Niezależnie czy wyjeżdżasz na kilka godzin, czy na dwa tygodnie, te rzeczy dla niemowlaka musisz ze sobą zabrać
Są rzeczy, które musisz mieć ze sobą, kiedy wychodzisz z maluszkiem – i nie ma znaczenia, czy poza domem spędzicie kilka godzin, czy kilka dni. Co znajdziemy w naszej „podręcznej” torbie?
Przede wszystkim: pieluszki i spółka
Rzeczy do przewijania są zestawem obowiązkowym. Nawet, jeśli wydaje nam się, że wychodzimy tylko na chwilę, zawsze „coś” się wydarzy. A wiadomo, że przetrzymywanie malucha z brudną pieluszką nie prowadzi do niczego dobrego (to nie tylko ryzyko odparzeń itp., ale i zły nastrój brzdąca). Zabierz ze sobą kilka pieluszek i nawilżane chusteczki (poza domem będzie ci wygodniej z nich korzystać, ale oczywiście, jeśli wolisz opcję ręczniczek plus przegotowana woda, i to można spakować). Przyda się też specjalna mata lub nieprzemakalny podkład – nigdy nie wiadomo, gdzie będziesz przewijać malucha i jakie będą tam warunki. Przewijanie poza domem to także możliwość ponownego wykorzystania foliówek – sprawdzą się jako przenośne śmietniki, gdy „stacjonarnego” nie będzie w pobliżu.
Nie zapomnij o ubrankach
Przezorny zawsze przygotowany. I zawsze musi być ten pierwszy raz. A przesikanie pieluszki może zdarzyć się, gdy się tego najmniej spodziewamy. Warto mieć przy sobie przynajmniej jeden zestaw na zmianę (oczywiście ubranek nigdy dość, body, półśpiochy i pajacyki zawsze dobrze mieć pod ręką). Oprócz rzeczy „awaryjnych” dobrze jest zapakować coś na wypadek zmiany pogody – zapasowy sweterek lub bluza nie zajmą dużo miejsca, a mogą pomóc.
Jedzenie i picie na wagę złota
Mamy karmiące piersią mają ułatwione zadanie – muszą zabrać tylko... siebie. Ale i one często pakują poduszki, dzięki którym jest im wygodniej przystawić dziecko, czy chusty, dzięki którym będą mogły osłonić się od spojrzeń. Chociaż do przygotowania mleka modyfikowanego potrzeba odrobinę więcej rzeczy i je można bez problemu spakować.
Rodzice mają swoje sposoby, na przykład zabierają ze sobą poporcjowane mleko, letnią wodę w butelkach i wrzątek w termosie – gdy przychodzi pora karmienia szybko ze sobą łączą wszystkie składniki. A przedmioty do ich przenoszenia nie zajmują dużo miejsca. Pamiętaj, aby spakować nie tylko odpowiednią ilość mleka, ale i liczbę butelek – chyba że będziesz miał gdzie ją umyć między karmieniami.
Jeśli maluch pije coś poza mlekiem, pamiętaj, aby to także ze sobą zabrać. Przygotuj kubeczek (lub butelkę) z którego korzysta dziecko, a także np. butelkę wody, którą podajesz szkrabowi. Jeśli dziecko ma już rozszerzoną dietę, a nie wrócisz na planowany posiłek, jedzenie także zabierz ze sobą.
A co z pielęgnacją?
Dobrze mieć ze sobą sprzymierzeńca, który pomoże w awaryjnych sytuacjach (i nie tylko). Mój pierwszy krem NIVEA BABY zmieści się w każdej torebce, będzie zawsze pod ręką.
Możemy używać go do buzi, rączek i całego ciała – sprawdzi się nie tylko do nawilżenia. Wspiera również naturalną barierę skóry. Jeśli nie mamy pod ręką kremu „do pupy”, z powodzeniem możemy użyć go i do okolic pieluszkowych. Lekka konsystencja sprawia, że krem szybko się wchłania, łatwo rozprowadza i nie pozostawia tłustej warstwy – docenią to i rodzice, i dzieci.
Na wypadek nudy...
Zabawki to kolejna rzecz, którą warto mieć przy sobie. Sprawdzą się, gdy kolejka będzie ciągnęła się w nieskończoność, gdy autobus nie będzie chciał dotrzeć do celu lub po prostu... do zabawy. Nie zabierajcie ze sobą wszystkiego, co macie. Najlepsze będą wielofunkcyjne zabawki, z których można korzystać na wiele sposobów. W wózku sprawdzą się także różne zawieszki czy aktywizujące pałąki.
... i potrzeby zmiany otoczenia
Co jeszcze warto mieć ze sobą? Kocyki lub różnego rodzaju otulacze. Wykorzystasz je nie tylko do okrycia malucha, ale i do przygotowania przenośnego placu zabaw. Możesz też położyć na nich dziecko, będzie miało zdecydowanie więcej przestrzeni, niż w wózku. Będą też na przykład pełnić rolę ręcznika lub osłony przed wiatrem, staną się także przewijakiem lub osłonką na siedzisko w sklepowym wózku.
Co jeszcze zabrać?
Rzeczy, do których maluch jest przyzwyczajony. To smoczek, ale i ukochana przytulanka, czy bawełniana pieluszka, bez której dziecko nie zaśnie. A może to łyżeczka z której jedzenie smakuje wyjątkowo? Nie ma jednej listy, każdy szkrab ma własne przyzwyczajenia i ulubione przedmioty.
„Nie wyjdę z domu bez zapakowanej po brzegi torby, równie dobrze mogłabym – zamiast na plac zabaw - wybrać się na urlop” – śmieje się Karolina, mama półrocznej Zuzi. „I tak jest lepiej, gdy córka się urodziła, rzeczy było jeszcze więcej – wydawało mi się, że jak tylko przekroczę próg mieszkania, potrzebne będzie to, co akurat zostawiłam”. I nie jest w tym osamotniona, a podane przez nas rzeczy są często jedynie „absolutnym minimum”.
-
Pilni uczniowie osiągną wysoki wynik. Reszta może pomarzyć. W której grupie jesteś?
-
Joanna Krupa pokazała wózek córeczki. Będziecie zaskoczeni jego ceną
-
Małgorzata Rozenek jest w ciąży. Jeszcze niedawno mówiła nam, że powoli traci nadzieję
-
Najpopularniejsze imiona dla dzieci ostatniej dekady. Teraz to Zuzanna i Antoni, a 10 lat temu?
-
Kim Kardashian przeszła pięć operacji w rok. "Kobiety umierają przez to przy porodzie"
- Zasiłek pielęgnacyjny 2020. Komu przysługuje? Ile wynosi? Czy szykują się zmiany?
- Modelka XXL odsłoniła ciążowy brzuch. "Przytyłam 23 kilo". Pozuje w samym staniku i obcisłych leginsach
- Anna Lewandowska: Wchodzenie po schodach powoduje u mnie zadyszkę. Ma na to sposób. Ostrzega ciężarne przed jedną rzeczą
- Dorota Szelągowska szczerze o swojej formie po ciąży: "Ciągle czuję się najgrubszym człowiekiem świata"
- Promocja Rossmann 2+2 gratis grudzień 2019. Tym razem na kosmetyki do pielęgnacji i higieny dla dzieci