Kawałek mięsa wołowego smażonego na mocno rozgrzanym oleju (smażenie na maśle jest niewskazane) - w zależności od upodobań krótko, trochę dłużej lub całkiem długo (befsztyk jest wtedy krwisty, średnio bądź dobrze wysmażony). Po usmażeniu można nań położyć strużynkę masła. Ze szlachetnej polędwicy powstanie befsztyk kruchy i delikatny, z innych części może być dość trudny do pogryzienia.
Befsztyk to kotlet znakomity, jednak na dziecięcym talerzu powinien gościć raczej od święta. Po pierwsze, dlatego że smażony, po drugie, że wołowinę i wieprzowinę maluch ma jadać znacznie rzadziej niż mięso drobiowe i ryby. Rzecz jasna, w wołowej polędwicy jest dużo żelaza, ale inne gatunki mięs również są dobrym jego źródłem. Dziecku kotlet lepiej dobrze wysmażyć.
