Jak przekonać dziecko do jedzenia warzyw?

Gdy zaczęliście rozszerzać dietę waszego dziecka, owoce spotkały się z ciepłym przyjęciem, ale warzywa niestety nie. Jak przekonać do nich niemowlę? Zobaczcie, jak poradzili sobie z tym inni rodzice.

Warzywa mają niemal same zalety. Zawierają dużo witamin, soli mineralnych i błonnika. Są smaczne, zdrowe i nietuczące. Zdaniem dietetyków warzywa powinny pojawiać się na naszych talerzach kilka razy dziennie, najlepiej przy okazji każdego posiłku. Nic dziwnego, że większość rodziców stara się od początku przyzwyczajać do nich dzieci. Czasem jednak nawet najlepsze chęci mamy czy taty nie pomagają i kilkumiesięczny maluch na sam widok papki z jarzyn odwraca główkę i zaciska buzię. Co robić w takiej sytuacji?

Zajrzyjcie na nasze forum edziecko.pl i zobaczcie, jak sobie z tym problemem poradzili inni rodzice.

Jarzynowe SOS

Mój siedmiomiesięczny synek nie chce jeść w ogóle zupek ani przecierów jarzynowych. Ani tych ze słoiczka, ani gotowanych przeze mnie. Na początku zjadał parę łyżeczek, ale teraz jest płacz i zaciskanie ust. A kaszki i deserki wcina z apetytem. Co mam zrobić?

frida_a

Czas

Ja też miałam tragedię na początku, mały nic nie chciał jeść oprócz jabłka. A teraz już cały słoiczek potrafi zjeść. Podejrzewam, że twoje dziecię potrzebuje jeszcze trochę czasu.

ewa_mama_krzysia

Inne smaki

Mojemu dziecku zupa jarzynowa też niezbyt smakuje - zje tylko trochę i zaczyna pluć. Ale odkryłam, że dynię z ziemniakami zajada rewelacyjnie. Chętnie też je marchewkę z ryżem. Proponuję spróbować z innymi smakami, może coś mu się spodoba.

pani_kasia

Odstawienie owoców

Mój synek najpierw poznał smaki warzyw, a potem dopiero - owoców. Może na kilka dni odstaw owoce i dawaj mu same warzywa?

zefirek

Konsekwencja

U nas też był bunt związany z jedzeniem warzyw. Trwał miesiąc, może więcej, ale minął. Ja nie odstawiałam owoców, ale po prostu konsekwentnie podawałam codziennie parę łyżek jarzyn. Zmieniałam smaki. Teraz synek zjada ze smakiem dwudaniowy obiad. A owoce mu się znudziły.

karro80

Jabłko z warzywami

A jakbyś zaczęła dodawać do jabłka jakieś warzywo, codziennie coraz więcej? Można z dnia na dzień zmieniać proporcje tak, żeby jabłka było w tej mieszaninie coraz mniej.

sommer08

Obiad na słodko

Spróbuj na początek tak przyrządzać dania, by dodawać do nich trochę owoców. Spróbuj na przykład takiego zestawu: marchewka, indyk i jabłko.

beliska

Jarzynowa kaszka

A może odrobinę ugotowanego i zmielonego warzywa dodaj do kaszki? Odrobinkę na początek, żeby spryciarz nie wyczuł, i może jakoś pójdzie.

elzbieta 1983

Zabielanie mlekiem

Można spróbować zabielać zupki mlekiem modyfikowanym. Niektóre dzieci na to idą.

beata.bancewicz

Dodatek mięsa

Mojej córce warzywa także na początku nie smakowały. Od kiedy jednak zaczęłam sama gotować i rozszerzyliśmy obiadki o mięso, mała wcina wszystko, aż się uszy trzęsą.

inesska-pinezka

Mieszanie dań

Ja mojemu maluszkowi mieszałam dania słoiczkowe. Najbardziej mu smakowało mięsko z brokułami.

