S³odycze w diecie dziecka

Wielu rodziców martwi upodobanie dzieci do cukierków. Woleliby, ¿eby w ich domu s³odycze by³y na indeksie... Czy to dobre rozwi±zanie? Wcale niekoniecznie - przekonuje doc. dr hab. Janusz Ksi±¿yk z Centrum Zdrowia Dziecka.

Czy s³odycze rzeczywi¶cie s± tak bardzo niezdrowe?

Ale¿ nie, s± potrzebne. Szkodliwy jest tylko ich nadmiar. Nie ma nic z³ego w tym, ¿e w codziennej diecie dziecka (i doros³ego) pojawi siê trochê s³odyczy. Cz³owiek potrzebuje nie tylko wêglowodanów z³o¿onych, których dostarczaj± na przyk³ad zbo¿a, ale tak¿e wêglowodanów prostych, które s± w cukrze i miodzie. S± szybciej ni¿ inne produkty zamieniane w energiê, szybciej podnosz± poziom glukozy we krwi, co daje o¶rodkom ³aknienia w mózgu sygna³ "jestem syty".

Szybko¶æ, z jak± wêglowodany proste s± spalane, jest ich zalet±, ale jednocze¶nie wad± - nie nasyc± organizmu na d³ugo ani nie wype³ni± ¿o³±dka. Wêglowodany pochodz±ce z kaszy albo chleba s± d³u¿ej rozk³adane, a poziomu glukozy nie podnosz± skokowo, tylko ³agodnie, dziêki czemu d³u¿ej czujemy siê najedzeni.

Ile cukru dziennie mo¿e je¶æ ma³e dziecko?

Tabele zalecaj± nie wiêcej ni¿ 20 g sacharozy dziennie, co odpowiada dwóm czubatym ³y¿eczkom cukru, albo:

- piêciu landrynkom

- czterem kawa³eczkom czekolady

- du¿emu kêsowi batonika.

W normalnym ¿yciu nikt jednak nie zagl±da do tabel. Je¶li dziecko je za du¿o s³odko¶ci, to poznamy to go³ym okiem - straci apetyt.

Dlaczego wiêkszo¶æ z nas tak chêtnie siêga po s³odycze?

Bo¶my siê przyzwyczaili. S³odko¶ci zwykle u¶wietniaj± ¶wiêta, urodziny, wyjazdy, kojarz± siê z odprê¿eniem. Je¶li jako dzieci jedli¶my ich du¿o (albo co gorsza dostawali¶my je w nagrodê lub na pocieszenie), to bêdziemy je lubiæ i potrzebowaæ ich tak¿e w doros³ym ¿yciu. Chêtnie siêgamy po s³odycze tak¿e dlatego, ¿e wci±¿ nam siê spieszy. Zjedzenie dwudaniowego obiadu zajmie co najmniej 20 minut, wafelka - dwie minuty... Te fatalne nawyki przekazujemy dzieciom - w wielu domach nie jada siê ¶niadañ. To powa¿ny b³±d: noc to kilka godzin bez jedzenia, a zatem poziom glukozy jest niski. Pierwszoklasista bez ¶niadania bêdzie zmêczony, os³abiony i chêtnie pójdzie do szkolnego sklepiku po batonik.

Czy s± lepsze i gorsze s³odycze?

Tak. Najgorsze s± lizaki, ci±gutki i twarde cukierki - to, co powoli siê rozpuszcza albo oblepia zêby. Na tej s³odkiej po¿ywce rozwija siê próchnica. Szczególnie niebezpieczne jest podawanie s³odyczy (i s³odzonych napojów) tu¿ przed snem albo w nocy, po umyciu zêbów. W nocy wydziela siê mniej ¶liny, która oczyszcza jamê ustn±, i bakterie maj± idealne warunki do rozwoju.

Najzdrowsza jest czekolada (byle nie nadziewana). Dostarcza wapnia, magnezu i ¿elaza. Do lepszych s³odyczy nale¿± sezamki, batoniki muesli i z ziarnami, cha³wa. Choæ ta ostatnia to prawdziwa bomba kaloryczna. Sto gramów dostarcza a¿ 600 kcal, czyli po³owê dziennego zapotrzebowania energetycznego dwulatka! Niektóre batoniki zbo¿owe zawieraj± utwardzone t³uszcze ro¶linne, których nie powinny je¶æ ma³e dzieci, uwa¿nie czytajmy wiêc etykiety.

Gdzie¶ po¶rodku plasuj± siê ¿elki, galaretki, dra¿etki, które stosunkowo szybko siê zjada, ale w przeciwieñstwie do czekolady, migda³ów czy orzechów nie dostarczaj± niczego cennego.

Reklamy przekonuj± nas, ¿e do cukierków i batonów dodaje siê wiele cennych substancji, np. witaminy lub wapñ. Czy mamy im wierzyæ?

Musieliby¶my znaæ sk³ad tych ³akoci. Ale szczerze mówi±c, s±dzê, ¿e jest wiele lepszych, bo naturalnych ¼róde³ witamin i mikroelementów - choæby owoce i warzywa. Reklamy mówi± tak¿e o tym, ¿e dzieci rosn± i potrzebuj± mnóstwo energii. To akurat prawda, tylko warto siê zastanowiæ, czy energii maj± dostarczaæ w³a¶nie s³odycze.

W niektórych domach dzieci na co dzieñ nie jedz± s³odyczy, ale raz w tygodniu mog± siê ich naje¶æ do woli. Co Pan s±dzi o takiej metodzie?

