Cała prawda o basenie

Nie każdy basen nadaje się dla małych dzieci. Na co zwracać uwagę, wybierając miejsce na pierwsze lekcje pływania, zapytaliśmy specjalistów z Centrum Zdrowia Dziecka.

Dzieci uwielbiają wodę i na ogół z radością pluskają się w basenie. Ale zajęcia na pływalni to nie tylko zabawa. Dzięki nim maluch może się zahartować, oswoić z wodą, a nawet nauczyć się trochę pływać. Pływanie zaś to znakomita gimnastyka, która wzmacnia wszystkie mięśnie, zapobiegając wadom postawy, i zwiększa wydolność układu oddechowego i krążenia.

Dla rodziców wyprawa na basen to też miła odmiana. Na co dzień zapracowani ojcowie mogą na pół godziny zapomnieć o obowiązkach zawodowych i skupić się tylko na dziecku, bawić się z nim, tulić w silnych ramionach, towarzyszyć mu w nowych doświadczeniach. Zmęczone domową monotonią mamy mogą wyjść z maluchem wreszcie między ludzi, zrobić coś innego, przełamać codzienną rutynę i po prostu cieszyć się radością dziecka.

Niestety, basen ma też swoje minusy. Zdarza się, że pływanie nie wychodzi dziecku wcale na zdrowie. Przeczytaj, jak rozpoznać naprawdę dobrą, przyjazną dla rodziny pływalnię (patrz ramka obok) i co zrobić, żeby uniknąć najczęściej spotkanych "pobasenowych" dolegliwości.

Jak uniknąć przeziębienia

Wielu rodziców obawia się, że po pluskaniu się na pływalni dziecku może łatwo przeziębić, a nawet nabawić się zapalenia gardła, a nawet przykrego zapalenia ucha. Zdaniem dr Teresy Bis-Olejniacz, laryngologa z Centrum Zdrowia Dziecka, zaszkodzić maluchowi może nie tyle kontakt z wodą w basenie, ile raczej z dużą grupą ludzi. Lepiej więc zrezygnować z chodzenia z dzieckiem na pływalnię w sezonie jesienno-grypowym, kiedy wszyscy kaszlą i kichają i bardzo łatwo zarazić się jakąś infekcją. Trzeba też uważać, żeby maluch nie wciągnął wody nosem - podrażnienie błony śluzowej nosa może spowodować obrzęk i trudności z oddychaniem.

Na basen nie powinno chodzić dziecko, które ma skłonność do nawracających infekcji ucha zewnętrznego, ma jakikolwiek wysięk z ucha, jest tuż po infekcji. Z zajęć na pływalni należy też zrezygnować, jeśli maluch ma niewyjaśnione zaburzenia oddychania, na przykład bezdechy czy skurcze krtani oraz zaburzenia drożności nosa.

Żeby zmniejszyć ryzyko infekcji:

* zaraz po wyjściu z wody otul je dużym ręcznikiem;

* dokładnie osusz mu uszy mocno skręconym kawałkiem waty (nie używaj wacików na patyczkach!);

* wytrzyj mu główkę i szybko wysusz dziecku włosy (warto mieć własną suszarkę);

* w przebieralni, gdzie zwykle jest bardzo ciepło, załóż maluchowi tylko body, śpioszki i cienką bawełnianą czapeczkę chroniącą uszy. Ciepły kombinezon lub kurtkę i grube spodnie oraz cieplejszą czapkę włóż mu dopiero w szatni, inaczej przegrzeje się i spoci, a wtedy naprawdę łatwo o przeziębienie;

* starsze dzieci lubią się na basenie wyszaleć. Gdy mały pływak jest po wyjściu z wody zmęczony i zgrzany, nie kupuj mu w basenowym automacie lodowatego napoju;

* gdy wracasz samochodem, a dziecko jest ciepło ubrane, nie nastawiaj ogrzewania na zbyt wysoką temperaturę.

Jak chronić oczy

Chlorowana woda mocno szczypie w oczy. Dorośli często pływają w okularach, jak jednak chronić oczy małego dziecka? Zdaniem dr Krystyny Kanigowskiej z Centrum Zdrowia Dziecka nigdy, niestety, nie mamy stuprocentowej pewności co do czystości wody w basenie, więc trzeba się liczyć z możliwością infekcji (najczęściej jest to zapalenie spojówek). Na szczęście w wielu wypadkach można mu zapobiec.

Żeby zapobiec podrażnieniom:

* weź na basen ampułkę z roztworem soli fizjologicznej i po kąpieli wpuść do każdego oka kilka kropel;

* dwulatkowi zaproponuj okularki do pływania;

* poszukaj basenu, w którym woda jest ozonowana, a nie chlorowana;

* jeżeli po pływaniu maluch ma zaczerwienione, podrażnione, załzawione oczy, lepiej zrezygnuj z pływalni.

