Gratka dla małych (i tych trochę większych) odkrywców. Co było kiedyś?

Muszę przyznać, że Mistrz kojarzył mi się głównie z "Było sobie życie", a inne produkcje, w których się pojawiał, omijałam. Do czasu.

"Było sobie..." to cykl, który większości z nas kojarzy się z kultowym "Było sobie życie". Jednak w serii jest o wiele więcej produkcji, którymi warto się zainteresować. Ja - dzięki moim dzieciom - nadrabiam zaległości i poznaję Mistrza w otoczeniu innym, niż to, które poznałam w "Było sobie życie".

Mam wrażenie, że wszyscy już oglądali seriale, których twórcą jest Albert Barillé. Ja zaczynam trochę od drugiej strony - od książek. Dzięki nim poznałam ostatnio bohaterów serii "Był sobie człowiek" i "Byli sobie wynalazcy".

'Był sobie człowiek' tom 1 - Prehistoria, Wydawnictwo Hippocampus'Był sobie człowiek' tom 1 - Prehistoria, Wydawnictwo Hippocampus fot. nn-k

"Był sobie człowiek" to komiks zrealizowany na podstawie filmów w reżyserii Alberta  Barillé. Pierwszy tom, "Prehistoria" to opowieść o tym, co działo się na Ziemi, dawno, dawno temu - skąd właściwie wzięła się planeta, na której żyjemy, jak powstawały kolejne formy życia, jak ewoluował człowiek. To doskonała forma uporządkowania wiedzy, np. przed sprawdzianem, można też odkryć rzeczy, których do tej pory nie wiedzieliśmy.

Informacje podane w ten sposób o wiele lepiej "wchodzą do głowy", jest duże prawdopodobieństwo, że po lekturze komiksu nauczymy się więcej, niż po seansie z podręcznikiem. Wielki Wybuch, pierwsze organizmy, a w końcu - pojawienie się pierwszych ludzi. Razem z dziećmi możemy śledzić to, jak się zmieniali, jakie cechy wyróżniają ludzi na tle innych ssaków. Towarzyszymy człowiekowi z Neandertalu podczas wytwarzania kamiennych narzędzi, widzimy, jak odkrywa zalety ognia. A to tylko kilka "dymków" z komiksu, z pierwszego tomu "Był sobie człowiek" dowiemy się wiele więcej.

'Był sobie człowiek. Prehistoria', tom 1, Wydawnictwo Hippocampus'Był sobie człowiek. Prehistoria', tom 1, Wydawnictwo Hippocampus fot. nn-k

Dzięki temu, że wcześniej poznaliśmy "Było sobie życie" (przeczytajcie tutaj), dzieci bez problemu poznały bohaterów, które pojawili się w "Był sobie człowiek". To nie tylko Mistrz, ale i Piotruś, Pieretka, Wredniak czy Karzeł. Znanym postaciom w podróży towarzyszy się o wiele chętniej, dzieci szybko łączą fakty, wiedzą, kto jest ten dobry, a kto zły. Nie mają problemów, aby przenieść się z przeszłości w teraźniejszość i odwrotnie.

Forma - czyli komiks - sprawia, że nie ma tu wiele tekstu, a to, co jest jest bardzo skondensowane, zawiera konkretne informacje. To wszystko sprawia, że komiks naprawdę jest nie tylko ciekawą lekturą, ale i kompendium wiedzy o tym, co było kiedyś. Małych odkrywców zaciekawi na tyle, by chcieli dowiedzieć się dalej - co jeszcze powstało wskutek Wielkiego Wybuchu, jak ewoluował człowiek, co udało mu się wynaleźć. Właśnie - wynalazcy...

'Byli sobie wynalazcy', Laure Boyer, Wydawnictwo Hippocampus'Byli sobie wynalazcy', Laure Boyer, Wydawnictwo Hippocampus fot. nn-k

"Byli sobie wynalazcy" to miniencyklopedia dla dzieci, napisana przez Laure Boyer. Dzięki niej dzieci poznają odkrywców, dzięki którym zmienił się świat. Mamy tu m.in. Chińczyków, którzy wynaleźli papier czy kompas, Gutenberga i jego druk, Faradaya i jego badania nad elektrycznością, czy Marię Skłodowską-Curie i jej odkrycia.

Po encyklopedii spodziewacie się jednolitego tekstu, napisanego monotonnym językiem? Nic z tych rzeczy. Tu tekst to same konkrety, podzielony na krótkie fragmenty o różnej tematyce. Ciekawa grafika sprawia, że wiedza jest łatwiej przyswajalna, informacje kojarzą się z konkretnymi miejscami, ilustracjami. Oczywiście w książce nie mogło zabraknąć Mistrza, który dzieli się różnymi ciekawostkami.

Chociaż dla dzieci w tej książce wiele słów jest nowych, to i tak warto wspomnieć o ramkach "nowe słowo" - to definicje, które przydadzą się i w przyszłości. Dowiemy się, czym jest skamielina, telegraf czy radioaktywność. Fajne są też różne zagadki związane z tematyką danego fragmentu - pytanie jest m.in. o autora "Małego Księcia", który był lotnikiem, podobnie jak bracia Wright. Dzieci mogą "mapować" różne informacje, łączyć je w kategorie, łatwiej im wtedy je zapamiętywać.

'Byli sobie wynalazcy', Wydawnictwo Hippocampus'Byli sobie wynalazcy', Wydawnictwo Hippocampus fot. nn-k

Połączenie zabawy z nauką to najlepsze rozwiązanie, a książki z serii "Było sobie..." takie właśnie są. Uwielbiam patrzeć, jak moja córka odkrywa świat, jak interesuje się coraz nowymi rzeczami. Jej ciekawość świata sprawia, że i ja mam ochotę go odkrywać.

Książki "Był sobie człowiek" i "Byli sobie wynalazcy" ukazały się nakładem Wydawnictwa Hippocampus. Do każdej została dołączona płyta DVD z wybranymi odcinkami produkcji Alberta Barillé.

To także może cię zainteresować:

Przedszkolaki mówią o szczęściu. "Mam jeden grosik. I on przynosi szczęście i wtedy wszystko można"

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.