Jestem jak najdalszy od tego, by czego¶ w ¿ywieniu rygorystycznie zakazywaæ. Jedzenie powinno byæ przyjemno¶ci± - tak jak zabawa, ruch czy czytanie. Je¶li zatem dziecko bawi siê, biega, jest aktywne fizycznie, a w domu jest czas na rozmowy, na bycie razem, to podwieczorek z szarlotk± albo kawa³kiem mlecznej czekolady nie zaszkodzi. Chodzi tylko o to, by s³odycze nie zastêpowa³y ani posi³ków, ani innych form aktywno¶ci, ¿eby nie by³y nagrod± albo narzêdziem przekupstwa.

A mo¿e dziecko ma wewnêtrzny hamulec, który pozwoli mu nie przejadaæ siê s³odyczami?

Na to bym nie liczy³. O tym, co znajdzie siê na talerzu dziecka, decyduj± rodzice, ono natomiast decyduje, ile zje. To my ustalamy, jaka ilo¶æ ³akoci pojawi siê na tym talerzu. Dzieci ¿ywione smacznie, w sposób urozmaicony i w serdecznej atmosferze nieczêsto bêd± ¿±daæ s³odyczy, bo po prostu bêd± najedzone. Ale nie mo¿emy wymagaæ od dziecka wstrzemiê¼liwo¶ci, je¶li sami jemy bez opamiêtania. Nawyki ¿ywieniowe kszta³tuj± siê w dzieciñstwie. Je¶li chcemy, by dziecko jad³o racjonalnie, sami musimy tak siê od¿ywiaæ.

Kiedy gotujemy dziecku, odruchowo dos³adzamy kaszkê i kompot... A mo¿e w pierwszych latach ¿ycia nic nie powinni¶my s³odziæ?

Wystarczy, je¶li przygotowuj±c posi³ki dla dziecka, bêdziemy pamiêtaæ, ¿e ma bardziej czu³y smak ni¿ doro¶li. Nies³odzony kompot ze s³odkich owoców albo przecier owocowy powinien mu smakowaæ. A je¶li ju¿ koniecznie chcemy co¶ dos³odziæ - u¿yjmy o po³owê mniej cukru, ni¿ gdyby¶my robili to dla siebie.

A mo¿e zamiast cukru lepiej u¿ywaæ miodu, syropu klonowego, zagêszczonych przecierów owocowych?

Naszym zadaniem jest pilnowaæ, ¿eby dziecko nie jad³o za du¿o wêglowodanów prostych. I tak naprawdê nie ma znaczenia, czy to bêd± karmelki, miód, syrop, czy zwyk³y cukier.

W niektórych domach zamiast s³odyczy dzieci jedz± suszone owoce, orzeszki albo p³atki ¶niadaniowe. To dobry pomys³, bo maluchy przy okazji zjadaj± wiele witamin i sk³adników mineralnych. Warto wiedzieæ, ¿e:

- ma³a miseczka pestek s³onecznika dostarczy dziennej dawki magnezu, witaminy E, B1 i kwasu foliowego;

- 10 suszonych moreli pokryje dzienne zapotrzebowanie na witaminê A i 3/4 zapotrzebowania na witaminê C;

- gar¶æ migda³ów dostar- czy ca³ej dziennej dawki magnezu i niemal ca³ej dawki witaminy B2.

Ale takie przek±ski lepiej te¿ mieæ pod kontrol±, bo s± niezwykle kaloryczne - suszone owoce z powodu zawarto¶ci cukrów prostych, a orzechy ze wzglêdu na t³uszcz.

To mo¿e powinni¶my u¿ywaæ s³odzika?

Dzieciom do trzeciego roku ¿ycia nie wolno podawaæ ¿adnych s³odzików. A i potem nie polecam. Bo po co? ¯eby podaæ trzy kalorie w tabletce s³odzika zamiast 30 w ³y¿eczce cukru? Zdrowiej i korzystniej dla zachowania linii jest po prostu nie s³odziæ.

Czy dzieci, które du¿o siê ruszaj±, trac± apetyt na s³odycze?

Nie. Ruch to wiêksze spalanie kalorii, a to mo¿e raczej pobudziæ apetyt (tak¿e na co¶ s³odkiego). Szczup³ym dzieciom po wiêkszym wysi³ku fizycznym wrêcz nale¿y podaæ kawa³ek czekolady albo cukierek, ¿eby nie dosz³o do hipoglikemii. Je¶li zatem idziemy w góry albo na d³ugi spacer brzegiem morza, warto by¶my wziêli ze sob± tabliczkê czekolady.

Czy domowe s³odycze s± zdrowsze ni¿ te ze sklepu?

To zale¿y od tego, jak s± przygotowywane. Domowe karmelki, ci±gutki czy blok kakaowy zapewne nie bêd± mniej tucz±ce ni¿ kupne. Odchudziæ mo¿emy natomiast ciasta. Najzdrowsze s± ma³o s³odkie domowe wypieki na dro¿d¿ach. Kawa³ek dro¿d¿owego placka podany ze szklank± mleka, porcj± twaro¿ku czy owoców to po¿ywne drugie ¶niadanie albo podwieczorek. Natomiast ciasta na proszku podawajmy dzieciom okazjonalnie, bo wchodz±ce w jego sk³ad wêglany i fosforany sodu w nadmiarze s± szkodliwe.

Doc. dr hab. Janusz Ksi±¿yk jest kierownikiem Kliniki Pediatrii w Centrum Zdrowia Dziecka. Opublikowa³ ponad 120 prac naukowych. Jest jednym z ekspertów, którzy opracowali obowi±zuj±ce w Polsce schematy wprowadzania nowych pokarmów do diety niemowlêcia. Cz³onek polskich i zagranicznych

towarzystw naukowych.

Wiêcej o:
Copyright © Agora SA