Nabiał w rodzinnej diecie - czy wiemy, co kupować?

Czy przetwory mleczne są zawsze zdrowe? Jak uniknąć sztucznie dosładzanych i faszerowanych chemią produktów? Pytamy dietyka, jakie przetwory mleczne są najlepsze dla nas i naszej rodziny.

Mleko i jego przetwory są cennym źródłem białka, wapnia i witamin. Jednak nie wszystkie jogurty, sery czy twarożki są warte uwagi i nie każdy produkt jest odpowiedni dla dzieci. W sklepach znajdziemy całe półki zapełnione wyłącznie produktami mlecznymi dla najmłodszych konsumentów, kuszącymi nazwami, kolorowymi etykietami, smakami i dodatkami. Czy możemy po nie sięgać w ciemno? - Lepiej nie. Nie wszystkie produkty mleczne są tak samo wartościowe - przestrzega Dorota Barańska, dietetyk dziecięcy. Trzeba czytać etykiety. Co powinniśmy zatem wiedzieć, wybierając nabiał dla dziecka?

Cukier (nie) krzepi

Im mniej przetworzone produkty, tym większa wartość odżywcza i tym mniej sztucznych dodatków. Produkty przeznaczone dla najmłodszych mają wabić kolorami i smakami: jeśli jogurt, to koniecznie z kolorową, cukrową posypką, a jeśli serek, to mocno dosładzany. Słodki smak uzależnia i tym samym przywiązuje młodego człowieka do ulubionego produktu.

- Takie produkty przeważnie zawierają znaczną ilość cukru dodanego, przez co przestają być produktem jednoznacznie zdrowym - podkreśla dietetyczka. - Co z tego, że smakowy serek homogenizowany, wyprodukowany specjalnie z myślą o naszych potomkach, dostarczy im odpowiedniej ilości wapnia, jak jednocześnie spowoduje przyjęcie przez dziecko porcji cukru uważanej przez żywieniowców za niewłaściwą i szkodliwą? Człowiek, a zwłaszcza dziecko, chętniej wybiera produkty słodkie i dlatego wybór produktów nabiałowych dosładzanych jest znacznie większy niż tych naturalnych - zauważa.

Aby się przekonać, jak dużo cukru zawiera większość jogurtów, serków, deserków i mlecznych przysmaków, wystarczy przyjrzeć się wartości odżywczej produktu widniejącej na opakowaniu. Według tabel wartości odżywczej jogurt naturalny ma prawo zawierać w 100g zaledwie 6,2g węglowodanów, z czego tylko 1g cukrów prostych. - Wszystko, co jest ponad to, to cukier dodany, mający raczej negatywny wpływ na organizm nasz i naszych dzieci. Podobnie sytuacja wygląda z serkami, deserkami i mlecznymi napojami - przekonuje dietetyk.

Naturalny przede wszystkim

Dorota Barańska twierdzi, że najlepszy nabiał - dla każdego, bez względu na wiek - to ten naturalny, nieprzetworzony. Do tej grupy zalicza jogurt, kefir, maślankę, serwatkę, zsiadłe mleko, śmietanę, biały i żółty ser. Do bardziej przetworzonych produktów nabiałowych należą wszelkiego rodzaju smakowe jogurty, a także smakowe kefiry i serki homogenizowane, napoje jogurtowe, napoje mleczne, desery mleczne itd.

- Jeśli chodzi nabiał naturalny, warto jest spożywać go w dużych ilościach i praktycznie najlepiej jest, jeżeli nasza dieta zawiera wszystkie wymienione produkty, dzięki czemu jest bardziej urozmaicona - przekonuje dietetyczka. - Jogurt, kwaśna maślanka, kefir są bardzo wartościowe, ponieważ oprócz zalet wspólnych dla nabiału mają dodatkowe pozytywne działanie spowodowane faktem, że są produktem fermentacji (dodatkowe składniki odżywcze, własności probiotyczne).

Przetworzony znaczy gorszy

W przetworzonych produktach nabiałowych znajdziemy cukier, syrop glukozowo-fruktozowy i wiele innych niepotrzebnych i niekoniecznie zdrowych dodatków. Nabiał określany jako owocowy, np. serki czy jogurty, bardzo rzadko zawiera faktycznie owoce, najczęściej jest to tzw. pulpa owocowa. - Nie twierdzę, że taka pulpa jest niezdrowa, ale warto by rodzice mieli świadomość, że nakarmienie dziecka jogurtem malinowym nie jest jednoznaczne z podaniem mu malin i jogurtu - mówi Barańska. - Moim zdaniem wkład owocowy zawarty w nabiale produkowanym na skalę przemysłową nie ma wartości jako taki i nie może być uznawany jako dodatkowa porcja owoców. Może już lepiej na własną rękę dodać do naturalnego jogurtu starte jabłko, rozgniecione maliny czy domowej roboty dżem - przekonuje.

Cechą charakterystyczną przetworzonych produktów nabiałowych jest to, że mają zdecydowany smak, zapach, ładny kolor i przeważnie dość długi termin ważności. To bez wątpienia czyni je atrakcyjnymi i ułatwia ich sprzedaż, ale wcale nie wpływa na zwiększenie ich wartości odżywczej. Wiele z substancji dodanych (aromatów, barwników, konserwantów), pomimo tego, że jest powszechnie dopuszczona do obrotu, może powodować negatywne reakcje, zwłaszcza u małego konsumenta. - Alergolodzy wskazują na fakt, że wiele dzieci wykazuje reakcję alergiczną po zjedzeniu określonego produktu, z powodu substancji dodanych do niego w procesie przetwórczym. Dlatego tego typu substancji powinny się szczególnie wystrzegać dzieci alergiczne - przestrzega dietetyk.

