Fotografował zawartość śniadaniówek dzieci z klasy córki. Co rodzice tam pakują? Straszne rzeczy

Dzieci zjadają o wiele za dużo cukru. Udowodnił to tata, który przez tydzień fotografował śniadaniówki, które rodzice dają swoim dzieciom do szkoły.

Dean Dempsey, tata dwóch córek, codziennie przez tydzień zaglądał do śniadaniówek dzieci z klasy swojej młodszej, niespełna czteroletniej córki. Za zgodą rodziców fotografował zawartość śniadaniówek, aby potem podliczyć, ile dzieci zjadają kalorii i cukru przemyconego w batonikach, soczkach czy pozornie zdrowych przekąskach.

Mieszkający w Bournemouth w Wlk. Brytanii tata zaplanował swoją akcję ze śniadaniówkami po to, aby pokazać rodzicom, że – często zupełnie nieświadomie – podają dzieciom o wiele za dużo cukru, który im szkodzi. Dempsey, właściciel firmy produkującej soczki Naturelly Jelly Juice, sfotografował zawartość ponad stu pudełek z drugim śniadaniem uczniów ze szkoły Moordown Preschool w Bournemouth. Wraz z dietetyczką przeanalizował wybrane, najgorsze zestawy śniadaniowe.

DeanDean 41-letni Dean Dempsey, tata dwóch córek, fot: archiwum Dean Dempsey

Okazało się, że zawartość śniadaniówek dzieci to nie tylko bomby kaloryczne (nawet około 600 kalorii), ale też góra cukru. Najgorzej skomponowana śniadaniówka (zdjęcie poniżej) zawierała około 10 łyżeczek cukru.

Co rodzice dają dzieciom do jedzenia do szkoły?Co rodzice dają dzieciom do jedzenia do szkoły? fot: Dean Dempsey

           >>>Co rodzice dają dzieciom do szkoły? Zobacz galerię zdjęć<<<

śniadaniówkaśniadaniówka Ten zestaw to 436 kalorii i 20 g cukru, co jest odpowiednikiem pięciu kostek białego cukru, fot: Dean Dempsey

Oglądając zdjęcia Dempseya widzimy, że rodzice na Wyspach do śniadaniówek dzieci pakują zazwyczaj to, co nie wymaga gotowania i co jest akurat pod ręką. Kanapki, batoniki, soki w kartonach, owoce, chrupki. Najgorszy zestaw śniadaniowy, jaki udało się sfotografować Dempseyowi, nie zawierał żadnych warzy i owoców. Za to w pudełku znalazł się słodki, gazowany napój i słodycze.                    

śniadaniówkaśniadaniówka Ten zestaw śniadaniowy to ponad 600 kcal i 40 g cukru, fot: Dean Dempsey

- Wielu rodziców kupuje przekąski i soki z nadzieją, że nie są aż tak niezdrowe. Nie zdają sobie sprawy z tego, jak dużo cukru mogą zawierać. Nie zawsze też wiedzą, ile dokładnie cukru powinno dziennie jeść kilkuletnie dziecko. Nadal brakuje nam porządnej edukacji w temacie żywienia dzieci – mówi Dempsey, tata 3-letniej Delli i 6-letniej Alivii. Sam po tym, jak nie mógł znaleźć na sklepowych półkach zdrowych przekąsek i soków dla swoich dzieci, zaczął produkować zdrowe soczki dla najmłodszych. 

Idealna śniadaniówka. Co powinno w niej być?

Według Diany Green, ekspertki ds. żywienia dzieci z Brytyjskiego Stowarzyszenia Dietetyków, bardzo ważne jest, aby od małego uczyć dzieci prawidłowych nawyków żywieniowych. Posiłki dla intensywnie rosnących przedszkolaków i uczniów muszą dostarczać energii, ale powinny też być dobrze zbilansowane i różnorodne.

Ani w Polsce, ani w Wielkiej Brytanii nie ma konkretnych zaleceń, co i w jakich ilościach powinno się znaleźć w śniadaniówce dziecka. Wiadomo jest jednak, że dzieci w wieku od 4 do 6 lat nie powinny jeść więcej niż 19 g cukru dziennie.

Diana Green zachęca, aby tak komponować śniadaniówkę dziecka, aby znalazły się w niej:

- węglowodany np. kanapki/makaron (najlepiej w wersji pełnoziarnistej) z kurczakiem/jajkiem/rybą

-  warzywa i owoce

- porcja białka np. jogurt naturalny, pałeczka serowa

- do picia najlepiej sprawdza się woda niegazowana. Jedzenie, które zawiera duże ilości cukru/soli i tłuszczu najlepiej ograniczać do minimum

śniadaniówkaśniadaniówka Przykładowy lunch przyniesiony z domu, fot: Dean Dempsey

Green namawia rodziców, aby minimalizowali ilości cukru w posiłkach swoich dzieci. Tłumaczy i przypomina, że cukier spożywczy (sacharoza) składa się z węglowodanów prostych, które szybko wchłaniają się z układu pokarmowego, a to przekłada się na wzrost poziomu glukozy we krwi. A im bardziej gwałtowny wzrost stężenia glukozy we krwi, tym większe wydzielanie insuliny, a co za tym idzie większy spadek stężenia glukozy. Kiedy spada poziom glukozy, spada też poziom serotoniny, zwanej „hormonem szczęścia”, zmienia się nastrój dziecka, które szybko staje się głodne i ma apetyt na kolejne produkty zawierające cukier.

Powinno cię również zainteresować: Dziecko dusiło się na oczach rodziny. Po dramatycznej akcji mama apeluje: "Proszę, krójcie dzieciom winogrona"

Węglowodany proste znajdują się m.in. w skoncentrowanych syropach, słodkich napojach gazowanych, słodyczach (ciasteczkach, ciastach, batonach, czekoladach) oraz cukrze. Węglowodany proste znajdują się też w owocach (to min. fruktoza), ale one nie powodują tak szybkiego wzrostu poziomu glukozy we krwi, ponieważ błonnik pokarmowy zawarty w owocach spowalnia ich wchłanianie.

                        >>>Zobacz galerię zdjęć szkolnych śniadaniówek<<<

Więcej o:
Copyright © Agora SA