o pojemności  415 tys. litrów pływacy oddawali ponad 26 litrów moczu (mniej więcej tyle ile może zapełnić średniej wielkości pojemnik na śmieci). W przypadku innego z badanych basenów, o pojemności ponad 800 tys. litrów, zawartość moczu wynosiła 76 litrów.

Badaniem objęto kilkadziesiąt basenów kanadyjskich, ale ich lokalizacja nie ma znaczenia. Jak podkreślają badacze basenowej wody z Uniwersytetu Alberty ludzie załatwiają się w basenach nie tylko w Kanadzie.

Sam mocz nie jest taki groźny

Dermatolog, dr Bartosz Pawlikowski przekonuje, że mocz sam w sobie nie jest niebezpieczny dla zdrowia.

Pod kątem zdrowotnym nie panikowałbym, że ludzie oddają mocz do basenu. Tak zawsze było, jest i raczej będzie. Sama uryna jest sterylna, ale obecne w niej związki azotu wchodzą w reakcję z chlorem używanym do dezynfekcji wody i to bywa groźne dla zdrowia. Kontakt z taką wodą może wywoływać podrażnienie oczu, zapalenie spojówek, problemy z oddychaniem, a także astmę, która jest chorobą zawodową pływaków.

Według lekarza większym problemem niż mocz w wodzie jest to, że korzystający z basenu nie myją się przed zanurzeniem ciała w basenie.

Niedomyte osoby wnoszą do basenów naprawdę sporo patogenów. Kąpiąc się w brudnym basenie można nabawić się bólu brzucha i biegunki za którą odpowiadają pałeczki okrężnicy escherichia coli. W wodzie basenowej można też natknąć się na rotawirusy, drożdżaki, lamblie wywołujące biegunkę, nudności, bóle brzucha, a nawet pałeczka legionella, które wywołują suchy kaszel, zaburzenia w oddychaniu, temperaturę powyżej 40 °C i zaburzenia świadomości.

Sam ludzki mocz w wodzie nie jest też takim problemem jak np. zachłyśnięcie wodą basenową. Warto mieć tego świadomość, szczególnie  wybierając się na pływalnię z małymi dziećmi. Zachłyśnięcie wodą basenową może wywołać zachłystowe zapalenie płuc, a połknięcie wody z patogenami może przyczynić się do zakażeń przewodu pokarmowego i nawrotowych infekcji górnych dróg oddechowych i zatok przynosowych.

Powinno cię zainteresować: Czy można utonąć wiele godzin po wyjściu z wody? Tak. 5 rzeczy, które musisz wiedzieć o wtórnym utonięciu

Przed kąpielą w basenie watro wejść pod prysznic Przed kąpielą w basenie watro wejść pod prysznic wundervisuals / Getty Images8BIM8BIMwww.photolyric.com8BIMEp

Masz wątpliwości? Pytaj!

Z raportu Państwowej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej o stanie wody w polskich basenach dowiadujemy się, że 95 proc. polskich pływalni spełnia wymogi jakości wody. Baseny w Polsce są regularnie (kilka razy w miesiącu) kontrolowane przez inspektorów. Za każdym razem, kiedy po badaniu wody stacja sanitarno-epidemiologiczna stwierdzi obecność niebezpiecznych dla zdrowia mikroorganizmów, obiekt zostaje zamknięty aż do momentu oczyszczenia wody.

Każda pływalnia musi okresowo przeprowadzać badania wody, a ich wyniki ogłaszać np. na widocznej dla wszystkich tablicy. Każda osoba korzystająca z basenu ma prawo domagać się informacji na temat stanu i jakości wody. W przypadku wątpliwości co do czystości wody, swoje zastrzeżenia można zgłosić do PSSE na swoim terenie.

Basen miejski Basen miejski Fot. Shutterstock

Mętna woda?

Dr Pawlikowski podpowiada, aby zwracać uwagę na kolor wody.

Woda powinna być czysta i klarowna, idealnie kiedy widać dno basenu. Jeśli woda jest choć trochę mętna i zielonkawa należy zrezygnować z kąpieli w takim basenie.

Szczególnie uważni powinni być rodzice z małymi dziećmi. Maluchy są bardziej podatne na infekcje z uwagi na niedojrzały jeszcze układ odpornościowy organizmu. Nie zbadamy samodzielnie stanu i jakości wody, ale można wysnuć wnioski na podstawie obserwacji. Na co zwracać uwagę?

- Jeśli ściany basenu są śliskie może to oznaczać, że w basenie są glony. Glony dają pożywkę bakteriom i grzybom.

-  Szorstkie ściany basenu świadczą o tym, że osadził się na nich wapń. Taka twarda woda może wysuszyć skórę.

-   Zbyt intensywny zapach chloramin oznacza, że woda może podrażniać skórę, szczególnie w przypadku małych dzieci.

- Woda w basenie musi cyrkulować, warto popatrzeć czy przelewa się z kratek przelewowych.

- Czystość toalet na basenie świadczy o tym jaka jest woda w basenie. Jeśli w toaletach są brudne podłogi oznacza to, że część tego co znajduje się na podłodze w ubikacji jest wnoszone przez ludzi do basenu.

Masz biegunkę? Zostań w domu

Dr Pawlikowski namawia, aby osoby ze zdrowotnymi problemami, dla dobra innych, zamiast pływać w basenie, zostały w domu do momentu wyleczenia się.

Nie powinniśmy korzystać z basenu przy podejrzeniu brodawek wirusowych lub grzybicy. Lepiej też nie pływać z innymi w basenie czasie kłopotów żołądkowych.

dr Bartosz PawlikowskiGrafika: AG

Dr Bartosz Pawlikowski jest pediatrą, a także specjalistą w dziedzinie dermatologii i wenerologii. Konsultant w dziedzinie dermatologii w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi, na co dzień pracuje w łódzkiej Klinice Medevac. Na naszym forum odpowiada na pytania jak odpowiednio pielęgnować problematyczną skórę dzieci

Więcej o:
Copyright © Agora SA