Jak ochronić wrażliwą skórę

Wiadomo, że skóra dziecka, zwłaszcza małego, jest szczególnie delikatna. Czy kąpiel w basenie jej nie zaszkodzi. Czasem może. Jeśli na basenie nie zwraca się dostatecznej uwagi na przestrzeganie zasad higieny, mniej odporne osoby mogą się tam zarazić np. opryszczką, wysypką zwaną mięczakiem zakaźnym, rzęsistkiem czy grzybicą.

Dlatego dr Anna Chrupek-Gozdek, dermatolog z Centrum Zdrowia Dziecka uważa, że niemowlę lepiej oswajać z wodą we własnej, czystej wannie, a nie w publicznym basenie. - Układ odpornościowy jest jeszcze słaby, dopiero się rozwija i nie ma sensu narażać go niepotrzebnie - przekonuje.

Starsze dzieci są już mniej narażone na zakażenie. Mają po prostu większą odporność. W przypadku alergików należy jednak zachować daleko idącą ostrożność. Jeżeli maluch ma jakiekolwiek zmiany skórne, nie powinien chodzić na pływalnię. Woda basenowa, zwłaszcza chlorowana, wysusza skórę i łatwo wtedy o zakażenie bakteryjne.

Żeby zapobiec problemom skórnym:

* zanim pójdziesz z dzieckiem na basen, wybierz się tam sama i sprawdź, czy jest tam wystarczająco czysto;

* zapytaj o obowiązujące tam przepisy higieniczne - czy obowiązkowe są czepki, dokładne umycie się pod prysznicem przed wejściem na basen, przejście przez śluzę ze środkiem odkażającym. Im bardziej rygorystyczne obsługa egzekwuje przestrzeganie takich zasad, tym lepiej;

* zgłoś się do kierownika pływalni i poproś go o wyniki badań czystości wody (takie kontrole przeprowadza się na basenie mniej więcej co dwa tygodnie) z ostatnich kilku miesięcy;

* po wyjściu z wody umyj dziecko pod prysznicem (ale używaj przyniesionego z domu, delikatnego mydła dla dzieci, bo to, które jest w dozownikach nie nadaje się dla maluchów);

* po kąpieli delikatnie, ale dokładnie, osusz skórę dziecka miękkim ręcznikiem (nie zapomnij o trudno dostępnych miejscach między palcami stóp);

* po wytarciu natłuść całe ciało malucha oliwką;

* gdy dziecko już chodzi, kup mu specjalne gumowe buciki na basen;

* jeśli twoje dziecko jest alergikiem, wybierz basen raczej z wodą ozonowaną niż chlorowaną, gdyż chlor podrażnia skórę i drogi oddechowe.

Basen przyjazny dla dziecka

Zanim zapiszesz się z maluchem na zajęcia na basenie, dokładnie mu się przyjrzyj. Zwróć uwagę na:

ogólne wrażenie - czy jest czysto, czy przyjemnie pachnie, czy światło jest ciepłe, czy nie jest za głośno;

personel - czy instruktorzy są przyjaźni, mili, dbają o dobrą atmosferę, czy podoba ci się ich stosunek do dzieci. Zapytaj, co robią, kiedy dziecko wolno oswaja się z wodą, płacze, czy indywidualnie traktują każdego malucha (to ważne zwłaszcza w przypadku dzieci starszych).

szatnie - czy nie jest w nich zimno, ślisko, ciasno, czy nie ma przeciągów;

przewijaki - czy są stabilne, wygodne, czy jest ich kilka (najlepiej tyle, ile dzieci w grupie na zajęciach), czy są też w męskiej szatni.

prysznice - czy są czyste, czy jest ich dużo, jak działają (takie, które trzeba co kilkanaście sekund uruchamiać dotykiem dłoni, mogą być niewygodne w obsłudze, kiedy trzyma się na rękach małe dziecko), czy woda pod prysznicem jest odpowiednio ciepła.

temperaturę - woda, w której kąpią się maluchy powinna mieć ok. 30 st. C.

zapach - ostra woń to znak, że woda w basenie jest chlorowana, tymczasem dla dziecka lepsza jest ozonowana. Co prawda chlor nieco lepiej niszczy grzyby, ale już jeśli chodzi o bakterie i inne drobnoustroje, to działanie obu związków jest porównywalne. Atutem ozonu jest natomiast to, że mniej podrażnia delikatną skórę, drogi oddechowe i oczy dziecka.

Więcej o:
Copyright © Agora SA