Nabiał pod lupą

Ważne, żeby nie mylić kolorowych produktów nabiałowych adresowanych do dzieci z produktami "specjalnego przeznaczenia żywieniowego", czyli wyprodukowanych specjalnie dla niemowląt i małych dzieci w wieku od roku do 3 lat. Te drugie muszą spełniać zupełnie inne normy. Jak czytamy w raporcie IJHARS, ubiegłoroczne kontrole mlecznego asortymentu przeznaczonego dla dzieci (serków smakowych, jogurtów, mleka smakowego oraz deserów na bazie mleka, np. kaszek i ryżu na mleku, ale nie produktów specjalnego przeznaczenia żywieniowego) przeprowadzone w prawie co trzecim zakładzie przetwórstwa mlecznego w Polsce, wykazały nieprawidłowości w połowie skontrolowanych miejsc. Najczęściej kwestionowano serki smakowe i deklarowaną zawartość tłuszczu w tych produktach.

16 proc. partii skontrolowanych wyrobów adresowanych do dzieci była też błędnie oznakowana. Producenci nie podawali na przykład ilościowej zawartości składników (np. owoców) lub podawali nieprawdziwe informacje na ten temat. Zdarzało im się również "zapomnieć" o wyszczególnieniu wszystkich składników albo nieco zafałszować rzeczywisty skład produktu, np. deklarując, że zawiera olej kokosowy, podczas gdy kontrola wykazała, że zawierał tylko... aromat kokosowy. Mimo wszystko IJHARS uspokaja, że jakość produktów adresowanych do dzieci wypadła lepiej w porównaniu z pozostałymi przetworami mlecznymi. Tu zdarzyła się np. "pomyłka" producenta, który na opakowaniu twierdził, że zawartość owoców wynosi 4 proc., zamiast rzeczywistych 0,9 proc.

Dajemy się też nabrać na inne sformułowania na etykietach, na przykład na informację "bez dodatku cukru" umieszczoną na opakowaniach jogurtów naturalnych. W rzeczywistości, zgodnie z obowiązującymi przepisami, cukier w ogóle nie może być dodawany do jogurtów tego typu. Takie deklaracje to nic innego jak niedozwolony chwyt marketingowy, bo - jak podkreśla IJHARS - "jogurt naturalny bez cukru" w niczym nie różni się od zwykłego "jogurtu naturalnego".

Nabiał nie dla wszystkich

Zdarzają się też sytuacje, że mleko może być po prostu szkodliwe. Jedną z nich jest nietolerancja laktozy, z której możemy przez długi czas nie zdawać sobie sprawy. Jeśli jednak okaże się, że problem nas dotyczy, powinniśmy zrezygnować z ulubionej latte. - W takiej sytuacji należy świeże mleko zastąpić kwaszonymi produktami nabiałowymi, takimi jak: jogurt, kefir, kwaśna maślanka, zsiadłe mleko czy sery. Produkty te, dzięki temu, że zostały poddane fermentacji, zawierają znacznie mniejsze ilości laktozy i przeważnie są dobrze tolerowane przez osoby z nietolerancją - podpowiada Dorota Barańska.

Inną sytuacją, w której mleko i jego przetwory mogą szkodzić, jest alergia pokarmowa. Uczulenie na białko mleka krowiego to powszechny problem wśród niemowląt, ale dzieci najczęściej (choć nie zawsze!) wyrastają z tego typu alergii przed trzecimi urodzinami.

Warto także zachować ostrożność w podawaniu dzieciom produktów mlecznych z dodatkiem witamin i wapnia, żeby nie doprowadzić do przedawkowania wartości odżywczych. - Osobiście odradzam też rodzicom podawania dzieciom mieszanek mlecznych (mleka modyfikowanego) przeznaczonych dla młodszych dzieci, ponieważ mają one odpowiednio zmodyfikowany skład, który jest odpowiedni dla określonego wieku, a nie w każdym momencie życia dziecka - mówi Barańska.

Pamiętajmy, że nie każdy produkt nabiałowy jest dla nas właściwy. Nie każdy musi też lubić i pijać świeże mleko - można je zastąpić jego przetworami. - Nabiał w naszej diecie powinien stanowić istotną pozycję, ale nie jest wszystko jedno, jaki to będzie nabiał. Pamiętajmy, że zawsze im produkt mniej przetworzony, tym bardzie wartościowy i zdrowszy - przekonuje Dorota Barańska.

W skrócie: zasady wyboru nabiału

wybieraj nabiał naturalny: jogurt, kefir, maślankę, serwatkę, zsiadłe mleko, śmietanę, biały i żółty ser

pamiętaj, że "owocowy" nie zawsze oznacza prawdziwe owoce i nie zastępuje jednej z pięciu dziennych sugerowanych porcji owoców i warzyw

im krótszy skład, tym lepiej

unikaj dosładzanych produktów i sprawdzaj zawartość cukrów na opakowaniu

podchodź z rozwagą do deklaracji, że dany produkt jest dobry dla dzieci: oprócz witamin, często zawiera też stanowczo za dużo cukru i dodatków

Więcej o:
Copyright © Agora SA