Buty na wiosnę

Wiosną chce się być na dworze niemal non stop. Skakać, biegać, kopać piłkę. By to wszystko sprawiało frajdę, mały człowiek musi mieć energię i... wygodne buty.

Dobre buty w dzieciństwie to zdrowe stopy w dorosłym życiu. Nie można więc na nich oszczędzać. Stopy są bardzo delikatne, a noszą cały ciężar ciała. Dopiero kiedy człowiek ma dwadzieścia lat, jego stopy są w pełni ukształtowane. Niewygodne buty mogą spowodować poważne wady ortopedyczne wymagające wielomiesięcznej rehabilitacji - nie tylko deformacje stóp, wrastające paznokcie i koślawość paluchów, ale również skrzywienia kręgosłupa. Im mniejsze dziecko tym ważniejsze jest, jakie buty nosi. Stopa to nie tylko organ służący do podpory, lokomocji i przenoszenia ciężaru ciała. To ważny organ czucia i termoregulacji.

Oglądając buty dla waszego dziecka, zwróćcie przede wszystkim uwagę na to, czy:

są elastyczne, sprężyste i przyjazne dla dziecięcej stopy. Owszem, but musi ją dobrze trzymać, ale nie więzić. Podeszwa musi się łatwo zginać, ale nie łamać przy tym. Gdy włożysz place do środka buta i oprzesz je na podeszwie, wyściółka powinna sprężynować, uginać się w części środkowej, a nieco większy opór stawiać w części przedniej (tu, gdzie palce łączą się z resztą stopy). Równie sprężysty i elastyczny musi być zapiętek (nie musi być wcale wysoki!). Maluch będzie się często przewracał - bucik musi mu umożliwić bezpieczny, miękki upadek, a nie usztywniać i wykręcać nogę.

są wykonane z naturalnego, miłego w dotyku materiału. Najlepsza jest skóra. Uważnie obmacaj wnętrze buta, dotykając go palcami, sprawdzaj, jak reaguje na nie twoja dłoń (czy np. palce się nie ślizgają po wkładce). Sprawdź przy tym, czy bucik jest dobrze wykończony, czy nigdzie nie ma ostrych grubych szwów, sprzączek, nitów.

zapięcie jest wygodne i nie drapie nóżki dziecka. Jeśli but jest zapinany na rzep, sprawdź, czy da się go dobrze regulować.

podeszwa ma antypoślizgowy bieżnik

cały but jest lekki i nie przeszkadza w stawianiu pierwszych kroków.

Gdy już znajdziecie buty idealne, trzeba dobrać rozmiar. Nie można kupować obuwia na wyrost - owszem dziecięce stopy szybko rosną, ale to nie znaczy, że maluch ma się męczyć w za dużych łapciach. Nie zaoszczędzicie na butach - dziecko, które nabierze złych nawyków przy stawianiu stopy, może w przyszłości wymagać rehabilitacji, która kosztuje dużo więcej.

But ma być więc nie za duży, nie za mały - paluszki dziecka nie mogą dochodzić do samego końca, potrzebny jest centymetr luzu. Najłatwiej dobierać sandały, w których widać, czy but pasuje, czy nie, gorzej z półbutami czy adidasami. Jeśli macie wątpliwości, poproście o pomoc sprzedawcę - ma duże doświadczenie w dobieraniu obuwia do tak małych nóg.

Więcej o:
Copyright © Agora SA