evelinee

Jedzenie do rączki

Gdy dziecko będzie nieco starsze, zamiast rozdrabniać warzywa, można dawać je "do rączki". U mojej córeczki apetyt wtedy wrócił. A może podać dziecku obiad przy tym samym stole i na takim samym talerzu jak reszcie rodziny? Na moje dzieciaki to działało.

andziulindzia

Domowy obiad

Może sama ugotuj marchewkę, dynię czy batata (słodki ziemniak) i wtedy spróbuj podać - domowe jedzenie ma smak, a to ze słoiczka nie ma smaku.

yadrall

Słoiczki innej firmy

U mnie jest dokładnie odwrotnie. Córeczka chce jeść tylko obiadki ze słoika, przyprawione są dla niej "bleee"... Parę razy udało mi się przemycić zupę mojej roboty, ale to mogłabym policzyć na palcach jednej ręki. A może spróbować słoiczków innej firmy?

easy_martolina84

Zupa na zielono

Moja mała nie chciała jeść moich zupek, bo jej się znudziły. I zrobiłam eksperyment. Robiłam jej zielone zupy - z groszku, brokułów, fasolki. Bardzo jej się spodobały i co najważniejsze - smakowały. Przyczyną niechęci do warzyw może być też ząbkowanie. Kiedy moja córa ząbkowała, nie chciała jeść ciepłych potraw, bo ją chyba bolały dziąsła.

charlielotta

Samodzielność przy stole

Moja córeczka też miała okres buntu i nie chciała jeść zup, ale odkąd pozwalam jej babrać w talerzu, chlapać (obie mamy "kombinezony ochronne"), a w tym czasie karmię ją zupką, to je chętniej. Lubi też swoją łyżeczką nalewać zupę do mojej, a potem ja jej podaję do buzi. Może zabawa pomoże?

dorota20w

Zdaniem eksperta

dr n. med. Izabella Łazowska-Przeorek, pediatra, pracuje w Klinice Gastroenterologii i Żywienia Dzieci Warszawskiego Uniewersytetu Medycznego

Świetnie, że internautki prześcigają się w pomysłach na podawanie dzieciom warzyw, bo ich obecność w diecie jest naprawdę bardzo istotna. Są bogatym źródłem błonnika regulującego czynność jelit oraz mikroelementów, flawonoidów i witamin. Niektóre zawierają substancje działające przeciwbakteryjnie, przeciwwirusowo oraz przeciwnowotworowo. Można je gotować na parze lub w niewielkiej ilości wody, ale także dusić albo piec, pamiętając, że przynajmniej pewna ilość powinna być serwowana na surowo. Wtedy nie tracą swoich wartości odżywczych.

Ważne, by było ich wiele w diecie, dlatego od jak najmłodszego wieku konsekwentnie i cierpliwie serwujmy maluchom rozmaite warzywne smaki, kolory i konsystencje. Ograniczmy jedynie ilość rabarbaru, szczawiu i szpinaku. Nie przejmujmy się zanadto chwilowym protestem, bo kulinarne gusty maluchów bywają bardzo zmienne. Kształtując przyszłych smakoszy, pamiętajmy o niedosładzaniu posiłków! Najbezpieczniej jest zacząć od rodzimych warzyw hodowanych ekologicznie. Zawsze należy je dokładnie umyć pod bieżącą ciepłą wodą. Można również sięgnąć po mrożonki, a dla starszych dzieci kiszonki. Warzywa można podać jako osobne danie (sok, przecier, zupa) lub jako przekąskę (małe marchewki, różyczki brokułu). Można też je dodawać do innych potraw (kaszek/kleików, purée ziemniaczanego, soków owocowych, sosów, pulpetów mięsnych lub rybnych, past i pasztetów, makaronów i naleśników). Warto doprawić je ziołami (oregano, majeranek, bazylia, tymianek). Wygodnym rozwiązaniem są również dania słoiczkowe.

Niejadka zachęci stworzenie na talerzu kolorowego obrazka - uśmiechniętej buźki, pojazdu, bajkowej postaci. I nie zapominajmy o dobrym przykładzie płynącym ze wspólnych, codziennych, rodzinnych spotkań przy stole.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.